Sieć

Wywiad – co jest nam potrzebne do 5G… tego prawdziwego

Piotr Domański Piotr Domański
28 marca 2019
Wywiad – co jest nam potrzebne do 5G… tego prawdziwego

Dużo ostatnio mówi się o 5G, zarówno tej bez przymiotników jak i z nimi (na przykład „Ready”), dlatego postanowiłem zadać jednemu z naszych ekspertów , którzy pracują w Orange nad rozwojem tej sieci przyszłości – Konradowi Dobrzynieckiemu kilka pytań. Wojtek zapowiadał go w swoim tekście na blogu. Od razu ostrzegam - jest sporo technicznego języka, dlatego na końcu znajdziecie linki do tekstów, w których wyjaśniłem najtrudniejsze zwroty.

Piotrek Domański - Co jest potrzebne by odpalić sieć 5G?

Konrad Dobrzyniecki - W tym momencie i najbardziej generalnie mówiąc: „aktywna antena”, łącząca w sobie antenę i moduł radiowy, sprzęt do 5G w stacji bazowej, smartfon lub router u klienta, częstotliwości, działająca sieć 4G do sygnalizacji i wsparcie dla 5G w sieci rdzeniowej i transmisyjnej operatora. To wymagania wynikające z pierwszego zdefiniowanego przez 3GPP i wdrożonego przez dostawców scenariusza, nazywanego Non-Standalone, w skrócie NSA. Zakłada on, że dla działania sieci piątej generacji będzie niezbędna również dodatkowa warstwa 4G. Ma ona za zadanie przenoszenie danych sygnalizacyjnych (np. zestawienie połączenia, zarządzanie połączeniem, przełączanie pomiędzy stacjami bazowymi).

Grafika ilustracyjna - wywiad 5G

PD – Czym się będzie różnić ten drugi scenariusz?

KD - Ten drugi scenariusz to Standalone, czyli SA. Zakłada on brak konieczności 4G, dane sygnalizacyjne przesyłane są po warstwie 5G. Niesie on również ze sobą zmianę architektury i wymaga wielu prac w sieci Core operatora. Chodzi o wdrożenie rozwiązań 5G-CN, czyli 5G Core Network. Co prawda standard SA jest już dostępny, niemniej jednak przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać na jego implementację w sprzęcie dostawców infrastruktury telekomunikacyjnej i terminalach użytkowników.

PD- Czym z technicznego punktu widzenia różni się sieć 5G od 4G?

KD - 5G to kolejna generacja sieci komórkowej. Postawiono przed nią kilka wymagań. Ma być szybsza – jej maksymalna prędkość, oczywiście w warunkach laboratoryjnych ma wynosić 20 Gb/s, podczas gdy w LTE było to maksymalnie 150 Mb/s. Mówię tutaj oczywiście o sieci LTE w pierwszej wersji, bez agregacji pasma, dzięki której można osiągnąć znacznie wyższe prędkości. Maksymalne opóźnienie w warunkach laboratoryjnych ma wynosić w sieciach 5G 1 ms, podczas gdy w sieci LTE – 30ms. Powinna ona także obsługiwać do miliona urządzeń na km2, podczas gdy LTE w podstawowej wersji, bez zastosowania LTE-M, maksymalnie 200. Założono także, że w sieci kolejnej generacji efektywność widmowa, czyli ilość danych które można przesłać w określonym paśmie radiowym ba być większa 3-4 krotnie niż w sieci 4G.

5G nie będzie tylko lepszym 4G

PD – A co Twoim zdaniem jest najważniejszą różnicą?

KD - Sieć 5 generacji w scenariuszu NSA to przede wszystkim zwiększenie prędkości przesyłania danych

i pojemności sieci, zmniejszenie czasu dostępu do usługi i bardziej stabilne połączenie. Użytkownicy 5G będą mogli korzystać z dużo lepszej jakości dostępu do Internetu, platform telewizyjnych oraz z dużo lepszych parametrów sieci szczególnie istotnych dla graczy. Tam, gdzie obecnie występują przeciążenia sieci 4G, zostaną dodane warstwy 5G na nowych częstotliwościach – gwarantujące podniesienie jakoś świadczonych usług.

PD – Czy zatem 5G będzie po prostu lepszym 4G?

