A w niej dwa plany komórkowe w cenie jednego, czyli za 28,78 zł + VAT miesięcznie. Pamiętajcie, że już co druga firma w Polsce jest w Orange. Nic dziwnego. Dodatkowo tylko teraz najnowsze smartfony Samsung Galaxy S10e i S10 w kolorze niebieskim na wyłączność w Orange. To zanim Was zaproszę do obejrzenia naszego nowego spotu, załączam garść informacji praktycznych. Za kreację odpowiada Havas Warsaw. Produkcją zajęła się Film Produkcja. Postprodukcja to Miło. Reżyserem spotu jest Michał Gazda, a media zaplanował i kupił dom mediowy Initiative Media.
Celebryci przekonują, rzecznik tłumaczy o co chodzi z „5G Ready” (16)
Wojtek Jabczyński
25 marca 2019
16
Nasz fioletowy konkurent brnie w marketingową „ściemę”, wykorzystując ekipę celebrytów. Rzecznik tak znany nie jest, ale w film potrafi zrobić. W moim niskobudżetowym wideo pokazuję, o co chodzi z tym „5G Ready” i jak się nie dać nabrać „na marketing”. Sieć LTE-Advanced zdecydowanie nie jest siecią 5G nawet w wersji Ready, a żaden telefon dostępny na rynku nie jest „gotowy na 5G”, nawet jeżeli na Facebooku wyczytacie coś innego 😉
Dodam, że odpowiednie zaplecze światłowodowe czy technologia massiveMIMO nie mieszczą się do reklamy z celebrytami, to jednak one w znaczący sposób determinują prawdziwe 5G. Nie wspominając już o smartfonach czy modemach. Dlatego zanim nagrałem wideo przepytałem naszych inżynierów – którzy od wielu lat zajmują się siecią mobilną – czy można zbudować 5G na działającej we wszystkich sieciach opcji MIMO 4×4 i bez szkieletowej sieci światłowodowej? Odpowiedzieli, że to niemożliwe. I ja im wierzę bardziej niż nawet najpiękniejszym reklamom z uśmiechniętymi celebrytami.
Na przełomie marca i kwietna planujemy także nieco dłuższy tekst (a konkretnie wywiad) o tym dlaczego 5G Ready i 5G to nie to samo. Bądźcie czujni.
I znów pomarańczowa para w gwizdek... Owszem, to co Play nazywa 5G ready jest bujdą na resorach, ale sieć LTE Advanced mają o parę lat do przodu w stosunku do Orange. Taka prawda.
Orange nadal ma setki stacji poza miastami z LTE tylko w pasmie 800, maksymalnie zapchanym. W miastach z kolei na odwrót: multum stacji bez zasięgowego L800 co szczególnie jest przykre podczas zrywania połączeń VoLTE wewnątrz budynków. Play nie skąpi tak w ilości systemów LTE na swoich stacjach, regułą jest tam uruchamianie minimum trzech pasm LTE na stację, niemal zawsze z L800. A w Orange na wsi reguła to samotne zapchane L800, zaś w mieście terminal przyklejony do zapchanego i zanikającego wewnątrz L2600. Load balancing między pasmami LTE tej samej stacji nadal u Was nie działa, terminal z uporem maniaka siedzi w najwyższym dostępnym pasmie, zazwyczaj najbardziej obciążonym. Synchronizacji fazy między stacjami brak. SMS-ów w WiFi calling trzeci rok nie można się doczekać. Kodeka EVS dającego najlepszą jakość w VoLTE/VoWiFi ani widu. Że o ViLTE nie wspomnę. Play to wszystko ma. A w Orange jedyne na co można liczyć to na tekst "pracujemy nad tym".
Jedyna przewaga Orange nad Play to liczba stacji. W całej konfiguracyjno technologicznej reszcie jesteście mocno do tyłu.
Piszę to z niekłamanym smutkiem jako użytkownik Waszej sieci od lata 1998 roku.
Polać mu. Wymienił wszystkie wasze wady w sieci. Obecnie Play ciśnie wszystko ze swojej sieci ile może a Wasz ratuje tylko pokrycie. Co będzie jak Play pokryje Polskę i na każdej stacji ma co najmniej L800/L1800/L2100 nawet na prowincji a Wy co najwyżej L800 w dużym terenie Polski?
TMobile również na skąpi i ma więcej L800/L2600 na stacjach od Was.
Play faktycznie przegina z tym 5GReady ale wy się skupcie na sobie. Więc powtarzam - co zrobicie jeśli Play pokryje Polskę stacjami lepiej wyposażonymi od Was? Skończy się wtedy zaleta zasięgu waszego w całej Polsce. Czy wy w ogóle tych tysięcy stacji only L800 będziecie dokładać jakieś pasmo LTE? Chociażby L2100?
Znając Orange nie odpowiedzą na wymienione przez Ciebie braki w swojej sieci i usługach za to o 5G ready Play wysmarują jeszcze z 50 wpisów. Jak mnie szef jutro spyta jak tam moje zadania sprzed 3 lat to odpowiem tak jak Orange "pracuje nad tym" :-D
Ja na Orange narzekać nie będę bo jestem zadowolony,poczekam w spokoju na te 5g bo wszyscy wiemy że czeka nas jeszcze przetarg na 700hz ale to za wolno wszystko trwa tak jak normy PEM przez które zapychają się nadajniki...i nie jest to wina Orange.Dodam że jestem też zwolennikiem wspólnej sieci bo każdy na tym zyska,operatorzy zaoszczędzą miliardy zł a klienci dostaną szybsze prędkości..warto brać przykład z Korei Południowej,oni wiedzą co robią więc warto się spotkać z innymi operatorami i porozmawiać
Wojtek! Pisałem już wcześniej o waszych relacjach z Gruszką... Zróbcie jakieś spotkanie i zakopcie ten "topór"!!! Bo niestety nie wszyscy wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi!...
Jak już tak fukacie na wszystkich to naskoczcie na Cyfrowy Polsat z ich nową "telewizją kablową IPTV". To co mają to co najwyżej jest streaming, bo telewizja kablowa to DVB-C, a IPTV to przesyłanie sygnału TV przez sieć niezależną od internetu.
Psy szczekają (Orange) a karawana Play jedzie dalej. Orange może szczekać patrząc na plecy Play w wielu aspektach. Sieć mobilna #1 już jest jedna. Bez Waszych wydumanych kategorii. Play stawia stacje gdzie od Orange od dwudziestu lat wieży postawić nie może/ nie chce. A tu siup, jest Play jest wieża i jest zasięg. W czymś jeszcze Play Was nie wyprzedził w sieci mobilnej?
Play robi swoje i prze do przody a Orange siedzi na ławeczce jak przysłowiowy Janusz i tylko złośliwie komentuje samemu mało robiąc. Typowe polskie-korpo podejście. Zróbcie memo dla Prezesa i korpo spotkanie minimum 3x w tygodniu. Wzięlibyście się do prawdziwej roboty z efektami zamiast korpo bulgotu, który uprawiacie odkąd zareagowaliście alergicznie na znaczek 5G
Źle się dzieje ;) Ale będzie dobrze. Ja tam marzę o czasach gdzie telefon komórkowy był tylko dla polityków i biznesmenów. O ile byłby piękniejszy świat bez 5G, 4g, etc....tęsknię za swoim prawdziwym dzieciństwem. Człowiek miał wolną głowę. Wojtku film super. A Play.....niech robią co chcą. Wy zacznijcie też reklamować Waszą sieć jako 5G+ ;)
Hahaha:)
Każecie nie reagować a sami reagujecie na to hasło :)
Wiedziałem, że Play ma po prostu sieć gotową na 5G, wszystko się zgadza. Wystarczy przetłumaczyć :)))
Poza lepszą siecią życzę Wam żebyście mieli panel podobny do Play24...
Czas na Internet Rzeczy, czyli tak wygląda 40% rynku IoT w Polsce (6)
Piotr Domański
22 marca 2019
6
Eksperci wróżą, że za kilka lat do sieci będą podpięte dziesiątki miliardów urządzeń na całym świecie. To niedaleka przyszłość, ale już teraz Internet Rzeczy (IoT) rozwija się błyskawicznie. W Polsce ok. 40% wszystkich kart SIM M2M – ponad 1,4 mln sztuk – dostarczył Orange. Urządzeń, które z nich korzystają jest więcej, bo jedna karta może obsługiwać kilka liczników czy mierników. Na blogu przygotowaliśmy zestawienie najciekawszych danych, które pokażą Wam jak i gdzie powstaje polski Internet Rzeczy. Wiele ciekawych danych znajdziecie na mapach poniżej.
Zaczniemy w Ostrołęce, gdzie na początku kwietnia mieszkańcy otrzymają 35 nowych rowerów, wyposażonych w komputer pokładowy, zdalną blokadę koła oraz czujnik ruchu. Wewnątrz każdego z nich znajdzie się karta SIM. Pozwoli to na przesyłanie danych przez sieć mobilną Orange do serwerów zarządzających całym systemem. Będą one wykorzystywane do naliczania opłat oraz analizowanie gdzie, kto i jak długo korzysta z rowerów. Pozwoli to lepiej zarządzać systemem, choćby ustawiając jednoślady tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Dostarczamy także stojaki i stacje dokujące. Właśnie to, co dzieje się z danymi to kluczowa różnica między M2M, polegającymi wyłącznie na zapewnieniu łączności, a znacznie bardziej rozbudowanymi rozwiązaniami, które charakteryzują IoT. Internet Rzeczy nazwałbym naturalnym rozwojem obecnego M2M oferującym dla klientów rozwiązania „szyte na miarę” i dające możliwość zbierania, analizowania i obrazowania danych.
Takich miejsc jak Ostrołęka będzie znacznie więcej, a podobne systemy rowerowe zobaczymy też w innych miastach. Samorządy inwestują w takie systemy nie tylko z myślą o mieszkańcach, ale także turystów. To ciekawostka, wyróżnik, a często znaczące odciążenie komunikacji miejskiej.
Dla Orange Polska system Smart Bike to błyskawiczne rozwijające się rozwiązanie IoT. Jednak nie jedyny. W sumie realizujemy kilkadziesiąt projektów, w większości wspierających usługi komunalne lub przedsiębiorstwa.
Rowery, woda, energia, a nawet ławeczki – wszystkie mogą być smart
Ciekawe, kompleksowe projekty są związane ze Smart Water, w których wykorzystujemy ponad 22 tys. kart SIM. Każda z nich może obsługiwać więcej liczników, dzięki tzw. „koncentratorom”. To urządzenia, które pozwalają żeby dane z kilku liczników zbierała jedna karta SIM, a następnie przesyłała dalej, gdzie zostaną przetworzone i zdalnie przeanalizowane.
Co interesujące, w przypadku wielu usług Internetu Rzeczy, związanych chociażby z licznikami, nie zawsze wewnątrz urządzenia jest karta SIM. Łączność można zapewnić także po łączu stacjonarnym. To oczywiste, że jeśli w budynku jest światłowód, można podłączyć do niego koncentrator i przesyłać przy jego pomocy dane do serwerów.
Właśnie w przetwarzaniu danych tkwi metoda. Dzięki wykorzystaniu narzędzi, które pozwalają automatycznie zbierać, obrabiać i prezentować dane zbierane z wodomierzy można m.in. szybko wykryć awarii czy wyciek wody. Takie rozwiązania wdrożyliśmy np. w Józefowie. W zależności od konfiguracji możliwe jest także bezpośrednie wysyłanie SMS do ekip technicznych z informacją o miejscu awarii.
Kiedy spojrzycie na mapę znajdziecie w całej Polsce inteligentne ławki np. takie jak pokazaliśmy w nagraniu „Skąd wzięły się ławki z darmowym WiFi?”. Znajdziecie tam także systemy inteligentnego oświetlenia ulicznego oraz inne rozwiązania oferowane przez Orange. Duże znaczenie mają również projekty Smart Energy, realizowane wspólnie ze startupem Teraz Energia, z którym podjęliśmy współpracę dzięki programowi Orange FAB.
Przyszłość IoT dzięki LTE-M
Najnowocześniejsza technologia transmisji danych w IoT to obecnie LTE-M. W Orange działa na 150 stacjach bazowych w 26 miastach, a ich liczba rośnie. W Orange Labs razem z partnerami sprawdzamy działanie prototypowych rozwiązań. Takich firm było blisko 40, w większości przypadków wcześniej zajmujących się M2M. Z 15 partnerami m.in. Innogy Stoen Operator i miastem Mysłowice prowadzimy bardziej zaawansowane projekty. Skupiamy się na poszukiwaniu zastosowań biznesowych oraz „oswajaniu się” z technologią, która daje zupełnie nowe możliwości niż wykorzystywane powszechnie w sieci 2G.
O LTE-M opowiadaliśmy w tym wideo:
Gdzie są karty M2M w Polsce?
Poza rozwiązaniami end-to-end Orange Polska oferuje karty SIM M2M na potrzeby innych dostawców. Część z nich działa w samochodach, pozwalając na monitoring czy zdalne wezwanie pomocy w razie wypadku. Kolejne służą do zdalnego odczytywania liczników, czujników itp. W takich przypadkach nie oferujemy kompleksowego rozwiązania, a jedynie łączność.
Karty SIM wykorzystywane do komunikacji M2M nie są równomiernie rozłożone w skali kraju. Najwięcej jest w województwie mazowieckim – 16,21%, śląskim – 15,22% i wielkopolskim – 10,12%. Najmniejszy odsetek – nieco ponad 2% na Podlasiu, w województwie świętokrzyskim, a niewiele więcej na Śląsku Opolskim oraz Warmii i Mazurach.
Bardziej jednostronna jest statystyka firm, które karty wykorzystują. Ponad 44% zostało kupionych przez biznes z Mazowsza. To tutaj swoje centrale ma większość naszych klientów M2M. Kolejne regiony na liście to: Wielkopolska, Śląsk i Małopolska.
Internet Rzeczy i jego budowa w Polsce dopiero się rozpoczyna. Obecne rozwiązania znajdują zastosowanie głównie w usługach komunalnych i biznesie, na co wpływ może mieć ich cena. Z drugiej strony – najczęściej w oparciu o domową sieć WiFi – są łączone urządzenia Smart Home. Sieci LTE-M, obecnie testowane przez Orange będą mogły w przyszłości obsłużyć nawet do miliona urządzeń na kilometr kwadratowy. To pozwoli na integrację dwóch światów – domowego i „przemysłowego”, przekładając się na rozwój Internetu Rzeczy. To z kolei pozwoli uczynić życie każdego z nas dużo wygodniejszym.
Tekst powstał dzięki informacjom od naszych kolegów zajmujących się IoT oraz pracy Łukasza, Mariusza i Ryszarda z naszego biura prasowego.
"To pozwoli na integrację dwóch światów – domowego i „przemysłowego”, przekładając się na rozwój Internetu Rzeczy. To z kolei pozwoli uczynić życie każdego z nas dużo wygodniejszym."
Nie ma miesiąca żeby nie wyszła na jaw jakaś luka w urządzeniu IoT pokroju CVE-2017-17562 https://sekurak.pl/zaglada-iot-jednen-z-najpopularniejszych-serwerow-http-w-iot-podatny-na-zdalne-proste-wykonanie-kodu/ IoT to jest proszenie się o kłopoty, a nie uczynienie życia wygodniejszym. Ostatnia luka https://www.dobreprogramy.pl/amp/750-tys.-rozrusznikow-serca-podatnych-na-atak.-Maja-je-takze-polscy-pacjenci,News,100967.html Najpierw niech powstaną wymagania jakie urządzenia IoT mają spełniać w kwestii bezpieczeństwa www.iotsecurityfoundation.org następnie zmusić producentów żeby się ich trzymali np. przez wymaganie uzyskania certyfikatu, a na końcu dopiero promować IoT. A nie wszyscy zaczynają od promocji IoT, a w kwestii bezpieczeństwa cisza.
Z całym szacunkiem, ale oferowane przez nas rozwiązania end-to-end zabezpieczamy. Regularnie także ostrzegamy przed stosowaniem niezabezpieczonych urządzeń, dostępnych na rynku (https://biuroprasowe.orange.pl/blog/internet-rzeczy-wraca-niebezpieczna-siec/, czy też https://biuroprasowe.orange.pl/blog/czy-wiesz-co-robi-twoje-iot/). Kamera internetowa kamerze nie równa, podobnie czujnik, czujnikowi. Także rozwiązania takie jak zmienne IP, czy stojący na straży bezpieczeństwa naszych klientów CERT mają za zadanie ochraniać sieć, przed potencjalnymi niebezpieczeństwami, jakie niosą stojące na niezabezpieczone urządzenia autonomiczne.
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej