Codziennie widzę ludzi, którzy mają smartfony, a nie umieją ich używać. I nie mam na myśli sytuacji jak z tym panem, który użył tabletu jako deski do krojenia warzyw…
Tym trochę prowokacyjnym tytułem chciałem zwrócić Waszą uwagę na problem współczesnego savoir-vivre’u. Czyli zasad netykiety, które w powszechnej świadomości nie zmieniły się wraz z rozwojem technologii. Wszyscy wiemy, że nie można mlaskać przy stole, a kto zastanawia się co zrobić przy stole ze smartfonem? Savoir-vivre to coś, co kojarzy się bardziej z filmem kostiumowym niż z technologiami. A szkoda.
Po co nam dziś netykieta?
Urządzenia, które są z nami całą dobę, od pobudki aż do ostatnich chwil przed zaśnięciem to przecież tylko narzędzia, które pośredniczą w komunikacji i w relacjach. Dawniej szczegółowe zasady netykiety regulowały nasze kontakty w grupach dyskusyjnych, na forach czy kanałach IRC. Dziś społeczności w sieci jest znacznie więcej, ich struktura się zmieniła, a social media mają o wiele luźniejsze zasady działania.
Mam wrażenie, że rozwojowi internetu nie zawsze towarzyszyło tworzenie dobrych praktyk czy nawet prosta edukacja o tym, jak się zachować. Czasem myślę, że trochę nam tego brakuje. Nie chodzi o puste konwenanse, lecz o jasne zasady, które pozwolą zawsze odnosić się do drugiego z szacunkiem. Wiele społeczności reguluje się samodzielnie , ale klarowne określenie zasad mogłoby pomóc uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.
[caption id="attachment_19288" align="alignnone" width="750"] Zdjęcie jedzenia. Czy wszystkich 1435 znajomych naprawdę interesuje moje drugie śniadanie?[/caption]
Ciekawy jestem, jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
Chętnie poznam Wasze zdanie, zachęcam do komentowania. Aby pobudzić Was do dyskusji, zostawię kilka przykładów.
Przykład pierwszy: jadę rano pociągiem do pracy. Z jednej strony oglądam przymusowo odcinek sensacyjnego serialu (a na dodatek to spoiler, sam jestem jeszcze sezon wcześniej), z drugiej modowe porady na YouTube. Każdy z oglądających serwuje mi obowiązkowy seans, bo nie używa słuchawek. Wolałbym skupić się na swojej książce…
Przykład drugi: dwóch kumpli spotyka się po dłuższym czasie. Próbują porozmawiać. Ale jakoś nie wychodzi - jeden z nich jest przypięty do konwersacji na komunikatorze, która co chwilę odrywa jego uwagę.
I trzeci przykład, znowu z komunikacji miejskiej. Wracam po pracy do domu, próbuję się zrelaksować w wygodnym fotelu kolejki. Niestety jest ciężko, bo chcąc nie chcąc uczestniczę w półgodzinnej małżeńskiej kłótni, która odbywa się przez telefon – 50 centymetrów od mojego ucha. Tego się nie da "odusłyszeć"...
[caption id="attachment_19286" align="alignnone" width="750"] Czy to, jak korzystam ze smartfona przypadkiem komuś nie przeszkadza? Czy myślicie tak czasem?[/caption]
Zasady korzystania z sieci. Jak robić to dobrze?
Zastosowanie dawnej netykiety, np. takiej, jak opisana w Wikipedii, jest dziś trudne: internet teraz to nie tylko social media czy grupy dyskusyjne. To aplikacje, internet rzeczy, serwisy VOD, wypożyczalnie sprzętu (np. e-hulajnóg) i całe mnóstwo usług, z których coraz częściej korzystamy. Fajnie, że żyjemy w czasach, w których nowe urządzenia, aplikacje i usługi zmieniają nasze życie z roku na rok. Szkoda, że czasem brakuje nam głębszego zastanowienia się, jak to robić dobrze.
Postaram się co jakiś czas zaproponować Wam trochę porad na ten temat. Czytaliście już 10 przykazań pozytywnego internauty, gdzie skupiłem się na problemie hejtu. Teraz pora na kolejne obszary naszego życia.
W Fundacji Orange uczymy mądrego i kreatywnego korzystania z sieci już najmłodszych. O netykiecie dowiadują się na zajęciach MegaMisji dzieciaki już w pierwszej klasie. Jeśli szukacie więcej materiałów, zajrzyjcie na stronę naszej fundacji, gdzie opisujemy podstawowe zasady netykiety.
[caption id="attachment_19287" align="alignnone" width="750"] Jak dla mnie, najlepszy smartfon to ten, który pomaga nam w pozytywnym przeżywaniu relacji.[/caption]
Komentarze
Moje zdanie na ten temat jest takie – nie zmuszajmy starszych ludzi do zaawansowanych technologicznie smartfonów. Chcą używać starej 15 letniej Nokii – niech jej używają 🙂
OdpowiedzPełna zgoda! Zmuszanie takich osób do czegokolwiek nie ma sensu. (Chociaż warto pokazywać im nowe możliwości, seniorzy nierzadko mają w sobie dużo otwartości na technologie.)
Mnie chodziło raczej o rozmowę o zasadach, które powinny obowiązywać, jeśli już korzystamy z danego urządzenia podłączonego do internetu.
Odpowiedz