Zaczęły się wakacje. Każdy z nas ma swój sposób jak je spędzić – na łonie natury, w domu, aktywnie, czy za granicą. Jak podróżować, aby zostawić po sobie najmniejszy ślad węglowy? Oto kilka sposobów.

Zasada ogólna – im krótsza odległość od domu, tym mniejszy ślad węglowy Twojej podróży. Środki transportu różnią się emisyjnością, ale dwa najbardziej zanieczyszczające to samoloty i statki wycieczkowe. Jeśli zależy Wam na zrównoważonym podróżowaniu, ograniczcie podróżowanie nimi do niezbędnego minimum. Wiem, że dalekie podróże nie zawsze są możliwe bez samolotu, a wtedy warto pamiętać, aby wybierać loty bezpośrednie, klasę ekonomiczną, minimalizować bagaż i zostawać na dłużej w jednym miejscu.

W Polsce lub Europie warto korzystać z transportu zbiorowego – pociągów i autobusów, ponieważ przy pełnym obłożeniu mają znacznie mniejszy wpływ na środowisko niż samoloty. Podróż samochodem, współdzielona z innymi pasażerami, też będzie mniejszym obciążeniem dla planety. Pokonanie trasy autem elektrycznym obniży emisyjność naszej podróży do zbliżonej wartości do jazdy pociągiem czy autobusem. A w docelowym miejscu, warto korzystać z transportu publicznego lub roweru. Zdrowsze to i więcej można zobaczyć.

Sprawdzaj miejsce noclegowe

Zrównoważony turysta wybierze mały hotel lub pensjonat prowadzony przez osobę prywatną czy lokalną firmę. Ale również duże, sieciowe hotele, resorty i pensjonaty coraz częściej działają w sposób bardziej zrównoważony, oferując zarazem przytulną i przyjemną atmosferę w swoich progach. Na co zwracać uwagę? Na to, czy miejsce korzysta z odnawialnych źródeł energii, racjonalnie gospodaruje odpadami, a także czy w ramach cateringu oferuje dania wegetariańskie i wegańskie i nie marnuje żywności.

Prócz dbałości o środowisko zrównoważone obiekty noclegowe troszczą się też o lokalne społeczności wspierając ich warunki socjalno-ekonomiczne. Gdzie szukać tych informacji? Na stronach obiektów noclegowych, kierując się opiniami klientów oraz platformach certyfikujących branżę noclegową: greenglobe.com, greenkey.global czy travelife.org.

Jadaj lokalnie, wspieraj rzemiosło

Na wakacje jeździmy też próbować nowych smaków. I tutaj kolejna podpowiedź – warto kosztować lokalnych potraw. Poznacie wtedy kulinarną ofertę odwiedzanego regionu, ludzi i ich kulturę. Lokalność dotyczy wyprodukowanego na miejscu jedzenia. W ten sposób ograniczamy klimatyczne koszty transportu i dostajemy świeże produkty. A dodatkowo wspieramy lokalne biznesy: restauracje i sklepy.

Podobnie jest z pamiątkami. Sklepy i stragany kuszą tysiącem pamiątek z podróży, często pochodzącymi z… Azji. Kierujcie się rozsądkiem i przede wszystkim nie kupujcie kolejnego gadżetu do schowania w szufladzie, który planetę tylko obciąża emisjami ze swojej produkcji, a  potem szybko skończy w śmieciach. A jeśli koniecznie chcecie mieć pamiątkę szukajcie tych, które wspierają lokalne rzemiosło czy społeczności.

Starannie wybieraj atrakcje

Minimalizowanie negatywnego wpływu na środowisko idzie w parze z poszanowaniem lokalnych kultur i świata zwierząt. Przed wyborem atrakcji, nawet prowadzonej przez lokalnych przedsiębiorców, warto dokładnie sprawdzić, czy rozrywka nie jest okupiona cierpieniem zwierząt lub społeczności, które kultywują inne od naszych zwyczaje. Jeśli chcemy mieć kontakt ze zwierzętami, to najlepiej odwiedzić rezerwaty czy takie miejsca, w których zapewnia się opiekę nad tymi, które zostały skrzywdzone przez człowieka. I jeszcze oczywistość – nie zaśmiecajmy i nie niszczmy miejsc, które odwiedzamy. Cuda natury mają służyć kolejnym pokoleniom. 

