Początek lipca, z nieba (dobra, nie zawsze, ale często) tzw. palnik. To znaczy, że zaczęły się wakacje! Że większość z nas prędzej czy później wyjedzie wypoczywać.
Zapomnimy o codzienności, któż o tym nie marzy? "Naładujemy akumulatory", stracimy pieniądze z kon... No dobra, tego ostatniego lepiej byłoby uniknąć! Dlatego co roku, gdy zaczynają się wakacje, piszę w zasadzie bardzo podobne do siebie teksty. Ale - jak dowodzą statystyki i kontaktujący się z nami internauci - wciąż niezmiennie ważne.
Wakacje nie lubią internetu
Przynajmniej marzyłoby mi się, żeby tak było. To taki trochę wtręt psychologiczny, ale sami przyznajcie - spora część z nas siedzi w sieci dzień w dzień i przynajmniej przez ten tydzień, czy dwa, warto byłoby to zmienić!
Dlatego ten raz w roku ostrzegam nie tylko o zagrożeniach w sieci. Dochodzą też kwestie na które musimy szczególnie uważać na wakacjach. Jakie? Na przykład takie:
Kosmos, nie? Ale pieruńsko prawdziwy i realistyczny. Tak to właśnie (może) wygląda(ć), przede wszystkim w miejscowościach turystycznych. Dlatego proszę, nie zapominajcie o Trzech Przykazaniach z Bankomatu Korzystania:
- Obejrzyj, czy bankomat nie wygląda w jakiś sposób podejrzanie (głównie okolice slotu na kartę i klawiatury). Jeśli coś Cię niepokoi - poruszaj slotem, spróbuj odczepić klawiaturę (lub cały panel). Jeśli nie masz pewności - wybierz inny bankomat!
- Zasłaniaj rękę wpisującą PIN (!!!). Tak wielu wciąż tego nie robi, tymczasem - pominąwszy kwestię ew. mikromakery (na skimmer niestety to nie pomoże) - ktoś, widząc jak wpisujesz PIN, może po prostu wyrwać Ci kartę i uciec!
- Zmień przed wakacjami limity wypłat z bankomatu na niższe, a do płatności internetowych w ogóle na zero. Wtedy, jeśli coś pójdzie nie tak, zminimalizujesz potencjalne straty. Lepiej wypłacić dwa razy, niż zepsuć sobie wakacje, prawda?
A jeśli zgubisz kartę, zadzwoń na numer +48 828 828 828. Ew. jeśli nie masz pewności, czy nie została w hotelu, zmniejsz wszystkie limity do zera. Do czasu gdy jej nie znajdziesz albo się nie poddasz :) Co za różnica? Zmniejszenie limitów jest odwracalne, zastrzeżenie karty - nie.
No i jeszcze jedno. W Polsce, jeśli tylko możesz, używaj BLIKa. To nieporównywalnie bezpieczniejsze od płatności kartowych, a w przypadku wypłaty z bankomatu - niweluje wszelkie potencjalne ryzyka.
Uważaj na swój smartfon...
Nie da się tak zupełnie bez telefonu. Wiem, ja też bym nie potrafił. Skoro dzięki smartfonowi mamy pod ręką kartę płatniczą, mapy, muzykę, czy aparat fotograficzny, dlaczego z tego nie korzystać?
Warto jednak – jeśli do tej pory tego nie zrobiliśmy – odpowiednio zabezpieczyć dostęp do naszego urządzenia do wszystkiego. Najlepiej odciskiem palca i mocnym hasłem. Dodatkowo skonfigurujmy automatyczne kasowanie zawartości urządzenia po [x] nieudanych próbach odblokowania. Warto też pamiętać, że zagubiony sprzęt znajdziemy przez stronę WWW, dzięki usługom Menedżer Urządzeń Android i Find My iPhone. Zdjęcia wysyłajmy automatycznie do chmury. Dzięki temu nawet jeśli stanie się tragedia, zostaną przynajmniej pamiątki z wyjazdu.
A jeśli nie musimy brać sprzętu, bo idziemy tylko pobliską plażę - warto rozważyć zostawienie go w hotelowym sejfie. Po co kusić licho?
...i na maile phishingowe
Tak, tak... Kto nigdy odebrał maila na wakacjach, niech pierwszy rzuci kamieniem. Takie mamy czasy. Warto jednak pamiętać, że nieważne, czy w miesiącach pracy, czy wakacji, przestępcy, gdy wysyłają kampanie phishingowe, liczą na naszą niefrasobliwość. A w tym przypadku dokładamy doń jeszcze i wakacyjne "roztrzepanie".
Co to oznacza? Choćby to, że w trybie wypoczynku możemy zastanawiać się nieco mniej nad tym, co do nas przyszło i kliknąć odruchowo. Nawet jeśli macie wątpliwości, czy to ostrzeżenie o niedopłacie jest prawdziwe, to w sumie... cóż, nawet jeśli wyłączą nam prąd, to przecież i tak jesteśmy na wakacjach? Jeśli akurat przypadkiem zostawiliśmy światło w toalecie (cóż, mea culpa, kiedyś wróciłem po trzytygodniowych wakacjach i okazało się, że w ustronnym miejscu światło już na mnie czeka ;) ) to przynajmniej zaoszczędzimy na rachunku!
A tak na serio. Nie stresuj się. Po prostu. Masz wakacje. Jeśli przychodzi mail z adresu, z którego wcześniej nic do Ciebie nie przychodziło i czegoś od Ciebie chcą - zostaw go na potem. Aż wrócisz do domu. Masz wakacje. I tak z plaży/gór/jezior nic nie zrobisz. Nie dawaj przyjemności oszustom.
Niech Twoje wakacje będą wyjątkowo udane! Moje takie na pewno będą, aczkolwiek to jeszcze pora na przerwę od moich tekstów na blogu :)
Komentarze