Innowacje

Nowe technologie pomagają

5 lutego 2016

Nowe technologie pomagają

Nowe technologie w społecznym zaangażowaniu – to jedna z kategorii konkursu „Dobroczyńca Roku”, który prowadzony jest już od ponad … 19 lat przez Akademię Rozwoju Filantropii.  2 lata temu zainspirowaliśmy twórców konkursu do utworzenia tej kategorii, aby pokazać, że dzięki nowym technologiom możemy pomagać i zmieniać świat, nasze otoczenie i siebie samych.

db1546abc7845790bbd9be636138dac0e00 O tym, jak na co dzień realizuje się misję społeczną firmy, jak buduje się specjalny produkt dla określonej grupy społecznej i jakie korzyści przynosi to społeczeństwu i firmie rozmawiam z Adamem ‎Bancarewiczem (AB) – Kierownikiem Zespołu w firmie Transition Technologies S.A. – ubiegłorocznym laureatem nagrody „Dobroczyńca Roku”.

MK: Otrzymaliście tę nagrodę za stworzenie pakietu aplikacji „Seeing Assistant” dedykowanych osobom niewidomym i słabowidzącym. Na czym polega ta aplikacja?

AB: Proponujemy użytkownikom 6 samodzielnych aplikacji na telefon komórkowy. Główne ich funkcjonalności to nawigacja (z możliwością powrotu własnymi śladami), odnajdywanie punktów w okolicy, lupa elektroniczna, rozpoznawanie kolorów i wykrywanie źródeł światła, czytanie kodów kreskowych i dodawanie zakładek w plikach audio. Wszystkie są dedykowane osobom niewidomym, dostępne dzięki programom do odczytu ekranu i obsłudze specjalnymi gestami.
Do tej pory nasze aplikacje, które dostępne są w ośmiu językach, na platformach iOS i Android, pobrało prawie 18 tysięcy osób.

MK: Skąd pomysł na taki pakiet usług? Jak ją tworzyliście?
AB: Chcieliśmy wyjść naprzeciw problemom osób z dysfunkcją wzroku, które na co dzień mają trudność w rozróżnieniu charakterystycznych budynków lub nie mogą odczytać nazw ulic lub przystanków. Prace nad aplikacjami zaczęliśmy, gdy telefony komórkowe przeszły rewolucję technologiczną. Ta rewolucja w połączeniu z rozwojem systemów GPS sprawiła, że smartfony stały się dostępne dla osób niewidomych i niedowidzących. Brakowało jednak dedykowanych im aplikacji. W porozumieniu ze środowiskiem osób z dysfunkcjami wzroku powstała idea aplikacji Seeing Assistant Move. Na podstawie początkowych badań wspieranych przez środki unijne powstały aplikacje Seeing Assistant Home i Seeing Assistant Move, które mimo zakończenia dotacji rozwijamy od lat własnym sumptem jako element naszej społecznej odpowiedzialności.

Chciałbym położyć nacisk na to, że w powstawanie oprogramowania zaangażowane były od samego początku osoby z dysfunkcją wzroku. Wspiera nas grupa 20 testerów, którzy bardzo aktywnie uczestniczą w rozwoju aplikacji. Mamy założony dedykowany kanał w aplikacji WhatsApp, gdzie prowadzimy dyskusje na temat rozwoju aplikacji, zgłaszane są błędy do poprawy. Bierzemy sobie do serca opinie naszych użytkowników.

MK: Co się zmieniło w samej aplikacji w ciągu ostatniego roku?
AB: W 2015 roku skupiliśmy się na wydaniu naszych dwóch czołowych aplikacji Seeing Assistant Move i Seeing Assistan Home na platformę Android. To było dla nas nowe otwarcie i wyzwanie pod kątem informatycznym, biorąc pod uwagę niejednorodność i mnogość urządzeń obsługujących ten system operacyjny. Nasze działania zostały docenione i w grudniu otrzymaliśmy wyróżnienie za aplikację Move na międzynarodowych targach dla niewidomych REHA FOR THE BLIND. Nie zabrało oczywiście nowinek w aplikacjach dostępnych na platformie iOS, dodaliśmy do nawigacji Seeing Assistant Move wykrywanie zakrętów, a aplikacja AlarmGPS jest dostępna dla osób niewidomych na urządzeniach Apple Watch.