Wyloguj się z cyfrowego świata

Mając cały świat dostępny w smartfonie trudno się powstrzymać przed skrolowaniem newsów ze świata i życia znajomych. Dlatego może chociaż podczas wakacji warto zafundować sobie cyfrowy detoks. Zachęcam by wykorzystać ten czas na prawdziwy odpoczynek oraz poznawanie nowych miejsc i ludzi. A zwiedzanie zabytków zaplanujcie wcześniej, aby nie chodzić z telefonem w ręku.

Jeśli jednak chcecie nadrobić zaległości kinowe oglądając filmy na telefonie, zmniejszcie rozdzielczość i jasność ekranu. Korzystajcie z Wi-Fi zamiast z sieci komórkowej. I pamiętajcie o wyłączeniu Wi-Fi, Bluetooth, geolokalizacji czy NFC, kiedy nie są już potrzebne. Oszczędzacie w ten sposób energię.

Policz swój ślad węglowy

Przy okazji polecam aplikację Earth Hero, która oblicza indywidualny ślad węglowy, czyli ile gazów cieplarnianych emitujemy w ciągu roku. Porównajcie swój wynik z przeciętnym rodakiem i resztą świata. Apka podpowiada, jak zmniejszyć własny wpływ na klimat i środowisko. Mam na myśli m.in.  ograniczanie marnowania żywności, odpowiedzialnie podejście do kwestii podróżowania czy zużycia energii elektrycznej. To wszystko znajdziecie się w zakładce Działania.

Pamiętajcie, że być zrównoważonym turystą nie oznacza rezygnacji z podróżowania.  Chodzi o to, by podróżować w sposób świadomy, pamiętając jaki ślad klimatyczny, środowiskowy i społeczny zostawiamy za sobą.

Mnóstwo fantastycznych historii, niesamowitych przygód, romantycznych uniesień, a także sporą dawkę grozy znajdziecie w lipcu, w Orange VOD na dekoderach Telewizji od Orange. Nie przegapcie takich hitów, jak: „Avatar: Istota wody”,  „65”, „Martwe zło: Przebudzenie”, „Dziewczyny z Dubaju®” czy „Trzej muszkieterowie: D’Artagnan”.

Fantastyczne hity

Od 5 lipca w Orange VOD możecie obejrzeć drugą część kultowej historii o Na’vi, niezwykłych, niebieskich mieszkańcach planety Pandora. W megahicie „Avatar: Istota wody”, w reżyserii Jamesa Camerona, nie zabraknie ciekawych postaci, zaskakującej fabuły oraz genialnych efektów specjalnych. Dodajmy, że właśnie za świetne efekty specjalne film został nagrodzony Oscarem®. Poznajcie dalsze losy Jake’a i Neytiri, którzy tym razem będą zmuszeni do radykalnych kroków, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim bliskim. Przekonajcie się również, jak różnorodna, fascynująca i piękna jest Pandora.

Z kolei już od 11 lipca polecamy produkcję fantasy, pt.: „Rycerze Zodiaku”, na podstawie mangi autorstwa Masami Kurumady. Warto dodać, że reżyserem filmu jest Tomasz Bagiński. Młody chłopak – Seiya trafia do niesamowitego świata, w którym królują wszelkiej maści mityczne bóstwa. Wkrótce odkrywa, że sam ma wielką moc, dzięki której może zostać jednym z legendarnych Rycerzy Zodiaku i walczyć w obronie starożytnej bogini.

Od 17 lipca obejrzyjcie zaskakującą produkcję science-fiction pt.: „65”, w którym główną rolę zagrał Adam Driver. To historia astronauty, którego statek kosmiczny rozbija się na nieznanej planecie. Bohater niebawem odkrywa, że tą planetą jest Ziemia, ale… 65 milionów lat temu. Jak przetrwać w niezwykle niebezpiecznym świecie, w którym królują dinozaury? Sprawdźcie sami.

Szczypta grozy

Pamiętacie słynny horror „Hellraiser: Wysłannik piekieł” z 1987 roku? Od 6 lipca w naszej ofercie znajdziecie nową produkcję z tej serii, pt.: „Hellraiser”. Tym razem zobaczycie, jak młoda kobieta, przez przypadek, przywołuje grupę przerażających istot z innego wymiaru. Zaczyna się prawdziwa groza.

Od 7 lipca obejrzyjcie thriller pt.: „Hunt Club”, w którym zagrał Mickey Rourke. To przerażająca historia o grupie mężczyzn, którzy wymyślili niezwykle okrutną grę dla kobiet – na tajemniczej wyspie. Jednak panowie wkrótce przekonają się, że zadarli z niewłaściwymi osobami i będą musieli ponieść konsekwencje swoich dotychczasowych czynów.