KD - Na początku tak. Prawdziwą rewolucję przyniesie druga faza standardu 5G - 3GPP Release 16, która jest planowana na marzec 2020 roku oraz wdrożenie scenariusza SA. Oczywiście data Release 16 nie oznacza, że w tym samym momencie zaczną się zmiany – od publikacji 3GPP Release 16 do wdrożenia znajdujących się tam rozwiązań na pewno minie nieco czasu. Obie te zmiany pozwolą na kreowanie nowych usług dzięki technologii network slicing, umożliwiającej operatorowi tworzenia skrojonych na miarę sieci wirtualnych, specyficznych dla wymagań klienta. 5G uzyska możliwość oferowania usług o niezwykłej niezawodności i niskiego opóźnienia, czyli o parametrach wymaganych np. dla zdalnej kontroli infrastruktury krytycznej (opieka zdrowotna, operacje na odległość, kontrola i koordynacja dronów i wiele, wiele innych). Kolejna gałąź usług sieci kolejnej generacji związana będzie z możliwością masowej komunikacji różnego rodzaju sprzętu (samochody autonomiczne, automatyzacja w przemyśle, inteligentne miasta).

Lepszy rdzeń, lepsza "dosył", lepsze anteny

PD – Co powoduje, że sieć 5G będzie bardziej efektywna niż sieć 4G ?

KD – Najkrócej mówiąc – postęp technologiczny. Jak w każdej dziedzinie przemysłu i nauki, jesteśmy w stanie wyprodukować coraz lepszy sprzęt i oprogramować go coraz bardziej wyrafinowanymi algorytmami. Tak samo jak z roku na rok użytkownicy sieci otrzymują coraz lepszego smartfona, ze zwiększoną liczbą pikseli w aparacie, podwojoną pamięcią oraz nowym systemem operacyjnym i aplikacjami, tak po stronie operatora sprzęt podlega ciągłemu unowocześnianiu, wprowadzaniu nowych funkcjonalności sieci.Przechodząc do konkretów, wiele rozwiązań stanowiących podstawę 5G pojawiło się już wcześniej, wiele jest jednak zdefiniowanych od początku. W pierwszej fazie do najważniejszych należą zmiany w interfejsie radiowym (5G NR – New Radio).

Przykładem niech będą aktywne anteny z technologią Massive MIMO (np. MIMO 32x32 lub 64x64). Polegają one na transmisji wielowiązkowej. W odróżnieniu do wcześniejszych standardów, gdzie jedna antena wytwarzała jedną wspólną falę radiową dla wszystkich użytkowników sieci komórkowej w danym sektorze, tym razem mamy do czynienia z „personalizowanym” sygnałem radiowym dla konkretnego odbiorcy. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy jest to antena z MIMO 4x4, najbardziej zaawansowana ze stosowanych w sieci 4G LTE Advanced. Dzięki Massive MIMO nasze urządzenia nie muszą odbierać niepotrzebnych sygnałów, a jedynie te które są przeznaczone dla nas.

W 5G pojawią się także zaawansowane warianty kodowania oraz modulacja 1024QAM.

PD - Kiedy w Polsce ruszy sieć piątej generacji?

KD - Na razie trwają testy. Jako pierwsi ruszyliśmy poza laboratorium w Gliwicach, potem były pierwsze testy w paśmie 26-28 GHz w Zakopanem z Ericssonem. Jednak poza testami trzeba mieć pasmo, na którym ta sieć mogłaby zostać odpalona. Z technicznego punktu widzenia można to zrobić na częstotliwościach, którymi już dysponują operatorzy, na przykład 1800, 2100, 2600 MHz, lecz wtedy ograniczymy pojemność sieci 4G, która obecnie z nich korzysta. Dlatego tak ważne jest rozdysponowanie częstotliwości, które zostały w Unii Europejskiej wytypowane do wdrożenia sieci kolejnej generacji – chodzi przede wszystkim o pasma 3,4-3,8 GHz oraz 26-28 GHz. Nie można także zapominać o polskich, restrykcyjnych normach PEM, które zadania nie ułatwiają. Bez ich dostosowania do poziomów bazujących na wytycznych WHO, które obowiązują w większości krajów świata rozwój sieci 5G może zostać skutecznie ograniczony. Siłą rzeczy niekorzystnie odbije się to na dostępności i jakości usług oferowanych klientom.

PD – Co jest dostępne, a co jeszcze musi się pojawić, by móc wdrożyć sieć 5G?

KD - Dostępny jest zatwierdzony standard 5G (3GPP Release 15, z grudnia 2018r.), na podstawie którego wdrożone zostaną pierwsze komercyjne sieci piątej generacji. Dostawcy są już gotowi, lub niebawem będą z wymaganym sprzętem oraz oprogramowaniem dla operatorów. Dla płynnego wdrożenia 5G brakuje częstotliwości oraz jednego, bardzo ważnego elementu układanki: terminali dla klientów. Pierwsze z nich pojawią się w połowie br.

Trudne słowa i teksty je wyjaśniające:

Więcej o 5G na blogu i w komunikatach prasowych pisaliśmy między innymi w tekstach:

 

Komentarze

Dario
Dario 18:01 28-03-2019

Play się z tego śmieje i robi swoje. A jak tam SMSy po WiFI calling, EVS w VoLTE czy L800 na stacjach gdzie nie macie a ma je TMobile? Zanim przejdziecie do 5G to może czas to uporządkować i włączyć? Bo czekanie po kilka lat na usługi, które konkurencja daje out of the box to żenua.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 07:17 29-03-2019

    Tylko, że w całym wywiadzie nie ma słowa o Play. Domyślam się, że w Twojej opinii każda próba edukacji czym jest 5G jest bezwzględnym atakiem 😉 Nad rzeczami, o których piszesz, pracujemy. W telekomunikacji, a szerzej w technologii nic nie jest „out off the box” i wszystko wymaga wiele pracy. Także sieć 5G.

    Odpowiedz
Lica
Lica 19:12 28-03-2019

Wprowadzając 5G narażacie nasze zdrowie .Z 0,1w/2 na 10w/m2 100 razy mocniej nasze ciała są narażone na fale elektromagnetyczną .Co może mieć przełożenie na wiesze zachorowanie na choroby choćby Rak .
Tak bardzo chcąc szybki internet nie zważacie na zdrowie ludzkie.

Odpowiedz
    Adam
    Adam 20:13 28-03-2019

    Zwolennicy teorii o szkodliwości PEM za argument podają fakt, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wpisała je na listę karcerogenów 2b. Lista ta gromadzi substancje potencjalnie rakotwórcze, czyli takie, co do których istnieją pewne podejrzenia o szkodliwości, ale nie znaleziono jeszcze na to żadnego dowodu. Czy to wiarygodna przesłanka, by się bać? Za odpowiedź niech służy to, że obok promieniowania elektromagnetycznego na tej samej liście WHO znajdują się… talk dla dzieci i kawa.

    Ta sama WHO już w 1996 roku przeprowadziła badania, z których wynikło, że nie ma żadnych negatywnych skutków zdrowotnych wynikających z przebywania w pobliżu urządzeń emitujących pole elektromagnetyczne o częstotliwości od 0 do 300 GHz. A więc systemy komórkowe czy urządzenia wi-fi mogą wywoływać u osób jedynie efekt termiczny, a nie zdrowotny.

    Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 07:23 29-03-2019

    Trudno coś odpowiedzieć, więc zacytuję odpowiedź na jedną z niedawnych interpelacji poselskich. „Należy wskazać, że Colegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w opublikowanym na początku 2017 roku opracowaniu pt. < Aspekty medyczne i biofizyczne promieniowania elektromagnetycznego o częstotliwości radiowej>, na podstawie dostępnych międzynarodowych wyników badań i opracowań w przedmiotowym zakresie przedstawiło zbiorczo aktualny stan wiedzy z badań oraz diagnostyki medycznej na temat oddziaływania fal elektromagnetycznych na organizm człowieka. Autorzy analizy wskazują, że <<w przeciwieństwie do promieniowania jonizującego, tj. promieniowania ultrafioletowego, promieniowania X i y, promieniowanie RF EMF (promieniowanie elektromagnetyczne ze źródeł radiowych) nie jest w stanie spowodować bezpośredniego zniszczenia struktury molekuł w układzie biologicznym ze względu na zbyt niską energię kwantów. 1/2

    Odpowiedz
      Piotr Domański
      Piotr Domański 07:23 29-03-2019

      2/2 Jedynym, jednoznacznie potwierdzonym efektem działania RF EMF na układ biologiczny jest podniesienie temperatury układu. W wielu doniesieniach naukowych autorzy postulują występowanie innych niż termiczne, negatywnych efektów działania RF EMF na układy biologiczne. W wielu przypadkach obserwowane efekty nie znajdują interpretacji na gruncie mechanizmów biofizycznych>>. Autorzy tego raportu wskazują, że do tej pory nie udowodniono w stopniu wystarczającym jakichkolwiek efektów zdrowotnych poza tymi, jakie związane są bezpośrednio z ogrzewaniem tkanek na skutek działania PEM. Pomimo wielu zakrojonych na szeroką skalę badań epidemiologicznych nie udało się również udowodnić wzrostu ryzyka zachorowalności na nowotwory mózgu, głowy i okolic szyi na skutek zwiększonej ekspozycji na pola elektromagnetyczne. Nie stwierdzono również zwiększonej liczby nowotworów po tej stronie ciała, która absorbowała większą energię promieniowania.”

      Odpowiedz
        maciekbks13
        maciekbks13 23:02 17-06-2019

        W odniesieniu do badań CMUJ i ogólnie komentarza Piotra Domańskiego . Oczywiście
        ten rodzaj promieniowania elektromagnetycznego nie jonizuje ośrodka przez jaki przechodzi tym samym nie jest mutagenne. Jednak jest to promieniowanie elektromagnetyczne które wywołuje większą męczliwość nerwowość, wrażliwość na bodźce wzrokowe co potwierdzają badania amerykańskie. Z autopsji mnogę powiedzieć,bo pracuje przy rezonansie magnetycznym i moje odczucia pokrywają się z tym co mówia te badania ale to marny argument. Przy szkodliwości promieniowania bierze się pod uwagę stosunek szkodliwość/korzyść i tutaj dla promieniowania radiowego generowanego nie widzę przeciwwskazań . WHO samo dobrze nie wie czy promieniowanie elektromagnetyczne niejonizujące jest szkodliwe czy też nie.

        Odpowiedz
          Piotr Domański
          Piotr Domański 08:33 18-06-2019

          Trudno mi dyskutować, bo nie wiem na jakie badania się powołujesz. Trudno mi też dyskutować z wrażeniami przy pracy w takim miejscu, jednak mogę zwrócić uwagę, że sama praca w szpitalu jest bardzo wyczerpująca, w związku z ciągłym hałasem, stresem i dużą ilością zadań, które trzeba wykonać błyskawicznie i z dużą precyzją. A co do stanowiska WHO to jest ono bardzo konkretne – brak potwierdzonego, negatywnego lub pozytywnego wpływu na człowieka. Nauka ma to do siebie, że jeżeli istnieje konsensus, którego nikt nie potrafi się obalić powtarzalnymi, przeprowadzonymi w odpowiednich warunkach badaniami, to zakłada się, że tak jest. Konsensus mówi, że pole elektromagnetyczne niejonizujące stosowane w sieciach komórkowych nie ma potwierdzonego wpływu na organizmy żywe.

          Odpowiedz
Marek
Marek 20:28 28-03-2019

To ja zadam kluczowe pytanie: czy w 5G będzie w końcu można myśleć o czymś takim, jak zastąpieniu łącza kablowego, tzn. gwarantowana minimalna prędkość?

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 07:27 29-03-2019

    Nikt nie odpowie Ci na to pytanie do momentu, gdy sieć nie ruszy. Na razie trwają testy. Pamiętaj jednak, że to nadal sieć mobilna, wykorzystująca do działania fale radiowe, podobnie jak obecna sieć 4G. Sieć radiowa będzie miała dużo większą pojemność, ale nie oznacza to, że nie będzie możliwa do „zapchania”, gdy będzie z niej korzystało zbyt wielu użytkowników jednocześnie. To zbyt wiele, to znacznie więcej niż obecnie – o czym jest mowa w wywiadzie, ale nikt tam nie mówi o „nieskończoności”.

    Odpowiedz
    sylwekzolkusza
    sylwekzolkusza 08:13 29-03-2019

    Jedno jest pewne na pewno kabel Będzie tańszy od 5 G, Eldorado odpływa.

    Odpowiedz
      Pan Pikuś
      Pan Pikuś 12:03 29-03-2019

      Ale komu odpływa? Operatorom kablówek?

      Odpowiedz
    Allegrooo
    Allegrooo 11:02 02-04-2019

    w sieciach mobilnych nie ma gwarancji minimalnej prędkości. Występuje współdzielenie dostępnych publicznie zasobów radowych. to jest podstawa działania sieci mobilnych.

    Odpowiedz
Ron
Ron 12:16 29-03-2019

Piotrek prośba o weryfikacje. Dzwonili do mnie z Orange Światłowód, ale jak przysłali maila, to jest takie info „Partner Detal” – czy to bezpośrednio Orange czy podwykonawca ??

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 14:02 29-03-2019

    Może to oznaczać zarówno pracownika Orange jak i partnera zewnętrznego.

    Odpowiedz
      Ron
      Ron 11:07 30-03-2019

      Nie jestem przekonany, mam imie i nazwisko konsultantki. Najlepsze jest to, że konsultanci na CZACIE informują, że światłowód jest dostępny, a na stronie dalej tylko 4G. Propozycja przez CZAT, to już w ogóle parodia niestety 80Mb/s (VDSL), a światłowód przecież dostępny hahaha. Nie ma poważnych ludzi w sprzedaży. Przykro mi to stwierdzać, ale poziom bardzo niski.

      Odpowiedz
        Piotr Domański
        Piotr Domański 13:42 01-04-2019

        cześć masz chyba mojego maila, napisz to sprawdzę co i jak.

        Odpowiedz
          Ron
          Ron 17:29 01-04-2019

          Poszło, w stopce mój numer podałem.

          Odpowiedz
Koolo
Koolo 12:45 29-03-2019

„Nie można także zapominać o polskich, restrykcyjnych normach PEM, które zadania nie ułatwiają.” i tu jest pies pogrzebany … nie róbcie z przeciwników znoszenia norm PEM antyszczepionkowców i oszołomów blokujących rozwój … nie straszcie też zombie że ich odetniecie od „fejsa” i „insta”. Po prostu zyski operatorów przy zachowaniu aktualnych norm będą mniejsze …

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 14:01 29-03-2019

    Sądzę, że wszystko co niezbędne napisałem nieco wyżej w komentarzu. Nie przypominam sobie bym porównywał kogokolwiek do „antyszczepionkowców”. Przy zachowaniu obecnie istniejących norm może dojść do znaczącego zmniejszenia przepustowości sieci mobilnej. Mówi o tym dość dokładnie opublikowany niedawno raport Instytutu Łączności. Przyznam też, nie słyszałem o żadnym raporcie, który wskazywałby na przełożenie norm PEM na wyniki finansowe firm telekomunikacyjnych. Jeżeli nim dysponujesz podrzuć linka, z chęcią przeczytam.

    Odpowiedz
Ron
Ron 13:21 29-03-2019

CYT: „Powinna ona także obsługiwać do miliona urządzeń na km2, podczas gdy LTE w podstawowej wersji, bez zastosowania LTE-M, maksymalnie 200.”
Jestem przekonany, duży skok jakościowy. 🙂

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 08:24 04-04-2019

    Tutaj skieruj się do tekstu o Network Slicing – zakłada się bowiem, że większość z tych urządzeń to będzie IoT, czyli urządzenia wymagające dużo mniejszego transferu, niż smartfony czy modemy. Ale faktycznie pojemność sieci będzie większa.

    Odpowiedz
pablo_ck
pablo_ck 15:00 29-03-2019

Jeszcze trochę wody w Wiśle przepłynie za czym będziemy świadkami komercyjnego 5G. Ponad to polskie normy dotyczące „promieniowania” nadajników są bardzo restrykcyjne i jeśli nic się nie zmieni w przepisach to wydaje mi się że będzie ciężko zbudować sieć 5G w Polsce.

Odpowiedz
Spotify
Spotify 20:49 03-04-2019

Piotrze
Czy Orange zamierza zmodernizować na prowincjach stacje only L800/U900? Play stawia w tych terenach swoje stacje z pasmami L800/L1800/L2100 i każda ich stacja ma 2,5raza większą pojemność LTE (wasze 10Mhz vs Play 25Mhz). W takim tempie jak Play pokryje nasz kochany kraj swoim zasięgiem to na tych terenach w/w Was zje żywcem pojemnością sieci LTE, o prędkościach nie wspominając. Więc ponawiam pytanie – modernizujecie teraz sieć o L2100 i czy na takich stacjach only L800/U900/G900 (macie ich co najmniej 2 tys stacji w całej Polsce) będziecie dokładać kolejne pasma?

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 10:53 04-04-2019

    Cały czas rozbudowujemy naszą sieć mobilną. Zarówno w ramach refarmingu 2100, o czym regularnie wspominam na blogu jak i dokładania nowych pasm. Inwestujemy tam, gdzie zwiększenie pojemności jest potrzebne.

    Odpowiedz
Ziomal
Ziomal 00:49 04-04-2019

Witam wracam po długiej nie obecności i wypowiem sie na temat 5G z mojej strony wygląda to tak że tak duża sieć jaką jest Orange myślę że bez problemu będzie jedną z nie licznych która będzie ją posiadać ze względu na zasięg i nadajniki pozdrawiam Ziomal 🙂

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 09:27 08-05-2019

    Wstrzymaj konia wędrowcze! By odpalić 5G potrzebne są częstotliwości, rozbudowana infrastruktura dostępowa (czytaj – szybkie łącze do każdej stacji bazowej i licznych small celli), rozbudowana sieć szkieletowa… można by wymieniać. Nie piszemy, że jesteśmy 5G Ready, bo wiemy ile jeszcze drogi przed nami, by sprawnie dostarczyć 5G naszym klientom.

    Odpowiedz
manyaky
manyaky 02:21 09-04-2019

Jeszcze jednej rzeczy brakuje do 5G – kasy, sporo kasy na tę inwestycję.

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 09:24 08-05-2019

    Taka magia telekomunikacji 😉 Choć w Polsce, gdzie wszyscy lubimy nasze no-limit za 19 zł wcale prosto nie jest.

    Odpowiedz
Czepialski
Czepialski 13:24 07-05-2019

„do miliona urządzeń na km2” – przy ilu small cells na ten km2?

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 09:22 08-05-2019

    Standard 5G to wyznacznik „minimum” które sieć musi spełnić by nazywać to 5G. Podobnie jest z liczbą urządzeń, które będzie mogły korzystać z sieci. Zajrzyj do tekstu o standardzie i wideo, które kilka lat temu wrzuciliśmy na bloga https://biuroprasowe.orange.pl/blog/5g-czy-bedzie-rewolucja/

    Odpowiedz
Mirek72
Mirek72 11:45 08-05-2019

Nie no super!!! Fajnie że wprowadzacie 5G ale zapominacie o ludziach którzy w dalszym ciągu nie mają zwykłego zasięgu w domu nie mówiąc już o LTE!.
Ja od dwóch lat nie mam zasięgu po przeniesieniu anten + likwidacji naszych anten z Orange. Antenę w linii prostej mam w odległości 800 metrów. Albo źle anteny są ustawione nie tak jak było poprzednio (2 lata temu je przeniesiono) albo T-mobile (NETWORKS) przykręcił śrubkę Klientom z ORANGE.
Po kilku reklamacjach do Orange, dostałem odpowiedź od Operatora: „Operator doprowadza sygnał tylko do budynku” .
O 5G to mogę pomarzyć 🙁

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 11:51 08-05-2019

    Mirku, sieć 4G cały czas jest rozbudowana, 5G na razie nie wprowadzamy, lecz przygotowujemy się do tego, prowadząc m.in testy. Co do zasięgu w budynku, to przy obecnych normach PEM „przebicie się przez ściany” nie jest proste i koledzy odpisali Ci najprawdziwszą prawdę, która nie wynika z naszej złej woli, lecz praw fizyki. Czy próbowałeś zastosować rozwiązanie jakim jest WiFi Calling, czyli możliwość dzwonienia poprzez WiFi, którą wspiera wiele sprzedawanych obecnie telefonów?

    Odpowiedz
      Mirek72
      Mirek72 12:12 08-05-2019

      Dzięki za odpowiedź.
      To może niech zwiększą moc na istniejących nadajnikach. Nie wiem czy to prawda ale nasze nadajniki działają na mniejszej mocy niż w UE.
      Co do WiFi Calling w zeszłym roku testowałem przez 3 miesiące na telefonie Moto X Style i nie jestem zadowolony z tego. Jak stałem przy wifi to jeszcze ok ale jak się oddaliłem do pokoju (odległość 3 metry + ściana) to już przerywało rozmowę.
      Problem polega na tym że jestem pomiędzy dwoma antenami, gdzie sygnał ten jest bardzo słaby.
      2 lata temu było ok do czasu przeniesienia nadajników. Może nie był to pełny zasięg + LTE ale te 2 kreski + HSDPA były i był to sygnał stabilny.

      Odpowiedz
        Piotr Domański
        Piotr Domański 12:57 08-05-2019

        Moc naszych nadajników jest zgodna z restrykcyjnymi polskimi normami. Nie możemy ich „podkręcić”. Poza tym, musimy brać także pod uwagę inne znajdujące się w pobliżu stacje bazowe.

        Odpowiedz
          Mirek72
          Mirek72 13:06 08-05-2019

          Wiem, no cóż pozostało mi tylko czekać na zmiany.

          Odpowiedz
lirer
lirer 17:01 06-09-2019

Wbijacie nam większe Pole elektromagnetyczne.Beż zważania o nasze ciało.Zwiększacie pole do 10W/m2 .Ludzie was w ogóle nie obchodzą.do 100 razy więcej niż jest teraz.
A co z zachorowaniem na Raka .Pytam .!!!!!!

Odpowiedz
    Piotr Domański
    Piotr Domański 17:04 06-09-2019

    Nie wiem na jakie dane czy badania się powołujesz. Więc będę cytować: „Należy wskazać, że Colegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w opublikowanym na początku 2017 roku opracowaniu pt. , na podstawie dostępnych międzynarodowych wyników badań i opracowań w przedmiotowym zakresie przedstawiło zbiorczo aktualny stan wiedzy z badań oraz diagnostyki medycznej na temat oddziaływania fal elektromagnetycznych na organizm człowieka. Autorzy analizy wskazują, że <<w przeciwieństwie do promieniowania jonizującego, tj. promieniowania ultrafioletowego, promieniowania X i y, promieniowanie RF EMF (promieniowanie elektromagnetyczne ze źródeł radiowych) nie jest w stanie spowodować bezpośredniego zniszczenia struktury molekuł w układzie biologicznym ze względu na zbyt niską energię kwantów. 1/2

    Odpowiedz
      Piotr Domański
      Piotr Domański 17:05 06-09-2019

      2/2 Jedynym, jednoznacznie potwierdzonym efektem działania RF EMF na układ biologiczny jest podniesienie temperatury układu. W wielu doniesieniach naukowych autorzy postulują występowanie innych niż termiczne, negatywnych efektów działania RF EMF na układy biologiczne. W wielu przypadkach obserwowane efekty nie znajdują interpretacji na gruncie mechanizmów biofizycznych>>. Autorzy tego raportu wskazują, że do tej pory nie udowodniono w stopniu wystarczającym jakichkolwiek efektów zdrowotnych poza tymi, jakie związane są bezpośrednio z ogrzewaniem tkanek na skutek działania PEM. Pomimo wielu zakrojonych na szeroką skalę badań epidemiologicznych nie udało się również udowodnić wzrostu ryzyka zachorowalności na nowotwory mózgu, głowy i okolic szyi na skutek zwiększonej ekspozycji na pola elektromagnetyczne. Nie stwierdzono również zwiększonej liczby nowotworów po tej stronie ciała, która absorbowała większą energię promieniowania.”

      Odpowiedz
rokostageman@o2.pl
rokostageman@o2.pl 12:39 25-09-2019

Jeśli już ktoś kto uważa się za eksperta, jest prezentowany przez operatora jako znawca tematu, komentując i opiniując różnice między 4G i 5G, zarówno ekspert, jak i operator zadbać powinni aby przedstawiane w portalu informacje były informacjami rzetelnymi. W pewnej części swej wypowiedzi, Pan Konrad Dobrzyniecki pisze: „KD – Najkrócej mówiąc – postęp technologiczny. Jak w każdej dziedzinie przemysłu i nauki, jesteśmy w stanie wyprodukować coraz lepszy sprzęt i oprogramować go coraz bardziej wyrafinowanymi algorytmami. Tak samo jak z roku na rok użytkownicy sieci otrzymują coraz lepszego smartfona, ze zwiększoną liczbą pikseli w aparacie…”
Uprzejmie zwracam uwagę, iż stanowczo myli się Pan ze stwierdzeniem odnośnie tego, iż upakowanie coraz większej ilości pixeli bez powiększania matrycy jest działaniem przynoszącym pozytywny skutek, oprócz oczywiście chwytu reklamowego, polegającego na wytworze w świadomości konsumenta, iż więcej znaczy lepiej… Proponuję podawać rzetelniejsze przykłady…pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz

Oferta

Konkurent wchodzi w IPTV, ale jakoś dziwnie…

Wojtek Jabczyński Wojtek Jabczyński
27 marca 2019
Konkurent wchodzi w IPTV, ale jakoś dziwnie…

Przepraszam, ale musiałem trochę odczekać z komentarzem do oferty IPTV Cyfrowego Polsatu. Nie chodzi o to, że nie chciałem, tylko od pierwszego wejrzenia wydała się lekko dziwna i potrzebowaliśmy więcej czasu żeby zrozumieć, co wymyślili marketingowcy CP. W pierwszej chwili poczuliśmy się nawet zaszczyceni znalezieniem się w gronie firm wskazanych w ofercie, ale coś nie do końca jednak nam grało.

Sprawdziliśmy i... usługa telewizyjna, którą od kilku dni oferuje CP m.in. klientom naszego światłowodu, nie jest prawdziwą telewizją IPTV. Swoją drogą ostatnio mamy prawdziwy wysyp produktów zastępczych i czekoladopodobnych :-) Oferta CP to w istocie usługa OTT (Over-The-Top) polegającą na dostarczaniu multimedialnych treści za pośrednictwem infrastruktury innego operatora. Różnica między IPTV i OTT jest znacząca i wiedzą o tym nie tylko spece od technologii.

Orange Polska w żaden sposób nie współpracuje z CP przy dostarczaniu ich usługi, ani tym bardziej nie odpowiada za jej jakość. Co więcej, sam CP nie ma do końca kontroli nad jej jakością. W usłudze telewizyjnej CP treści przesyłane są za pośrednictwem internetu w taki sam sposób, jak wszystkie inne dane. Nie ma zagwarantowanego osobnego, wydzielonego kanału w łączu internetowym. Testy tego rodzaju transmisji nie gwarantowały wystarczająco dobrej jakości np. podczas transmisji na żywo wydarzeń sportowych, które ogląda wiele osób. Dlatego nasza Orange TV oferuje prawdziwe IPTV ze specjalnym, wydzielonym kanałem dla telewizji, co gwarantuje najwyższą jakość.

Dziennikarze pytali mnie jeszcze o umowy więc dodaję, że jedyną jaką zawarliśmy z CP jest podpisana dwa lata temu, standardowa umowa na kolokację serwerów treści CP oraz na łącza transmisyjne. Czyli absolutnie nic nowego.

Komentarze

Jackson
Jackson 16:16 06-09-2024

Chciałbym podziękować, ze wkoncu zmodernizowliscie nadajnik w miejscowości Dąbrowa Gmina Pawłów 😁jest pasmo LTE 800, 1800 i 2100 szkoda że nie ma 5 g 3600 ale dobre i to 😀Pozdrawiam

Odpowiedz
Karol
Karol 17:53 06-09-2024

A miejscowość Gadka/ Jagodne powiat Skarżysko kościelne nędzne 3G porywach LTE ( 1 kreska) albo 2G! A w budynkach występuje połączenia alarmowe.

Orange tłumaczy się tak proszę wył telefon lub włączyć Wi-Fi caling 😂

Konkurencja posiada nadajnik ale Orange nie bo mu się nie opłaca.

Odpowiedz
MArcin
MArcin 11:43 10-09-2024

Proszę o informacje kiedy dowieszka do masztu P4 RZE7013 w miejscowości Nowy Borek, gmina Błażowa, woj. Podkarpackie. Dziura zasięgowa

Odpowiedz
Ikoli
Ikoli 19:57 11-09-2024

Skoro mowa o Grzybowie, to zapytam o zasięg kilka kilometrów dalej na zachód w nadmorskim pasie – miejscowość Rogowo pomiędzy Dźwirzynem a Mrzeżynem. W sezonie wakacyjnym bardzo słabe możliwości rozmowy oraz internet, który prawie nie działa. Teren bardzo się rozwija, rok do roku przybywa nowych inwestycji m.in. kilka apartamentowców po kilkaset mieszkań. Kto obsłuży tych klientów? Konkurencja?

Odpowiedz

Oferta

500 zł premii za zakup Samsunga Galaxy Note 9

Marta Krajewska Marta Krajewska
27 marca 2019
500 zł premii za zakup Samsunga Galaxy Note 9

Na początek wiosny Samsung przygotował przyjemną promocję dla wszystkich, którzy planują zakup telefonu. Do 7 kwietnia br. możecie zgarnąć 500 zł premii za zakup modelu Samsung Galaxy Note 9. Co należy zrobić by odebrać premię?

  • Kupić Samsunga Galaxy Note 9 do dnia 7 kwietnia br. Możecie to zrobić w sklepie Orange
  • Uruchomić telefon do 10 kwietnia br. i zalogować się do aplikacji mobilnej Samsung Members
  • Po 14 dniach od uruchomienia telefonu kliknąć w baner promocyjny, który pojawi się w sekcji "korzyści" w aplikacji
  • Odebrać kod do wypłaty gotówki. Potwierdzeniem aktywacji kodu będzie przesłanie numeru PIN na adres e-mail, podany w ramach rejestracji konta Samsung.
  • W ciągu następnych 7 dni w bankomacie sieci Euronet należy wybrać opcję "transakcja bez karty", następnie z menu - "Promocja Samsung", wprowadzić PIN i cieszyć się 500 zł :-)

Więcej na temat promocji znajdziecie w regulaminie lub na stronie Samsunga.

Komentarze

Scroll to Top