MK: A co się zmieniło w firmie od przyznania Nagrody Dobroczyńca Roku?  Jakie znaczenie miała ta nagroda dla Was w firmie, a jakie dla Waszych klientów, partnerów biznesowych czy społecznych?
AB: Nagroda była mnie i dla moich współpracowników bardzo ważna. Zwłaszcza, że nie liczyliśmy, że uda nam się wygrać z tak wspaniałymi inicjatywami, jakie przedstawili współfinaliści. Cieszyliśmy się ogromnie już w momencie nominacji, gdy znaleźliśmy się wśród tak imponujących projektów jak „Samsung LABO” oraz „Dobro Procentuje” PKO Banku Polskiego . „Dobroczyńca” udowodnił nam, że nie trzeba być „wielką rybą”, żeby zrobić coś dla innych. Poczuliśmy dumę, ale też motywację do dalszych działań.
Udział w konkursie spowodował, że staliśmy się bardziej rzetelni w oczach partnerów i mediów oraz użytkowników aplikacji. I choć od zawsze CSR był wpisany w misję naszej firmy, to od zeszłego roku skala naszych działań znacznie wzrosła. Krótko po ogłoszeniu wyników rozpoczęliśmy współpracę z Grupą Beskidzką GOPR, co zaowocowało przekazaniem pięciu mobilnych defibrylatorów oraz uruchomieniem portalu i aplikacji „Pomoc w Górach”.

MK: Co nowego – czy planujecie jakieś inne aplikacje, które pomogą osobom z niepełnosprawnościami lepiej funkcjonować w otaczającej nas rzeczywistości?
AB: Ciągle rozwijamy aplikacje Seeing Assistant, dostosowujemy je do galopujących aktualizacji systemów operacyjnych, wdrażamy sugestie użytkowników. Rozpatrujemy tez możliwość przeniesienia części naszych rozwiązań na urządzenia „wearables”, takie jak Apple Watch. Mamy nadzieję, że uda nam się nawiązać współpracę z ośrodkami kształcącymi osoby z dysfunkcjami wzroku, a także prowadzić szkolenia prezentujące wykorzystanie najnowszych technologii (nie tylko naszego oprogramowania) w codziennym życiu osób z niepełnosprawnością.

MK: Co jest dla Was największym wyzwaniem, a co inspiracją w codziennej pracy?
AB: Model funkcjonowania na rynku, który sobie wybraliśmy, nie jest prosty, bo nie jest jednoznaczny. Zamiast przekazać skończoną sumę pieniędzy na fundację, oferujemy narzędzie, które dopiero w połączeniu z zaangażowaniem środowiska, którego pomoc dotyczy, daje rezultaty. Zarówno „Seeing Assistant” jak i nowa „Pomoc w Górach” są wyjątkowymi aplikacjami, które wkroczyły na rynek bez pomocy organizacji pozarządowych i wielkich kampanii medialnych. I to właśnie jest dla nas wyzwanie: popularyzacja tych narzędzi i ich rozwój w oparciu o konsultacje ze środowiskiem.

To co nas inspiruje to autentyczny entuzjazm użytkowników. Jest to dla nas potwierdzenie, że nasze aplikacje naprawdę odmieniły czyiś los, ułatwiły komuś funkcjonowanie. Mamy wtedy poczucie, że robimy coś dobrego, co z kolei dopełnia misję Transition Technologies oraz naszą, osobistą. I to chyba jest klucz do prawdziwej satysfakcji, gdyż jak mawiał Henry Ford „A business that makes nothing but money is a poor business.”
5fd08d8933bee02f738bf371718ddcd182a
Szczegóły na temat aplikacji Seeing Assistant znajdziecie na stronie http://seeingassistant.tt.com.pl/pl/.

A może polecicie nam inne społecznie odpowiedzialne aplikacje?

Udostępnij: Nowe technologie pomagają

Odpowiedzialny biznes

Nagroda za nowe technologie w pomaganiu

27 maja 2015

Nagroda za nowe technologie w pomaganiu

Już po raz drugi w konkursie „Dobroczyńca Roku”, wspólnie z Akademią Rozwoju Filantropii, przyznaliśmy nagrodę za wykorzystanie nowych technologii w społecznym zaangażowaniu biznesu.

Laureatem tegorocznej edycji jest firma Transition Technologies SA, którą nagrodziliśmy za stworzenie pakietu aplikacji mobilnych pozwalających osobom z dysfunkcjami wzroku przezwyciężać problemy świata zewnętrznego.

Spółka działa na rynku IT, tworzy oprogramowanie dla przemysłu, realizuje usługi outsourcingowe, a także projektuje oprogramowania mobilne. Jednym z nich jest rodzina aplikacji Seeing Assistant dla osób niewidomych i słabowidzących.

Dzięki wirtualnym asystentom osoby niewidome i słabowidzące mogą między innymi: samodzielnie nawigować i poznawać otaczającą przestrzeń dzięki zaawansowanej aplikacji do nawigacji z wykorzystaniem GPS, użyć smartfona jako lupy elektronicznej, rozpoznać kolory np. ubrań, sprawdzić czy  nie zapomnieli wyłączyć światła; rozpoznawać różne przedmioty, na opakowaniach których znajduje się kod kreskowy i wiele innych bardzo potrzebnych funkcji. Do tej pory tą bezpłatną aplikację pobrało ponad 13 tys. osób niewidomych i słabowidzących na całym świecie. Więcej o aplikacji można przeczytać na stronie http://seeingassistant.tt.com.pl/pl/.

Konkurs Dobroczyńca Roku organizowany jest już pod raz XVIII, nagradzając firmy zaangażowane społecznie w kilku kategoriach – zaangażowanie lokalne, projekt społeczny, strategia społecznego zaangażowania, wolontariat pracowniczy.

Jako wielokrotny laureat nagrody zdecydowaliśmy się wycofać z konkursu, ale wspierać jego ideę zostając partnerem merytorycznym. Zaproponowaliśmy Akademii Rozwoju Filantropii stworzenie kategorii – nowe technologie w zaangażowaniu społecznym, w której pokazujemy dobre przykłady działań społecznych wykorzystujących internet, aplikacje mobilne czy innowacyjne technologie w skutecznym pomaganiu, angażowaniu i promowaniu dobra.
8952f580ed183129f854dabc42daaded185

fot. Bartłomiej Sawka. Cinefoto

Udostępnij: Nagroda za nowe technologie w pomaganiu

Odpowiedzialny biznes

Dobroczynność przez internet

30 marca 2015

Dobroczynność przez internet

Po raz 18. o prestiżowy tytuł Dobroczyńcy Roku ubiegają się firmy, które angażują się społecznie, wspólnie z organizacjami pozarządowymi oraz swoimi wolontariuszami pomagają w rozwiązywaniu problemów społecznych. W ubiegłym roku z inspiracji Orange Polska, w konkursie pojawiła się nowa kategoria „Nowe technologie w społecznym zaangażowaniu”, której zostaliśmy też opiekunem.

03b758384648f775bd2787c2cebc4d56826O tym, jak wygląda strategiczna filantropia biznesu i jak zmienia się pod wpływem internetu i mediów społecznościowych rozmawiam z Krystyną Jędrzejewską – Koordynatorką Konkursu o tytuł „Dobroczyńca Roku” Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce:

Jak wygląda społeczne zaangażowanie biznesu?

Z 18 lat doświadczeń Konkursu o tytuł „Dobroczyńca Roku” wynika, że coraz więcej przedsiębiorstw w Polsce angażuje się społecznie. Do grona dużych firm, które już od lat praktykują filantropię i wolontariat, dołączają średnie, małe, a nawet mikro firmy. Wielokrotnie skala zaangażowania tych ostatnich, w porównaniu z ich możliwościami, jest ogromna. Widać także, że wiele firm podchodzi do swojego społecznego zaangażowania w coraz bardziej przemyślany sposób – to już nie tylko raz w roku chaotycznie organizowane zbiórki świąteczne na rzecz potrzebujących. Obecnie to systematyczne, długotrwałe wsparcie udzielane wybranym organizacjom pozarządowym. Firmy nie tylko przekazują organizacjom pozarządowym darowizny, ale wspólnie z nimi wymyślają i realizują ważne dla obu stron akcje społeczne. Dzięki temu zarówno organizacja, jak i firma mogą realizować swoją misję. Pracownicy firm ze wszystkich szczebli mogą dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem prowadząc warsztaty dla organizacji pozarządowych, dla studenckich kół naukowych albo dla uczniów w szkołach.

Czy nowe technologie zmieniają zaangażowanie społeczne firm?

