Ruszyliśmy z kolejną promocją, w której możecie taniej kupić cztery modele Samsung Galaxy serii A z wybranymi ofertami abonamentowymi. W sam raz na wakacje. Polecamy:
Samsung Galaxy A13 – taniej o 72 zł z Planem 60,
Samsung Galaxy A33 – taniej o 216 zł z Planami 60 i 80 oraz pakietami Orange Love Standard, Extra i Premium,
Samsung Galaxy A52s – taniej o 80 zł z Planem 60 i Orange Love Standard oraz taniej o 102 zł z Planem 80 i pakietami Orange Love Extra i Premium,
Samsung Galaxy A53 – taniej o 96 zł ze wszystkimi Planami komórkowymi i pakietami Orange Love.
Przy okazji przypominam, że trwa specjalna promocja z okazji Dnia Dziecka, w której przygotowaliśmy smartfony i zegarki w promocyjnej cenie. Szczegóły w moim wpisie.
Tak się zastanawiam często kiedy w moje ręce wpadnie Samsung. Używam obecnie leciwego HTC U11, oraz HUAWEI P20 Pro. Gdzieś marzę o iPhonie, ale......niebawem będzie trzeba oddać HTC do utylizacji i kupić coś nowego. Tylko co.....??
Dziś na Torze Wyścigów Konnych Warszawa-Służewiec startuje Orange Warsaw Festival. Wspólnie z organizatorem staramy się zminimalizować jego wpływ na środowisko, a także sprawić, aby wydarzenie było przyjazne i bezpieczne dla wszystkich.
Organizacja festiwali pozostawia swój „ślad” w środowisku – powstają zanieczyszczenia i odpady, emisje związane z transportem i energią. Dokłada się także przygotowanie festiwalowej infrastruktury, oferta gastronomiczna, produkcja stref i gadżetów. Dlatego, wspólnie z organizatorem i innymi partnerami, staramy się aby Orange Warsaw Festival był realizowany z możliwie dużą dbałością o środowisko i miejsce, w którym się odbywa.
Transportem miejskim lub rowerem
W obydwa dni festiwalowe, aż do 5 czerwca do godz. 4:00 rano na OWF można dojechać korzystając z warszawskiego transportu miejskiego za darmo, na podstawie opaski festiwalowej. Uruchomiona zostanie też specjalna linia autobusowa. Na rowerzystów czeka parking – aż 100 stojaków. Transport publiczny lub rower to zdecydowanie mniejsze emisje CO2.
Wegańska i wegetariańska kuchnia
Dieta roślinna i ograniczenie mięsa to jeden ze sposobów na zmniejszenie negatywnego wpływu na planetę. Na festiwalu na fanów muzyki będą czekały wyselekcjonowane stoiska gastronomiczne z bogatą ofertą roślinną. Do współpracy zostali zaproszeni lokalni gastronomowie prowadzący na co dzień stacjonarne lokale w Warszawie i wystawią się na OWF ze swoimi stoiskami. Wegetarianie i weganie będą wniebowzięci.
Akcja – segregacja!
Na terenie festiwalu obowiązuje selektywny system sortowania odpadów. Sporo ich powstaje, zarówno na etapie montażu jak i festiwalowej zabawy. Dzięki wprowadzonemu systemowi kaucyjnemu i kubkom wielorazowego użytku redukujemy liczbę plastikowych odpadów. Na terenie festiwalu działa też grupa eko-patroli i belownica, której zadaniem jest zgniatanie zbieranych odpadów. Chodzi o makulaturę, aluminiowe puszki i plastikowe butelki. Dzięki temu odzyskamy surowce wtórne i dodatkowo ograniczymy transporty, a tym samym emisje.
Dostępny dla wszystkich
Od wielu lat staramy się, aby OWF był wydarzeniem przyjaznym i bezpiecznym dla wszystkich, także osób z niepełnosprawnościami. Dlatego wraz z organizatorem i wspierani przez partnerów z organizacji pozarządowych, dbamy o rozwiązania dla różnych grup osób. Możecie o nich przeczytać tutaj.
Znają ich w każdym domu dziecka. Pierwszy raz pomogli 8 lat temu, przywożąc stół do piłkarzyków. Teraz organizują kilkadziesiąt wolontariackich akcji rocznie i założyli własną fundację. Co zmieniła wojna w Ukrainie? Nauczyli się szyć kamizelki kuloodporne.
Piotr Karnia i Michał Ślemp są z Jeleniej Góry. Sprzedają nasze usługi. Zawsze działają razem. – Matka firma nas poznała i związała. Świetnie się uzupełniamy w pracy i jako wolontariusze – śmieją się.
Uśmiechy za piłkarzyki
Michał lubi liczby, exele i mieć wszystko poukładane – opisuje przyjaciela Piotr. – Tylko wtedy może spokojnie działać. Bycie wolontariuszem wymaga dyscypliny. Trzeba wiedzieć kiedy, co i jak chcemy zrobić. On nam to zapewnia.
– W rejonie Karkonoszy Piotr zna wszystkich i wszystko załatwi – przekonuje Michał. – Jest bezpośredni, szybko skraca dystans. Po prostu relacyjny facet. Otwiera nam każde drzwi, kiedy mamy pomysł na wolontariat.
Zaczęli pomagać 8 lat temu. Na korytarzu w pracy stał stół do gry w piłkarzyki. Wpadli na pomysł, aby go podarować dzieciakom z Domu Dziecka w Kaczorowie. Zorganizowali transport, zapakowali do samochodu i zawieźli. Było szczęście i uśmiechy. Wystarczyło dziękuję. Ruszyła lawina.
Najskuteczniej na dwa fronty
Piotr i Michał skupili się na wspieraniu 8 domów dziecka w rejonie Karkonoszy. Organizowali Jasełka, Dni Dziecka, loty szybowcem, przywozili tablety i komputery podczas pandemii Covid-19. Korzystali ze wsparcia Fundacji Orange. Zachęcali też innych. Wokół nich zebrała się grupa 30 osób.
– Mieliśmy wiele różnych pomysłów na pomaganie – mówią. Dlatego postanowili założyć własną fundację, którą nazwali „Moja Fundacja”. Dzięki działaniu „na dwa fronty” organizują nawet 20-30 akcji rocznie. Prowadzą nawet Akademię Piłkarską dla dzieci z domów dziecka.
Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, od razu zaczęli organizować pomoc. Dowiedzieli się czego najpilniej potrzeba i za granty Fundacji Orange kupili jedzenie dla uchodźców. Robili zbiórki dla matek z dziećmi, które zamieszkały w hostelu w Szklarskiej Porębie. – Potrzebne było niemal wszystko. Kobiety przyjeżdżały do nas z jedna walizką w ręku – wspomina Piotr.
Nie byliby sobą, gdyby nie wymyślili kolejnych akcji. Założyli stronę www.helpforua.pl i przygotowali aplikację do koordynowania pracy wolontariuszy.
Poznali też Ukraińca Maksa, który mieszka na Dolnym Śląsku od lat i zajmuje się produkcją mebli. Ma kontakty z wojskowymi w ojczyźnie i tak urodził się wspólny pomysł – uszyjmy kamizelki kuloodporne, które są bardzo potrzebne na froncie.
Maks zrobił projekt, wolontariusze zorganizowali odpowiednie materiały a szyciem zajęły się kobiety z Ukrainy. Zrobiono 70 kamizelek. – Dostaliśmy informację, że „nasza” kamizelka uratowała życie żołnierza. Właśnie szyjemy kolejnych 160 sztuk – informuje Michał.
Każdy ma swoją historię
Dlaczego pomagają? – Każdy wolontariusz ma swoją historię, która go napędza. Pomagając innym, pomaga sobie. Cieszę się, że robię w życiu coś, co ma większy sens – przekonuje Piotr.
– Wolontariat uczy pokory. Dzięki temu jesteśmy lepszymi ludźmi. Robimy coś dla innych, nie tylko dla siebie – dodaje Michał.
Ludzie, z którymi pracujemy wiedzą, że zawsze pomożemy. To nasz największy sukces – kończą zgodnie.
***
Spotkanie z Piotrem Karnia i Michałem Ślempem jest kolejnym odcinkiem cyklu, w którym przybliżamy wolontariuszki i wolontariuszy Orange Polska zaangażowanych w pomoc naszym przyjaciołom z Ukrainy. Prawie 1 000 pracowników wspiera ponad 130 różnych inicjatyw, między innymi dzięki grantom ufundowanym przez Fundację Orange. Dodatkowo Fundacja przeznaczyła 75 grantów dla pracowników goszczących w swoich domach uchodźców z Ukrainy.
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej