Oferta

Nju rośnie razem z dzieckiem

Ryszard Kaminski Ryszard Kaminski
11 września 2019
Nju rośnie razem z dzieckiem

Czas do szkoły

Dzieci rozpoczynające przygodę ze szkołą to już mniej lub bardziej zaawansowani użytkownicy usług telekomunikacyjnych. W telefonie głównie odbierają połączenia i sporadycznie dzwonią. Z internetu korzystają zwykle w domu, po wi-fi. Poza domem korzystają z niego dużo mniej. Gdy dostają swój pierwszy telefon warto zaopatrzyć je ofertę nju na kartę - wszystko dziennie za nie więcej niż 1,20 zł. Tu po wydaniu w danym dniu 1,20 zł do końca dnia już z bez dodatkowych opłat można wykorzystać 250 MB internetu, dzwonić, wysyłać SMS-y i MMS-y.

Oczywiście płacicie tylko wtedy, gdy korzystacie. Czyli, jeśli dziecko wyśle 1 SMS to zapłacicie 9 groszy, a za krótką minutową rozmowę 19 groszy. I będą to całe wydatki w tym dniu. Jeśli kolejnego dnia w ogóle nie będzie używać telefonu to nic nie zapłacicie. A jeśli będzie cały dzień rozmawiać i używać internetu to maksymalny koszt wyniesie - 1,20 zł. W ten sposób przy sporadycznym korzystaniu przez dziecko z telefonu rodzice zapłacą tylko kilka złotych miesięcznie.

Gdy młody/a zacznie więcej korzystać z internetu poza domem i nadal tylko sporadycznie dzwoni to do oferty 1,20 zł dziennie warto w nju dokupić mu pakiet 9 GB za 9 zł na miesiąc. Mogę się założyć, że to nie kwestia czy tak będzie, tylko jak szybko.

 

Aplikacje, komunikatory, muzyka, gry

Kolejnym etapem, na który warto się przygotować jest moment, gdy Wasze dziecko zaczyna bardzo intensywnie korzystać z internetu i regularnie rozmawia przez telefon. Z tą potrzebą raczej nie wygracie, choć oczywiście warto postarać się o zdrowy balans. I pamiętać o kosztach. W tym pomoże przejście na abonament w nju. Przykładowo w ofercie bez limitu 29 zł dostaniecie nielimitowane połączenia do wszystkich sieci komórkowych i stacjonarnych, nielimitowane SMS-y i MMS-y do wszystkich sieci i 10 GB internetu.

A co jeśli dzieci jest dwoje? W nju odpowiedzią jest abonament 19 zł za każdego w parze, czyli do numeru głównego za 29 zł dodajecie numer dodatkowy za 9 zł. Łącznie za miesiąc na każde z dzieci maksymalnie wydacie wtedy po 19 zł oczywiście nadal korzystając z opisanych wyżej nielimitowanych usług a pakiet 10 GB internetu jest do wspólnego wykorzystania. Przy czym, jak zawsze w nju, wraz ze stażem rośnie pakiet internetu. Po pół roku będzie to już 20 GB, po roku 25 GB a po 2 latach 30 GB.

Z tej samej oferty może też skorzystać rodzic z jednym dzieckiem. Wówczas sam korzysta z głównego numeru w nju a dla dziecka przeznacza drugi, dodatkowy numer.

 

Komentarze

dla zysku wszystko dla zysku
dla zysku wszystko dla zysku 01:14 12-09-2019

dla telekomow to najlepiej jakby juz niemowlak korzystal z uslug telko :((

Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 01:50 12-09-2019

Uważam że ta oferta może też być dedykowana seniorom 🙂

Odpowiedz
    Ryszard Kaminski
    Ryszard Kaminski 09:14 12-09-2019

    Oczywiście, z tą różnicą, że w tej grupie pewnie więcej byłby rozmów niż używania internetu w telefonie, choć i to się zmienia.

    Odpowiedz
andrzej
andrzej 13:16 12-09-2019

a czy esim do apple watch będzie w ofertach poza postpaid (flex i nju)?

Odpowiedz

Oferta

Xperia 1 – spojrzenie inne, niż zwykle

Michał Rosiak Michał Rosiak
10 września 2019
Xperia 1 – spojrzenie inne, niż zwykle

Lubię testować smartfony, w zasadzie wszystkie inne urządzenia związane z nowymi technologiami też :) Najchętniej z każdego robiłbym taki materiał wideo na Youtube'a jak zawsze, ale to nie do końca możliwe. Raz, że - było nie było - zajmuję się jednak przede wszystkim cyberbezpieczeństwem. Dwa - taki materiał jak zawsze robię to jednak sporo czasu. Trzy - nie tylko ja robię materiały wideo na bloga :)

Dlatego wpadliśmy z Piotrkiem Domańskim na pomysł, żeby raz na jakiś czas zrobić krótki materiał w nieco inny sposób. Może nie "amatorski", a bardziej, hmmm... polowy? Xperia 1 od Sony była do tego najlepszym kandydatem, przede wszystkim dlatego, że to smartfon pozycjonowany jako urządzenie filmowe. Stąd film o Xperii 1, nakręcony Xperią 1 :)

Xperia 1, czyli kino w kieszeni

"Nadflagowiec" Sony to sprzęt ze wszech miar filmowy. Mamy ekran w kinowych proporcjach 21:9, z technologiami takimi jak w telewizorach japońskiego producenta. Mamy tryb, który w założeniu ma prezentować wewnątrz aplikacji filmowych/VOD obraz dokładnie taki, jak zaplanował reżyser. No i nie zapomnijmy rzecz jasna o profesjonalnym sofcie do tworzenia filmów. Już samo to wystarczy, by Xperia 1 zainteresowała nie tylko fanów najnowszych technologii. Jak spodobała się mnie, możecie obejrzeć na dole. Pozwolę sobie jednak zawczasu zapowiedzieć, byście nie spodziewali się wyrafinowanego testu, bowiem za pierwszym razem chcieliśmy z Łukaszem Olszewskim (bo to on stał z Xperiową kamerą i potem zajął się montażem) zrobić materiał trwający +/- jedną minutę. Jestem bardzo ciekaw Waszych opinii, piszcie, czego Wam brakuje, co więcej chcielibyście zobaczyć w kolejnych tego typu filmikach. A może Xperia 1 Wam wystarczy i uznacie, że nie powinniśmy iść tą drogą? Komentarze są Wasze, obiecuję przeczytać wszystkie i jeśli tylko oczekiwania nie będą absurdalne :), wprowadzić je w życie za następnym razem.

[KGVID]https://biuroprasowe.orange.pl/wp-content/uploads/2019/09/blog/Comp-3.mp4[/KGVID]

Komentarze


Sieć

Jak korzystaliście ze smartfonów nad morzem, w górach i na Mazurach? [KONKURS!]

Piotr Domański Piotr Domański
09 września 2019
Jak korzystaliście ze smartfonów nad morzem, w górach i na Mazurach? [KONKURS!]

Wakacje, wakacje i po wakacjach. Krajowe regiony turystyczne nieco opustoszały. Nie tylko zmniejszyły się tłumy, lecz także ruch w naszej sieci. Szczególnie z internetu LTE korzystacie już mniej intensywnie niż w szczycie sezonu. Czas na analizę i podsumowanie!

Wakacje to trudny moment dla sieci komórkowej, szczególnie gdy spojrzymy na ruch w naszym internecie LTE, czyli sieci 4G. Pamiętajcie, obsługuje ona już ponad 90% całego transferu danych, więc większość internetu w Waszych smartfonach to właśnie ona.  Porównując najmniej intensywne dni na początku czerwca z tymi najbardziej intensywnymi w połowie sierpnia transfer danych wzrósł o ponad 120%. Jednak nie wszędzie było tak samo. Na początek zabiorę Was nad Bałtyk. Jednak zanim tam pojedziemy, przypominam o konkursie, w którym możecie wygrać Samsung Galaxy S10e.

Internet LTE nad Bałtykiem, czyli wielki przypływ danych

Jak co roku nasza sieć 4G nad Bałtykiem przeżyła oblężenie. Tutaj ruch się potroił w czasie najbardziej intensywnych dla sieci dni, w porównaniu ze względnie spokojnym początkiem czerwca. Były dni, gdy przez zlokalizowane tam stacje bazowe przechodziły dziennie dane, które zmieściłyby się na ponad  130 tys. płyt CD.

Kiedy najwięcej spośród Was wypoczywało nad Bałtykiem? W tym roku w połowie lipca, a czas spędzaliście tam do połowy sierpnia, dokładnie do długiego weekendu. W tym czasie notowaliśmy bardzo wysoki ruch w sieci 4G LTE. Później zaczął on spadać w trybie „turnusowym”, czyli gdy na koniec turnusu nasi klienci ruszali do domów, transfer leciał w dół.

Ruch w sieci mobilnej nad morzem w czasie wakacji

Ruch nad Bałtykiem jeszcze pod jednym względem funkcjonował w trybie „turnusowym” – spadał w weekendy.  Mój wniosek jest prosty – gdy zmieniały się turnusy i wczasowicze wyjeżdżali, wybrzeże pustoszało, a ruch się zmniejszał.

Oczywiście z wakacji także dzwonicie i wysyłacie SMS, także nad morzem. Liczba minut rozmów wzrosła dwa i pół razy pomiędzy momentami, gdy wykorzystywaliście najmniej i tymi gdy najmocniej. Jednak, gdy przyjrzeć się tym samym dniom, tygodnia różnice nie będą tak duże.

Ciekawsze jest to, że chociaż ilość przesyłanych danych przez większość sierpnia trzyma się podobnych poziomów, to minuty rozmów po największym natężeniu pod koniec lipca szybko maleją. Bardzo aktywny w naszym internecie LTE i 3G długi weekend sierpniowy w rozmowach nie był już tak intensywny.

Ruch SMS wyglądał bardzo podobnie do ruchu głosowego, a w czasie największego ruchu przechodziło ich przez naszą sieć nad morzem „ledwie” 2,4 mln dziennie. Czyli 27 na sekundę ;-)

To wszystko pokazuje z jakimi wyzwaniami radzić sobie nasza sieć mobilna w czasie wakacji, szczególnie nad morzem. Co roku ją wzmacniamy, o czym możecie przeczytać w komunikacie prasowym „Orange Polska przygotował się na wakacje. Będzie lepszy zasięg 4G LTE w turystycznych miejscowościach”. Dodatkowo zmieniamy także konfigurację stacji bazowych, tak by mogły obsłużyć większy niż normalnie ruch, co jednak przekłada się na mniejsze niż normalnie maksymalne prędkości internetu LTE.

…razem z rzeką czeka las, a tam ciągle nie ma nas.

Lato to nie tylko morze, lecz także Mazury i przepiękne polskie góry. Tutaj z sieci korzystaliście dużo mniej intensywnie niż nad Bałtykiem, szczególnie biorąc pod uwagę łączną liczbę przesyłanych danych, lecz także wzrost ruchu w trakcie wakacji. Ten w obu przypadkach podwoił się.

Jeżeli przy wzroście ruchu nad morzem owo podwojenie wydaje się czymś błahym, to pamiętajcie, że w skali dnia oznacza np. przesłanie znad mazurskich jezior dodatkowych 200 milionów maili z załącznikami, czy odtworzenia dodatkowych 2 milionów jednominutowych wideo z YouTube.

Ruch w polskich górach był niższy od tego na Mazurach, szczególnie pod koniec czerwca i na początku lipca, gdy różnice wynosiły około 10 TB dziennie. Gdy jednak wakacje zaczęły się „naprawdę” około połowy lipca różnice przestały być tak duże. Ciekawostką jest to, że o ile liczba wykorzystywanych danych w nad morzem, w porównaniu do każdego z pozostałych dwóch regionów turystycznych była o 1/3 większa, to różnica w liczbie wydzwanianych minut wynosiła tylko nieco ponad 1/4. W przypadku SMS różnice z kolei były większe.

Gdzie poza Polskę i kto do Polski? Czyli o roamingu

Internet LTE sieć mobilna Orange Polska

Wiecie już jak wyglądał ruch w Polsce, teraz ciekawostki z zagranicy. Otóż nasi klienci na wakacje najczęściej jeździli do Chorwacji – każdego tygodnia było tam kilkadziesiąt tysięcy naszych klientów. Na drugim miejscu była Grecja, później Włochy. Poza „pudłem” znalazła się Bułgaria, Turcja i Hiszpania.

Gdy spojrzymy na to, kto z zagranicy przyjeżdża do Polski na wakacje, okazuje się, że przede wszystkim… Polacy. Moje przypuszczenia wynikają stąd, że lista krajów, z których najwięcej kart SIM przyjeżdża w smartfonach i telefonach do Polski pokrywa się z listą krajów, do których wyemigrowało najwięcej naszych rodaków. Teraz przyjeżdżają do nas na wakacje, lecz dzięki „roam like at home” nie muszą już wymieniać kart SIM na krajowe. Na pierwszym miejscu oczywiście przyjezdni z Niemiec, później z Wysp Brytyjskich, a na trzecim miejscu – z Holandii.

Wakacje nie wszędzie się skończyły!

Trwa bowiem nasz konkurs na Instagramie, w którym jeszcze przez dwa dni możecie wygrać Samsung Galaxy S10e oraz kartę Orange Flex. Wrzućcie na swój profil na Instagramie zdjęcie pokazujące jak spędziliście Wasz wymarzony urlop w Polsce i napiszecie dlaczego to tak wyjątkowe miejsce. Nie zapomnijcie dodać w opisie #niezwykleurlopyorange i oznaczyć profil @orange_polska. Pamiętajcie: na Instagramie, nie tutaj ;-)

Poniżej dwa zdjęcia nagrodzone w poprzednich turach konkursu. Konkurencja spora, bo łącznie w obu odsłonach zgłoszono ponad 500 zdjęć.  Powodzenia!

https://www.instagram.com/p/B1wrQfSoCBm/?igshid=1ss0fhp1k4bu4

https://www.instagram.com/p/B1evOxgIhMQ/?utm_source=ig_web_copy_link

"]

Komentarze

Scroll to Top