7 lipca w naszej ofercie znajdziecie również głośny, polski film w reżyserii Marii Sadowskiej, pt.: „Dziewczyny z Dubaju®”. To inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, wstrząsająca historia, odsłaniająca kulisy tzw. „afery dubajskiej”, w którą były zamieszane znane osoby z polskiego show-biznesu.

Od 11 lipca polecamy thriller pt.: „Kompromat”, w którym wystąpiła Joanna Kulig. Francuski dyplomata naraża się rosyjskim władzom. Zostaje aresztowany i uwięziony w więzieniu na Syberii. Wkrótce podejmuje desperacką próbę ucieczki. Czy mu się to uda?

A już od 14 lipca zobaczcie doskonały horror pt.: „Martwe zło: Przebudzenie”, nową część kultowej już serii grozy. Zobaczcie opowieść o dwóch siostrach, które muszą zmierzyć się z przerażającymi demonami. Czy uda im się wygrać to starcie? Pamiętajcie, że to kino dla ludzi o mocnych nerwach.

31 lipca obejrzyjcie thriller pt.: „Missing”, w którym główną rolę zagrała Storm Reid (znana z seriali „The Last of Us” oraz „Euforia”). Kiedy matka nastoletniej June znika w niewyjaśnionych okolicznościach, dziewczyna zrobi wszystko, aby ją odnaleźć. Wkrótce na jaw wychodzą nowe, zaskakujące fakty. Okazuje się, że rodzicielka nastolatki skrywała wiele tajemnic.

Rodzinne oglądanie

Od 15 lipca polecamy produkcję pt.: „Syn”, w której wystąpiła plejada gwiazd światowego kina, m.in.: Hugh Jackman, Laura Dern oraz Anthony Hopkins. Kiedy w „poukładanym” życiu Petera niespodziewanie, po latach rozłąki, zjawiają się jego była żona i ich zbuntowany, nastoletni syn — wszystko się zmienia. Czy mężczyzna będzie jeszcze w stanie naprawić swoje błędy z przeszłości i porozumieć się z bliskimi?

Od 25 lipca polecamy pełną wzruszeń i zaskakujących zwrotów akcji komedię romantyczną pt.: „Miłość na nowo”. Mira stara się pogodzić ze śmiercią ukochanego. Pomaga jej w tym pisanie romantycznych SMSów i wysyłanie ich na stary numer telefonu narzeczonego. Jeszcze nie wie, że ten numer został przypisany nowemu właścicielowi – Robowi. Mężczyzna poruszony treścią pięknych wiadomości, postanawia zdobyć serce autorki SMSów. Jak? O pomoc prosi samą… Céline Dion. A już od 27 lipca w Orange VOD obejrzyjcie nową wersję klasycznej historii o słynnych muszkieterach! W produkcji pt.: „Trzej muszkieterowie: D’Artagnan” zobaczycie, jak młody Gaskończyk przybywa do Paryża, aby zostać muszkieterem i trafia w sam środek międzynarodowej intrygi, która zagraża bezpieczeństwu Francji. Kto pomoże mu uratować kraj? Oczywiście Atos, Portos i Aramis. W filmie zagrali Vincent Cassel, Eva Green oraz François Civil.

W ramach akcji Środy z Mój Orange tym razem mamy coś nowego, czego jeszcze nie było! Poznajcie usługę Serwisant24. Dzięki niej w razie potrzeby – domowych napraw, awarii – pomogą nasi fachowcy.

Jeśli korzystacie z aplikacji Mój Orange i jesteście naszym klientami abonamentowymi, możecie pobrać kolejny bonus. W tym tygodniu jest nim bezpłatny dostęp do usługi Serwisant24 – na dwa miesiące, bez żadnej umowy terminowej, z możliwością wyłączenia po okresie testowym.

Serwisant24 to program typu assistance. Jeśli coś zepsuje się w domu np. cieknie kran, jest problem z komputerem, czy odmówi posłuszeństwa pralka – możecie skorzystać pomocy z naszych fachowców. W ramach usługi przysługuje jedna naprawa miesięcznie (koszt do 700 zł). Po dwóch miesiącach bezpłatnych można przedłużyć korzystanie z Serwisanta24 za 20 zł miesięcznie.

Więcej o Serwisancie 24 przeczytacie tutaj. To obszerniejsza wersja usługi, którą również możecie zamówić. Na razie jednak warto wypróbować taką formę za darmo.