Słowo „rozbudowa” nie znalazło się w tytule (trzy razy!) przez przypadek. Sądzę, że oddaje ono najlepiej to, co robiliśmy w ciągu całego 2017 roku. Mniej było przełomowych testów (co nie oznacza, że z nich rezygnujemy), a więcej nowych stacji, domów w zasięgu światłowodu i agregacji częstotliwości. Tego wszystkiego, co ostatecznie decyduje o komforcie korzystania z naszych usług.
Rozbudowa sieci to nie jest prosta sprawa. Najpierw jest masa "papierkowej roboty" - wizje lokalne, zaprojektowanie nowych instalacji, przygotowanie wymaganej dokumentacji, pisma, wnioski, pozwolenia i oczekiwanie na decyzje urzędów. Zawsze, gdy pytacie „dlaczego nie ma stacji bazowej w miejscu X” lub „dlaczego nie ma światłowodu na ulicy Y w mieście Z” za odpowiedzią stoją historie, z których można napisać niezły reportaż. W Orange ponad 200 osób nie zajmuje się niczym innym jak tylko zapewnieniem zgód na dostęp do nieruchomości na potrzeby inwestycji światłowodowych.
Jeżeli chcecie więcej takich „smaczków” zajrzyjcie do wywiadu na telko.in z Magdą Russyan, szefową naszego programu światłowodowego.
Inwestujemy w światłowód
Skoro już przy światłowodzie jesteśmy – na koniec roku mieliśmy w zasięgu ponad 2,47 mln mieszkań, domów jednorodzinnych oraz firm różnej wielkości. Dodatkowo 45 porozumień z samorządami miast, które już teraz pomagają przyspieszyć naszym inwestycjom.
Pomimo tego, że nasz światłowód nie dotarł do każdego zakątka Polski pod koniec zeszłego roku świętowaliśmy podłączenie 200 tys. klienta korzystającego z tej technologii. Przy okazji pokazaliśmy jak wygląda montaż – warto zajrzeć do tego nagrania, by zobaczyć, jakie rozwiązania stosujemy. Gdybyśmy połączyli wszystkie kable światłowodowe, które wykorzystaliśmy do podłączania Orange Światłowodu, niewiele by zabrakło do opasania Ziemi na wysokości równika.
Wielki transfer w sieci stacjonarnej
Muszę jednak przyznać, że większy podziw, niż proces montażu światłowodu u 200 tys. klienta (byłem, widziałem), wzbudził we mnie rekordzista w transferze danych. Okazało się, że ów klient (bądź klientka) przesłał światłowodem 165 TB (terabajtów) danych. Dla porównania Teleskop Hubble'a przesyła ich na Ziemię w ciągu roku 16 razy mniej.
W tym samym czasie wszyscy nasi klienci indywidualni korzystający z internetu „po kablu” (zarówno miedzianym jak i światłowodowym) przesłali 1,68 eksabajta danych. Tę wartość naprawdę trudno jest do czegoś porównać. W 2000 roku na 2,2 eksabajta oceniano możliwości dwustronnej wymiany optymalnie skompresowanej informacji poprzez sieci telekomunikacyjne na całym świecie. Jeżeli utrzymamy obecny poziom wzrostu to barierę tę przekroczymy zapewne w ciągu dwóch – trzech lat. A mówimy tu tylko o klientach Światłowodu i Neostrady!
W lutym przeprowadziliśmy w ramach konsorcjum IPHOBAC test rozwiązania, które w przyszłości pozwoli zastąpić światłowód na krótkich odcinkach przy pomocy radiolinii. Dane przesłaliśmy z prędkością 1 Gb/s, a w zasięgu ręki były prędkości 2,5 Gb/s do klienta i 1,25 Gb/s w przeciwną stronę, jednak w czasie tego testu nie udało się jej jeszcze osiągnąć. Kluczowe w tym rozwiązaniu nie są jednak prędkości (są one osiągalne za pomocą stosowanych dzisiaj radiolinii), lecz łatwość włączenia w istniejącą sieć.
Rozbudowujemy sieć mobilną
Światłowód jest ważny, lecz pewnie czekacie też na dane z naszej sieci mobilnej. Chyba najważniejszą cyfrą tego roku było 10 tys. stacji bazowych z 4G LTE, z których mogą korzystać klienci Orange – ten moment nastąpił w listopadzie. Od tamtej pory nieco ich przybyło… w samym tylko grudniu ponad 140, także dzięki współpracy w ramach NetWorks! Znacznie wzrosła liczba stacji bazowych, na których możecie korzystać z agregacji pasm – jest ich prawie 4 tysiące, podczas gdy na koniec 2016 roku było to nieco ponad 450. Na ponad 1100 stacjach bazowych uruchomione zostały nawet trzy pasma nośne, co oznacza, że mogliście się tam rozpędzić z internetem teoretycznie nawet do 300 Mb/s. Ten rok upłynął także pod znakiem inwestycji na głównych szlakach komunikacyjnych, ze sztandarowym tego przykładałem – autostradą A2. Udało się tam poprawić jakość transferu danych i ograniczyć udział zerwanych połączeń do wszystkich nawiązanych poniżej progu 1%. Dbamy też o to, by być razem z Wami, w czasie podróży po Polsce – latem dostawialiśmy stacje bazowe chociażby na Open’er powered by Orange, zimą zadbaliśmy o zasięg na stokach narciarskich.
Transfer danych, 4G LTE pędzi w kosmos
Nieodzownym elementem pisania o sieci jest transfer danych. Sądzę, że można o nim napisać: „meh… można było się tego spodziewać”. Przecież o tym, że transfer danych w sieci mobilnej podwaja się każdego roku, a za przeważającą część wzrostu odpowiada 4G LTE, pewnie słyszeliście już wielokrotnie. Nawet gdy napiszę, że transfer w sieci 4G LTE przekroczył już prawie trzykrotnie transfer w sieci 3G i 2G, a klienci Orange przesłali w ubiegłym roku ponad 450 PB (petabajtów) danych nie będziecie poruszeni. Pomimo, że to zawartość ponad 100 mln płyt DVD.
Pokażę Wam jednak wykres i zapytam: w którą stronę zmierza pomarańczowa linia? To wykres wykładniczy, który z założenia zmierza ku nieskończoności. Czy myślicie, że łatwo jest zbudować sieć, która udźwignie ruch, który czeka nas za kilka lat?
Sieć mobilna to także rozmowy, a już 1/4 z nich odbywa się w standardzie HD Voice. Możecie z tej usługi skorzystać dzwoniąc już na numery wszystkich operatorów infrastrukturalnych. Nie bez znaczenia jest także fakt, że najczęściej dzwonicie do siebie poprzez 3G. Na drugim miejscu jest 2G i w końcu VoLTE, choć w tym ostatnim przypadku widać bardzo dynamiczny wzrost, nawet pomimo przejściowych trudności technicznych. W tym roku uruchomiliśmy także aplikację, która pozwalała korzystać z WiFi Calling, na prawie każdym smartfonie z Androidem. Muszę, przyznać, że był to jeden z moich ulubionych newsów w zeszłym roku. Pierwsza wersja miała co prawda braki, ale szybko zostały usunięte.
Koledzy zajmujący się siecią szkieletową przeprowadzili w ubiegłym roku testy dwóch rozwiązań, które w oparciu o sieć 4G LTE pozwalają budować Internet Rzeczy – LTE-M i NB-IoT. Zrobiliśmy z nich coś na kształt „relacji live” – dwa teksty, w ramach których punkt po punkcie opisywaliśmy wszystkie zalety i wady tych rozwiązań. Wszystko podsumowaliśmy materiałem wideo, w ramach cyklu 5Gotowi.
W lipcu podpisaliśmy z Play aneks do obowiązującej umowy roamingu krajowego, dzięki któremu staniemy się w tym zakresie wiodącym partnerem fioletowego konkurenta. Z tej okazji odwiedził nas nawet Marcin Gruszka z Play ;-)
Pogadaliśmy z Marcinem "@RzecznikPlay" Gruszką o naszej współpracy w roamingu krajowym. #Wideo efekt już niedługo ;-) pic.twitter.com/gf5RmlwREI
— Wojtek Jabczyński (@RzecznikOrange) 28 lipca 2017
Tego wszystkiego nie byłoby bez szkieletu
Sieć szkieletowa jest często pomijana. Nie widzimy jej w postaci kabla w mieszkaniu, stacji bazowej czy kresek zasięgu. A mimo to, cała reszta bez niej byłaby złomem. To dzięki „szkieletowi” możecie pobrać dane z serwera w innym mieście, kraju, czy kontynencie. To ona łączy rozmowy. Dzięki niej wiadomość Messengerem dociera do Was od kolegi z drugiej strony ulicy.
Jeżeli chcecie wiedzieć o niej więcej zajrzyjcie do tych dwóch tekstów:
- Sieć szkieletowa – ROADM, czyli „autostrada” w sieci szkieletowej
- Sieć szkieletowa część 2… czyli sieć szkieletowa!
Nasza sieć szkieletowa to potężna maszyneria – pozwala przesyłać dane z prędkością 1,7 Tb/s, wykorzystując pełną redundancję. Dokładnie tak! W każdej sekundzie może przebiegać przez nią 1,7 Tb. Jest to możliwe dzięki temu, że przeszliśmy w pełni ze standardu 10 Gb/s na standard 100 Gb/s. To prędkość, z jaką pędzą dane po jednej nitce naszej „cyfrowej autostrady”, która buduje naszą sieć szkieletową. Podobnie jak na zwykłej sieci autostrad – im większa przepustowość pojedynczej nitki, tym większa przepustowość całości. Dzięki systemowi cPOP, czyli content POP ponad 50% treści internetowych jest dostępne z najbliższych Wam miast wojewódzkich. Mówiąc wprost – niższe są PINGi, ale też większy goodput*, czyli przepustowość łącza na poziomie aplikacji (a nie na poziomie fizyczny). To także inżynierowie pracujący z naszą siecią szkieletową dbają, by transfer danych zza oceanu przebiegał bez zakłóceń i trzeba im przyznać, że idzie im to bardzo dobrze, a większość trudności udało się wyeliminować.
Sieć ratuje życie i dystrybuuje czas ;-)
Sieć szkieletowa to także cały system, który… ratuje ludzkie życie. Orange Polska to jedyny operator w Polsce, do którego sieci podłączone są wszystkie wojewódzkie Centra Powiadamiania Ratunkowego obsługujące numer alarmowy 112, a od listopada 2017 również numer 999. To olbrzymia odpowiedzialność, szczególnie, że 91% wszystkich pozostałych numerów alarmowych w Polsce także podłączonych jest do naszej sieci.
Mam dla Was także newsa „z najgłębszych kręgów” sieci. Otóż w grudniu przeprowadziliśmy migrację naszego systemu dystrybucji czasu – NTP (ang. Network Time Protocol). Jego zadaniem jest dostarczanie informacji o bieżącym czasie i dacie do urządzeń sieciowych – serwerów, komputerów, routerów i Set Top Box. Dotychczasowy pracował od ponad 10 lat. Nowy składa się z mniejszej liczby wysokospecjalizowanych serwerów. Jako źródło wzorcowego wykorzystywany jest teraz GPS oraz lokalne zegary atomowe pracujące w naszej sieci.
Na koniec zostawiłem sobie nasz „udział” w World Games 2017. Wzięliśmy tam udział w konkurencji o nazwie „kładzenie światłowodów”. Specjalnie dla potrzeb The World Games 2017 przygotowaliśmy dwa kanały optyczne o możliwości transferu 100 Gb/s, 32 kanały 10 Gb/s oraz dodatkowo zestawiono łącza transmisyjne 10 Gb/s do 14 lokalizacji, w których rozlokowane były wozy transmisyjne.
Dane o bezpieczeństwie w naszej sieci znajdą się w raporcie CERT Orange Polska. A tutaj znajdziecie ładną infografikę z podsumowaniem ;-)
I to by było na tyle w 2017 roku w Sieci #1!
*dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej o tym czym jest ów goodput mam link do Wikipedii. To dobry artykuł ;-)
Komentarze
A ile jest punktów procentowych różnicy w ilości rozmów wykonywanych przez 2G i VoLTE? Też nie możecie zdradzić? 😉
OdpowiedzDobrze, że ktoś inny docieka (p2225), bo mnie tutaj dość:) Podpisuje się oczywiście pod zagadką, ale doprecyzuję, czy są już plany co do pasma 900MHz i zmian 2G/3G ?? @p2225, wzrost VoLTE nie jest tłumaczeniem do wyłączenia 2G, bo pewnie do tego zmierzasz :). Pytanie czy Orange zostawi 2G czy 3G ?? Każdy w smartfonie ma aktywny automat 2G/3G/LTE i naturalnie priorytet 3G, dlatego rozmowy tak przechodzą.
OdpowiedzRon, nikt na ten moment nie odpowie Ci na to pytanie o przyszłość 2G i 3G. To strategiczne decyzje.
OdpowiedzPodpisuję się pod pytaniem p2225. Ile % rozmów VoLTE a ile 2G?
A kolege Ron proszę uprzejmie o niezaciemnianie pytania i mniej wymądrzania się.
OdpowiedzCześć, więcej informacji za bardzo nie mogę. Różnice nie są jednak przesadnie duże.
Odpowiedz„W lutym przeprowadziliśmy w ramach konsorcjum IPHOBAC test rozwiązania, które w przyszłości pozwoli zastąpić światłowód na krótkich odcinkach przy pomocy infolinii.” Kurcze… błyskawiczna ta INFOLINIA;)
OdpowiedzSkoro poprawione, to jeszcze 2 zdania później jest ten sam błąd „są one osiągalne za pomocą stosowanych dzisiaj infolinii”. 🙂
OdpowiedzPoprawione. Czeski błąd, jednak częściej piszę o infoliniach niż radioliniach.
OdpowiedzCzy Orange rozwiąże problem z brakiem HD voice w volte lub wifi calling do innych sieci?
OdpowiedzGdy rozmowy idą po 3G to idą w jakości HD voice do innych sieci, ale rozmawiając przez volte, to dzwoniąc do innych sieci nie ma HD voice. Co ciekawe przy połączeniach przychodzących z innymi sieci w volte HD voice jest. Przy połączeniach do Orange nie ma tego problemu i HD voice w volte jest w dwóch kierunkach. W tej sytuacji bez sensu jest korzystać z volte skoro ma być lepsza jakość dźwięku, a jest gorzej niż w 3G.
U mnie przydało by się poprawić prędkości http://www.speedtest.net/result/6970960062.png mam Huawei b315 który daje prędkość do 150 Mb/s a ja ośągam wielokrotnie mniej . Dlaczego nie mam przynajmniej 60 , 80 Mb/s ?
OdpowiedzZ tym HD Voice między operatorami to jeszcze dużo przed wami roboty. Na razie działa to od przypadku do przypadku. Czasem działa tylko wtedy gdy dzwonię z Orange do innego operatora, a czasem tylko gdy z innego operatora ktoś dzwoni do mnie do Orange. Czasem działa tylko w 3G, a w VoLTE nie działa, a czasem na odwrót itd itp.
Zależy to również od rejonu. Np. jestem w Warszawie, dzwonię z Orange na numer Plusa w Warszawie – jest HD Voice. Jestem w Krakowie, dzwonie z Orange na ten sam nr Plusa – brak HD Voice.
OdpowiedzDzwonię z T-mobile na nr w Orange z prefixem 501 – jest HD Voice. Dzwonię na nr z prefixem 517 – brak HD Voice.Itd itp. Jeszcze duuużo roboty przed Wami, by działało to stabilnie i zawsze.
Sądzę, że uzyskasz standardową odpowiedź Orange, że winy lub przyczyn należy szukać po drugiej stronie 🙂 tzw. SOA#1
OdpowiedzTak jak wspomniałem – HD Voice obsługuje już 1/4 wszystkich połączeń mobilnych. Dla jednych to dużo, bo przerzucanie ruchu głosowego na HD Voice to proces trudny i długotrwały. Dla innych mało, ponieważ poprawa jakości rozmowy wydaje się czymś oczywistym. Oczywiście, że mamy jeszcze dużo do zrobienia, co nie oznacza, że nic do tej pory nie zrobiliśmy.
OdpowiedzTakie wpisy to ja lubię:)Chyba jeszcze nie było notki o tym jak zbudowana jest sieć IPTV.Piotrze przy minusowych temperaturach można układać światłowód?
OdpowiedzNa IPTV straciłem swego czasu trochę zębów; ale to było dawno 😉
OdpowiedzPonoć przy kilku stopniach na minusie jeszcze można coś kombinować. A co do tekstu – dobry pomysł. Ale od razu mówię – teraz kolejka tekstów o sieci, które mam w planach jest dość długa. Ale IPTV też na nią trafi 😉
OdpowiedzI tak też trzymajcie w 2018 roku 🙂
OdpowiedzPIOTRZE pozwoliłem sobie podesłać maila. Można prosić o odpowiedź?
Odpowiedz