Wiele firm, nie tylko z branży IT, tworzy różnego rodzaju aplikacje w ramach prowadzonych kampanii społecznych. Jest coraz więcej aplikacji mobilnych do „zbierania” przebiegniętych lub przejechanych na rowerze kilometrów. Za każdy kilometr zebrany przez użytkowników aplikacji firma przekazuje pieniądze na rehabilitację dzieci, sadzenie drzew, stawianie stojaków rowerowych, protezy dla osób niepełnosprawnych albo przekazuje „złotówkowy ekwiwalent” uzbieranych kilometrów na rzecz wybranej organizacji pozarządowej. Inne przykłady wykorzystania nowych technologii to tworzenie platform edukacyjnych – banki tworzą portale, na których można zdobywać wiedzę ekonomiczną. Niektóre banki przekazują część swojego dochodu z transakcji dokonywanych kartami zbliżeniowymi, a cel takiej darowizny może wybrać użytkownik karty. Inny przykład to pracownicy firmy produkującej telefony komórkowe, którzy prowadzą warsztaty z programowania dla uczniów. W Konkursie o tytuł „Dobroczyńca Roku” od dwóch lat jest kategoria „Nowe technologie w społecznym zaangażowaniu”, w której firmy zgłaszają takie i wiele innych przykładów swoich działań społecznych.

A jak nowe technologie wpływają na naszą indywidualną dobroczynność?

Dzięki nowym technologiom nie tylko firmom łatwiej angażować się społecznie, ale także osobom indywidualnym. Na platformach crowdfundingowych grupy nieformalne i organizacje pozarządowe mogą organizować zbiórki pieniędzy na zbudowanie nowego placu zabaw, organizację pikniku naukowego, nagranie teledysku reklamującego okolicę, remont świetlicy, kino plenerowe, warsztaty teatralne albo taneczne dla młodzieży i seniorów. Możliwości nie mają końca, jeśli grupa pasjonatów dobrze wypromuje swój projekt i przekona dziesiątki osób do przekazania niewielkich darowizn, każdy dobry pomysł ma szansę na realizację. Dzięki temu każdy, przekazując choćby kilka złotych, ma szansę przyczynić się do realizacji wartościowych inicjatyw.

Niekończące się możliwości daje również e-wolontariat, czyli dobrowolne działania podejmowane w Internecie, którym przyświeca społeczny cel.  Bardziej obrazowo: to na przykład uzupełnianie haseł na Wikipedii, tłumaczenie materiałów na bezpłatnych platformach edukacyjnych (np. Khan University), dziennikarstwo obywatelskie czyli zdawanie relacji z ważnych spraw, które dzieją się w otoczeniu i publikowanie ich w internecie. Dynamicznie rozwija się także „mapowanie” czyli społecznościowe tworzenie map, na przykład mapowanie zabytków w naszym mieście. Jak widać w Internecie też można zrobić wiele dobrego.

My, jako partner konkursu nie starujemy, ale zapraszamy do głosowania na inne zaangażowane społecznie firmy. Wejdź na głosuj.dobroczyncaroku.pl i zdecyduj, która firma zasługuje na tytuł „Dobroczyńca Roku 2015”. Masz czas do 13 kwietnia!
3e367518a53f66e1617225e0a86253b8b01

Dzięki internetowy i mediom społecznościowym możemy pomagać zawsze i wszędzie – wysłać swój głos czy wsparcie dla projektu w najdalszym zakątku świata. Czy „wirtulane” zaangażowanie pomaga w pomaganiu innym tu i teraz, czy raczej zwalnia nas z obowiązku pomocy w „realu”. Jak myślicie?

Udostępnij: Dobroczynność przez internet

Odpowiedzialny biznes

Dobro czyń cały rok!

12 stycznia 2015

Dobro czyń cały rok!

Dobro czyń cały rok – to hasło w konkursie o tytuł  „Dobroczyńcy Roku”, który już po raz XVIII nagradza biznes zaangażowany społecznie.

Jeśli znacie firmę, która w minionym roku prowadziła efektywny program społeczny we współpracy z organizacją pozarządową albo fundację czy stowarzyszenie, które dobrze współpracują ze swoim biznesowym partnerem dla dobra innych – zachęćcie ich do zgłoszenia się do tej prestiżowej nagrody. Warto pokazywać dobre przykłady takich działań pro publico bono.

Projekt społeczny, strategia społecznego zaangażowania, wolontariat pracowniczy czy zaangażowanie lokalne – to kategorie, w których można się zgłaszać. W ubiegłym roku, jako partner konkursu stworzyliśmy wspólnie z Akademią Rozwoju Filantropii dodatkową kategorię „nowe technologie w społecznym zaangażowaniu”. Chcemy pokazać, że internet, media społecznościowe i wirtualne społeczności ogrywają coraz większą rolę w pomaganiu innym, a co za tym idzie również w społecznym zaangażowaniu biznesu.

Na zgłoszenia czekamy do 20 stycznia na stronie wniosek.dobroczyncaroku.pl.

79875ce272a86cb70dceaa13c9d906392bc

Udostępnij: Dobro czyń cały rok!

Odpowiedzialny biznes

Zagłosuj na nasze programy społeczne!

9 kwietnia 2013

Zagłosuj na nasze programy społeczne!

Nowe technologie w społecznym zaangażowaniu – to jedna z kategorii konkursu „Dobroczyńca Roku”, który prowadzony jest już od ponad … 19 lat przez Akademię Rozwoju Filantropii.  2 lata temu zainspirowaliśmy twórców konkursu do utworzenia tej kategorii, aby pokazać, że dzięki nowym technologiom możemy pomagać i zmieniać świat, nasze otoczenie i siebie samych.

db1546abc7845790bbd9be636138dac0e00 O tym, jak na co dzień realizuje się misję społeczną firmy, jak buduje się specjalny produkt dla określonej grupy społecznej i jakie korzyści przynosi to społeczeństwu i firmie rozmawiam z Adamem ‎Bancarewiczem (AB) – Kierownikiem Zespołu w firmie Transition Technologies S.A. – ubiegłorocznym laureatem nagrody „Dobroczyńca Roku”.

MK: Otrzymaliście tę nagrodę za stworzenie pakietu aplikacji „Seeing Assistant” dedykowanych osobom niewidomym i słabowidzącym. Na czym polega ta aplikacja?

AB: Proponujemy użytkownikom 6 samodzielnych aplikacji na telefon komórkowy. Główne ich funkcjonalności to nawigacja (z możliwością powrotu własnymi śladami), odnajdywanie punktów w okolicy, lupa elektroniczna, rozpoznawanie kolorów i wykrywanie źródeł światła, czytanie kodów kreskowych i dodawanie zakładek w plikach audio. Wszystkie są dedykowane osobom niewidomym, dostępne dzięki programom do odczytu ekranu i obsłudze specjalnymi gestami.
Do tej pory nasze aplikacje, które dostępne są w ośmiu językach, na platformach iOS i Android, pobrało prawie 18 tysięcy osób.

MK: Skąd pomysł na taki pakiet usług? Jak ją tworzyliście?
AB: Chcieliśmy wyjść naprzeciw problemom osób z dysfunkcją wzroku, które na co dzień mają trudność w rozróżnieniu charakterystycznych budynków lub nie mogą odczytać nazw ulic lub przystanków. Prace nad aplikacjami zaczęliśmy, gdy telefony komórkowe przeszły rewolucję technologiczną. Ta rewolucja w połączeniu z rozwojem systemów GPS sprawiła, że smartfony stały się dostępne dla osób niewidomych i niedowidzących. Brakowało jednak dedykowanych im aplikacji. W porozumieniu ze środowiskiem osób z dysfunkcjami wzroku powstała idea aplikacji Seeing Assistant Move. Na podstawie początkowych badań wspieranych przez środki unijne powstały aplikacje Seeing Assistant Home i Seeing Assistant Move, które mimo zakończenia dotacji rozwijamy od lat własnym sumptem jako element naszej społecznej odpowiedzialności.

Chciałbym położyć nacisk na to, że w powstawanie oprogramowania zaangażowane były od samego początku osoby z dysfunkcją wzroku. Wspiera nas grupa 20 testerów, którzy bardzo aktywnie uczestniczą w rozwoju aplikacji. Mamy założony dedykowany kanał w aplikacji WhatsApp, gdzie prowadzimy dyskusje na temat rozwoju aplikacji, zgłaszane są błędy do poprawy. Bierzemy sobie do serca opinie naszych użytkowników.

MK: Co się zmieniło w samej aplikacji w ciągu ostatniego roku?
AB: W 2015 roku skupiliśmy się na wydaniu naszych dwóch czołowych aplikacji Seeing Assistant Move i Seeing Assistan Home na platformę Android. To było dla nas nowe otwarcie i wyzwanie pod kątem informatycznym, biorąc pod uwagę niejednorodność i mnogość urządzeń obsługujących ten system operacyjny. Nasze działania zostały docenione i w grudniu otrzymaliśmy wyróżnienie za aplikację Move na międzynarodowych targach dla niewidomych REHA FOR THE BLIND. Nie zabrało oczywiście nowinek w aplikacjach dostępnych na platformie iOS, dodaliśmy do nawigacji Seeing Assistant Move wykrywanie zakrętów, a aplikacja AlarmGPS jest dostępna dla osób niewidomych na urządzeniach Apple Watch.

MK: A co się zmieniło w firmie od przyznania Nagrody Dobroczyńca Roku?  Jakie znaczenie miała ta nagroda dla Was w firmie, a jakie dla Waszych klientów, partnerów biznesowych czy społecznych?
AB: Nagroda była mnie i dla moich współpracowników bardzo ważna. Zwłaszcza, że nie liczyliśmy, że uda nam się wygrać z tak wspaniałymi inicjatywami, jakie przedstawili współfinaliści. Cieszyliśmy się ogromnie już w momencie nominacji, gdy znaleźliśmy się wśród tak imponujących projektów jak „Samsung LABO” oraz „Dobro Procentuje” PKO Banku Polskiego . „Dobroczyńca” udowodnił nam, że nie trzeba być „wielką rybą”, żeby zrobić coś dla innych. Poczuliśmy dumę, ale też motywację do dalszych działań.
Udział w konkursie spowodował, że staliśmy się bardziej rzetelni w oczach partnerów i mediów oraz użytkowników aplikacji. I choć od zawsze CSR był wpisany w misję naszej firmy, to od zeszłego roku skala naszych działań znacznie wzrosła. Krótko po ogłoszeniu wyników rozpoczęliśmy współpracę z Grupą Beskidzką GOPR, co zaowocowało przekazaniem pięciu mobilnych defibrylatorów oraz uruchomieniem portalu i aplikacji „Pomoc w Górach”.

MK: Co nowego – czy planujecie jakieś inne aplikacje, które pomogą osobom z niepełnosprawnościami lepiej funkcjonować w otaczającej nas rzeczywistości?
AB: Ciągle rozwijamy aplikacje Seeing Assistant, dostosowujemy je do galopujących aktualizacji systemów operacyjnych, wdrażamy sugestie użytkowników. Rozpatrujemy tez możliwość przeniesienia części naszych rozwiązań na urządzenia „wearables”, takie jak Apple Watch. Mamy nadzieję, że uda nam się nawiązać współpracę z ośrodkami kształcącymi osoby z dysfunkcjami wzroku, a także prowadzić szkolenia prezentujące wykorzystanie najnowszych technologii (nie tylko naszego oprogramowania) w codziennym życiu osób z niepełnosprawnością.

MK: Co jest dla Was największym wyzwaniem, a co inspiracją w codziennej pracy?
AB: Model funkcjonowania na rynku, który sobie wybraliśmy, nie jest prosty, bo nie jest jednoznaczny. Zamiast przekazać skończoną sumę pieniędzy na fundację, oferujemy narzędzie, które dopiero w połączeniu z zaangażowaniem środowiska, którego pomoc dotyczy, daje rezultaty. Zarówno „Seeing Assistant” jak i nowa „Pomoc w Górach” są wyjątkowymi aplikacjami, które wkroczyły na rynek bez pomocy organizacji pozarządowych i wielkich kampanii medialnych. I to właśnie jest dla nas wyzwanie: popularyzacja tych narzędzi i ich rozwój w oparciu o konsultacje ze środowiskiem.

To co nas inspiruje to autentyczny entuzjazm użytkowników. Jest to dla nas potwierdzenie, że nasze aplikacje naprawdę odmieniły czyiś los, ułatwiły komuś funkcjonowanie. Mamy wtedy poczucie, że robimy coś dobrego, co z kolei dopełnia misję Transition Technologies oraz naszą, osobistą. I to chyba jest klucz do prawdziwej satysfakcji, gdyż jak mawiał Henry Ford „A business that makes nothing but money is a poor business.”
5fd08d8933bee02f738bf371718ddcd182a
Szczegóły na temat aplikacji Seeing Assistant znajdziecie na stronie http://seeingassistant.tt.com.pl/pl/.

A może polecicie nam inne społecznie odpowiedzialne aplikacje?

Udostępnij: Zagłosuj na nasze programy społeczne!

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej