Święta idą. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to jedyny plus tej pory, gdy jest zimno i wcześnie robi się ciemno. A skoro święta - to prezenty! I przesyłka, którą może przynieść nam kurier. Co zrobić, gdy zapuka do drzwi i okaże się, że za nieoczekiwany "prezent" trzeba... zapłacić?
Oczywiście - jak śpiewała Anita Lipnicka - wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń. Gdy jednak nadawca pomyli się w jednej cyfrze numeru telefonu, czy w adresie e-mail, dostaniemy informację o nieznanej paczce. Wtedy ją zignorujemy, albo wyślemy informację do CERT Orange Polska. Może się też zdarzyć, że system nadawcy lub pracownik internetowego sklepu kliknie coś nie tak. Opisane wyżej sytuacje zdarzają się zazwyczaj, gdy nadawca pomyli cyfrę w numerze telefonu odbiorcy. Jakimś cudem jednak, gdy zbliżają się święta, sytuacje, w których kurier - i niezamawiana przesyłka za pobraniem - stają u naszych drzwi są znacznie częstsze.
Prezent, za który trzeba zapłacić
Każdy lubi niespodzianki. Pytanie, kto każe sobie za prezent... zapłacić? Możliwość tego, że paczka miała faktycznie trafić do nas, jest bliska zeru. Nie zaszkodzi jednak zerknąć na adres nadawcy. Może się zdarzyć, że współpracujemy z tą firmę, bądź nazwa jest nam znana. Wtedy przed odesłaniem kuriera w drogę powrotną warto zadzwonić do nadawcy, by się w stu procentach upewnić.
Skąd zatem bierze się taka przesyłka za pobraniem? To wyjątkowo bezczelny trik oszustów. Wykorzystują okres przedświąteczny, naszą miłość do niespodzianek no i świąteczne zaganianie, czasem wręcz niefrasobliwość. Wysłanie kilkudziesięciu, czy nawet kilkuset paczek z gazetami, styropianem, czy innymi obciążnikami to nie jest przesadnie wielki koszt, a jeśli kilka/kilkanaście osób odruchowo zapłaci - oszust jest już "do przodu". No bo z jednej strony trzeba zapłacić - ale z drugiej, może ktoś zrobił nam niespodziankę? A ta cena to tylko pokrycie kosztów wysyłki? Ja wiem, to brzmi naiwnie. Ale nie z takimi niefrasobliwościami się przez lata spotykałem...
Zapytacie: skąd oszust ma adresy? A ja odpowiem pytaniem na pytanie: zastanówmy się, w ilu miejscach w sieci je zostawiamy, że o wyciekach nie wspomnimy. Korzystając z okazji - sprawdź, czy Twoje dane nie wyciekły.
Przyszła do mnie przesyłka za pobraniem - co zrobić?
Jeśli nie przypominasz sobie jej zamawiania - nie odbierać. Jeśli zastanawiasz się, czy któreś z dzieci nie wysyłało przesyłki na Twój adres - najpierw do nich zadzwoń, a potem ewentualnie odbierz. Nie martw się, że kurier będzie musiał nieść ją z powrotem - taką ma pracę. Pozdrawiamy kurierów, nadchodzący okres będzie dla nich wyjątkowo ciężki.
Nawet jednak, jeśli współczujesz kurierowi, że będzie musiał zabrać paczkę z powrotem do auta, po prostu jej nie odbieraj. A jeśli znasz kogoś, kto mógłby dać się tak oszukać, ostrzeż go. Najlepiej przesyłając linka do tego artykułu. Im bliżej świąt, tym częściej takie sytuacje mogą się zdarzać!