Dobra, o technologiach już było, ale jak stali Czytelnicy (w sumie nie tylko oni) wiedzą, podstawą moj aktywności na blogu było cyberbezpieczeństwo. Co ciekawe, w pierwszym bodaj roku nie podpisywałem tekstów swoim nazwiskiem (mniejsza o powody). Może ktoś kojarzy jakim? No ale dobra, pora na wyciągnięte z trudem pięć materiałów, które w jakiś sposób przez te lata były okazały się dla mnie istotne.
Więcej niż tysiąc słów
Mam wrażenie, że zanim zdecydowaliśmy się na rozszerzenie charakterystycznego dla blogów 10 lat temu formatu stricte tekstowego, minęło sporo czasu. Kiedy jednak już to się stało, oczywiste było, że cyberbezpieczeństwo też musi trafić do formatów wideo. Patrząc przez pryzmat czasu na wyniki oglądalności na Youtubie mam wrażenie, że mogłyby być większe, nawet znacznie. Nie zmienia to jednak mojej opinii na temat ich przydatności – coraz częściej nie mamy ochoty na czytanie pełnych tekstów wyrafinowanych poradników, znacznie wygodniej jest nam obejrzeć krótkie i treściwe wideo. A jak wyglądało pierwsze?
Przewidzieć przyszłość
Pamiętacie początki ransomware? Nie wiem, czy aby na pewno Weelsof był pierwszym szeroko rozpowszechnionym oprogramowaniem wymuszającym okup, ale na pewno dzisiejsze ofiary ransomware z rozrzewnieniem patrzą na czasy przed sześcioma laty, gdy odblokowanie komputera kosztowało… 500 złotych, a przy dobrych układ można było samemu wygenerować kod kuponu i oszukać... przestępców. Mało kto wtedy myślał, jak popularne stanie się szyfrowanie komputerów i wymuszanie pieniędzy od ofiar.
Jeśli chodzi o przewidywanie przyszłości – to staramy się robić co roku, publikując Raporty CERT Orange Polska. Obecnie przygotowujemy jubileuszowe, piąte już wydanie, a w międzyczasie możecie sobie zajrzeć jak zapowiadaliśmy drugie, już „dotarte”, po debiucie z 2014 roku. Rok później już nie mogliśmy pozwolić sobie na „choroby wieku dziecięcego”, miało być tip-top! Jak wiele udało nam się przewidzieć? Przeczytajcie sami.
Zatrważająca pornografia
Jednym z tekstów, który przez ta lata bardzo wpadł mi w głowę był ten o phishingu w wersji... analogowej. Regularnie używam jej podczas prezentacji, jako dowodu na to, jak łatwo dać się oszukać, a także na to, że ciężko rozdzielić świat cyfrowy od analogowego i jak łatwo można użyć metod cyber-przestępczych w sposób absolutnie nie cyber.
A na koniec kwestia wyjątkowo ważna, last, but not least, jak mawiają. Przez lata pisania na blogu Orange, gdy dorastali moi synowie, zmieniało się cyberbezpieczeństwo i zmieniał się też zakres moich zainteresowań bezpieczeństwem dzieci. Jestem bardzo dumny z udziału w stworzeniu Bezpiecznego Startera, zdarzyło mi się wielokrotnie występować na konferencjach tematycznych, ale jeśli miałbym wybrać z tych tekstów jeden, to zdecydowałbym się chyba na ten o badaniach, dotyczących pornografii wśród dzieci. Wiedziałem, że jest źle, ale nie sądziłem, że aż tak, a akurat pornografia jest aspektem na tyle ważnym, że tutaj samo blokowanie dostępu nie wystarczy. Oczywiście rozwiązania kontroli rodzicielskiej dadzą w tym aspekcie bezdyskusyjnie radę, ale – cóż – ja też kiedyś byłem nastolatkiem i wiem, o ile chętniej szuka się owocu zakazanego. Ten tekst powinien przeczytać każdy rodzic, bo statystyki w nim zawarte są jak dla mnie przerażające.
Komentarze
Kolejne fajne zestawienie ciekawych wpisów 🙂 Michale dzięki Twoim lekcjom jestem dużo ostrożniejszy w sieci 🙂 Swojego czasu sprzedawałem swoje dane za free….błędy młodości 🙂
OdpowiedzCiekawa notka,ostatnio zauważyłem że nowym roku i tak będziemy narażeni na niebezpieczeństwo od strony cyberprzestepstwa chodzi mi tutaj o to ze coraz to bardziej wymyslala oszusci sposobow jak wykrasc nasze dane osobowe czy też nasze pieniądze życia.Pasowaloby gdybyscie poruszyli temat duplikatu karty SIM -zhakowania -jesli to nie problem jestem za tym abyscie taki artykul napisali.Większość osób nie ma pojecie ze my wszystko jestesmy narazeni na atak.
Odpowiedz