Zielony Operator

Mamy rzadki gatunek rybołowa na stacji bazowej (7)

Hania Jaworska-Orthwein

19 kwietnia 2024

Mamy rzadki gatunek rybołowa na stacji bazowej
7

To kolejna, niezwykła historia o tym, jak uratowaliśmy ptakom gniazdo. Tym razem rybołowa, jednego z najrzadziej występujących ptaków drapieżnych w Polsce. Jego życie codzienne możecie podglądać na naszych kamerach.

Około 2 lat temu nasi technicy zauważyli gniazdo na stacji bazowej w Rościcach. Rok później w pojawiły się w nim pisklęta rybołowa – gatunku zagrożonego wyginięciem i chronionego w Polsce. Jego populacja jest niewielka, dosłownie kilkadziesiąt sztuk, dlatego było to sensacyjne odkrycie.

Niegdyś rybołów gniazdował dość licznie w naszym kraju, ale na przestrzeni wieków wycinanie lasów pod uprawy, intensywna gospodarka leśna i nielegalny odstrzał ptaków na terenie stawów rybnych poważnie ograniczyły liczbę stanowisk lęgowych. Rybołowy zakładają gniazda na okazałych, starych i ukształtowanych drzewach, głównie sosnach. W lasach z okolicznymi rzekami, jeziorami i stawami rybnymi, ponieważ pokarmem rybołowa są przede wszystkim… ryby.

W ostatnich latach miejscem gniazdowania tego gatunku są specjalnie instalowane w tym celu platformy na słupach energetycznych. Sztuczne platformy są ważne dla zachowania populacji rybołowa, wspierając ochronę lęgów tego drapieżnika. Polska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, gdzie stanowiska lęgowe orłów, w tym rybołowa, znajdujące się w lasach podlegają skutecznej ochronie poprzez tworzenie tzw. stref ochronnych gniazdowania.

Gniazdo zbudowane przez rybołowy na naszej stacji miało wątłe podstawy i silne wiatry stanowiły dla niego poważne zagrożenie. Dlatego, po konsultacji z Komitetem Ochrony Orłów postanowiliśmy je wzmocnić. Zbudowaliśmy wieniec z materiału zgromadzonego przez rybołowa i osadziliśmy gniazdo na platformie, dającej stabilną podbudowę. Pracę zakończyliśmy przed sezonem lęgowym i powracające z migracji ptaki zastały już odnowione lokum. Przy gnieździe zamontowaliśmy również kamerę link: https://player.syntion.pl/, umożliwiająca podglądanie mieszkańca gniazda. Dzięki temu dziś możemy się cieszyć niezwykłym widokiem pięknej pary rybołowów.

Udostępnij: Mamy rzadki gatunek rybołowa na stacji bazowej
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Heart. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    Ja 22:26 19-04-2024
    Gratulujemy pierwszego jaja! Dziękujemy bardzo za ten przekaz Orange! Pozdrowienia od rybołowów z Jedwabna. Cieszylibyśmy się gdyby można było je oglądać z możliwością cofania, kibicujemy i trzymamy kciuki!
    Odpowiedz
    • komentarz
      Hania 13:23 25-04-2024
      Dziękujemy, pozdrawiamy !
      Odpowiedz
  • komentarz
    Kotu 13:26 21-04-2024
    A może jakiś konkurs na imiona dla tej pary ?
    Odpowiedz
  • komentarz
    emitelek 17:25 23-04-2024
    Bez urazy... Na słupach energetycznych, nawet średniego napięcia pole elektromagnetyczne jest minimalne, ale w polu wysokich częstotliwości, a do takich należą stacje bazowe, to już inna bajka! Te ptaki będą zdrowe i ich pociechy?... Śmiem wątpić... niestety :/
    Odpowiedz
    • komentarz
      Wojciech Jabczyński 06:54 24-04-2024
      Ptaki są pod opieką i stałym dozorem ornitologów. My im zaufaliśmy, Ty też spróbuj.
      Odpowiedz
  • komentarz
    pablo_ck 21:15 23-04-2024
    Pięknie ♥️
    Odpowiedz
    • komentarz
      Hania 13:23 25-04-2024
      Prawda ?! ❤️
      Odpowiedz

Zielony Operator

Zapraszamy do Zielonego Salonu w Krakowie (3)

Hania Jaworska-Orthwein

12 kwietnia 2024

Zapraszamy do Zielonego Salonu w Krakowie
3

To kolejna, niezwykła historia o tym, jak uratowaliśmy ptakom gniazdo. Tym razem rybołowa, jednego z najrzadziej występujących ptaków drapieżnych w Polsce. Jego życie codzienne możecie podglądać na naszych kamerach.

Około 2 lat temu nasi technicy zauważyli gniazdo na stacji bazowej w Rościcach. Rok później w pojawiły się w nim pisklęta rybołowa – gatunku zagrożonego wyginięciem i chronionego w Polsce. Jego populacja jest niewielka, dosłownie kilkadziesiąt sztuk, dlatego było to sensacyjne odkrycie.

Niegdyś rybołów gniazdował dość licznie w naszym kraju, ale na przestrzeni wieków wycinanie lasów pod uprawy, intensywna gospodarka leśna i nielegalny odstrzał ptaków na terenie stawów rybnych poważnie ograniczyły liczbę stanowisk lęgowych. Rybołowy zakładają gniazda na okazałych, starych i ukształtowanych drzewach, głównie sosnach. W lasach z okolicznymi rzekami, jeziorami i stawami rybnymi, ponieważ pokarmem rybołowa są przede wszystkim… ryby.

W ostatnich latach miejscem gniazdowania tego gatunku są specjalnie instalowane w tym celu platformy na słupach energetycznych. Sztuczne platformy są ważne dla zachowania populacji rybołowa, wspierając ochronę lęgów tego drapieżnika. Polska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, gdzie stanowiska lęgowe orłów, w tym rybołowa, znajdujące się w lasach podlegają skutecznej ochronie poprzez tworzenie tzw. stref ochronnych gniazdowania.

Gniazdo zbudowane przez rybołowy na naszej stacji miało wątłe podstawy i silne wiatry stanowiły dla niego poważne zagrożenie. Dlatego, po konsultacji z Komitetem Ochrony Orłów postanowiliśmy je wzmocnić. Zbudowaliśmy wieniec z materiału zgromadzonego przez rybołowa i osadziliśmy gniazdo na platformie, dającej stabilną podbudowę. Pracę zakończyliśmy przed sezonem lęgowym i powracające z migracji ptaki zastały już odnowione lokum. Przy gnieździe zamontowaliśmy również kamerę link: https://player.syntion.pl/, umożliwiająca podglądanie mieszkańca gniazda. Dzięki temu dziś możemy się cieszyć niezwykłym widokiem pięknej pary rybołowów.

Udostępnij: Zapraszamy do Zielonego Salonu w Krakowie
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Tree. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    pablo_ck 12:14 14-04-2024
    Fajnie wyglądają te Wasze salony 💪
    Odpowiedz
    • komentarz
      Hania 09:06 15-04-2024
      Nie zaprzeczę ;-)
      Odpowiedz
    • komentarz
      emitelek 16:06 16-04-2024
      Owszem! Salon super, ale... Na niektórych twarzach brak "uśmiechu" na dzień dobry... Wiem, że każdy może mieć zły dzień...
      Odpowiedz

Zielony Operator

Sokół zamieszkał na stacji bazowej (1)

Hania Jaworska-Orthwein

29 marca 2024

Sokół zamieszkał na stacji bazowej
1

To kolejna, niezwykła historia o tym, jak uratowaliśmy ptakom gniazdo. Tym razem rybołowa, jednego z najrzadziej występujących ptaków drapieżnych w Polsce. Jego życie codzienne możecie podglądać na naszych kamerach.

Około 2 lat temu nasi technicy zauważyli gniazdo na stacji bazowej w Rościcach. Rok później w pojawiły się w nim pisklęta rybołowa – gatunku zagrożonego wyginięciem i chronionego w Polsce. Jego populacja jest niewielka, dosłownie kilkadziesiąt sztuk, dlatego było to sensacyjne odkrycie.

Niegdyś rybołów gniazdował dość licznie w naszym kraju, ale na przestrzeni wieków wycinanie lasów pod uprawy, intensywna gospodarka leśna i nielegalny odstrzał ptaków na terenie stawów rybnych poważnie ograniczyły liczbę stanowisk lęgowych. Rybołowy zakładają gniazda na okazałych, starych i ukształtowanych drzewach, głównie sosnach. W lasach z okolicznymi rzekami, jeziorami i stawami rybnymi, ponieważ pokarmem rybołowa są przede wszystkim… ryby.

W ostatnich latach miejscem gniazdowania tego gatunku są specjalnie instalowane w tym celu platformy na słupach energetycznych. Sztuczne platformy są ważne dla zachowania populacji rybołowa, wspierając ochronę lęgów tego drapieżnika. Polska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, gdzie stanowiska lęgowe orłów, w tym rybołowa, znajdujące się w lasach podlegają skutecznej ochronie poprzez tworzenie tzw. stref ochronnych gniazdowania.

Gniazdo zbudowane przez rybołowy na naszej stacji miało wątłe podstawy i silne wiatry stanowiły dla niego poważne zagrożenie. Dlatego, po konsultacji z Komitetem Ochrony Orłów postanowiliśmy je wzmocnić. Zbudowaliśmy wieniec z materiału zgromadzonego przez rybołowa i osadziliśmy gniazdo na platformie, dającej stabilną podbudowę. Pracę zakończyliśmy przed sezonem lęgowym i powracające z migracji ptaki zastały już odnowione lokum. Przy gnieździe zamontowaliśmy również kamerę link: https://player.syntion.pl/, umożliwiająca podglądanie mieszkańca gniazda. Dzięki temu dziś możemy się cieszyć niezwykłym widokiem pięknej pary rybołowów.

Udostępnij: Sokół zamieszkał na stacji bazowej
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Plane. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    pablo_ck 21:30 30-03-2024
    Super 🧡🧡🧡
    Odpowiedz

Zielony Operator

Poznajcie Polską Stolicę Recyklingu (2)

Hania Jaworska-Orthwein

22 marca 2024

Poznajcie Polską Stolicę Recyklingu
2

To kolejna, niezwykła historia o tym, jak uratowaliśmy ptakom gniazdo. Tym razem rybołowa, jednego z najrzadziej występujących ptaków drapieżnych w Polsce. Jego życie codzienne możecie podglądać na naszych kamerach.

Około 2 lat temu nasi technicy zauważyli gniazdo na stacji bazowej w Rościcach. Rok później w pojawiły się w nim pisklęta rybołowa – gatunku zagrożonego wyginięciem i chronionego w Polsce. Jego populacja jest niewielka, dosłownie kilkadziesiąt sztuk, dlatego było to sensacyjne odkrycie.

Niegdyś rybołów gniazdował dość licznie w naszym kraju, ale na przestrzeni wieków wycinanie lasów pod uprawy, intensywna gospodarka leśna i nielegalny odstrzał ptaków na terenie stawów rybnych poważnie ograniczyły liczbę stanowisk lęgowych. Rybołowy zakładają gniazda na okazałych, starych i ukształtowanych drzewach, głównie sosnach. W lasach z okolicznymi rzekami, jeziorami i stawami rybnymi, ponieważ pokarmem rybołowa są przede wszystkim… ryby.

W ostatnich latach miejscem gniazdowania tego gatunku są specjalnie instalowane w tym celu platformy na słupach energetycznych. Sztuczne platformy są ważne dla zachowania populacji rybołowa, wspierając ochronę lęgów tego drapieżnika. Polska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, gdzie stanowiska lęgowe orłów, w tym rybołowa, znajdujące się w lasach podlegają skutecznej ochronie poprzez tworzenie tzw. stref ochronnych gniazdowania.

Gniazdo zbudowane przez rybołowy na naszej stacji miało wątłe podstawy i silne wiatry stanowiły dla niego poważne zagrożenie. Dlatego, po konsultacji z Komitetem Ochrony Orłów postanowiliśmy je wzmocnić. Zbudowaliśmy wieniec z materiału zgromadzonego przez rybołowa i osadziliśmy gniazdo na platformie, dającej stabilną podbudowę. Pracę zakończyliśmy przed sezonem lęgowym i powracające z migracji ptaki zastały już odnowione lokum. Przy gnieździe zamontowaliśmy również kamerę link: https://player.syntion.pl/, umożliwiająca podglądanie mieszkańca gniazda. Dzięki temu dziś możemy się cieszyć niezwykłym widokiem pięknej pary rybołowów.

Udostępnij: Poznajcie Polską Stolicę Recyklingu
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Key. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    Grzesiek 15:13 22-03-2024
    Bardzo fajna inicjatywa
    Odpowiedz
  • komentarz
    pablo_ck 11:34 25-03-2024
    Super 💪💪💪
    Odpowiedz

Zielony Operator

Puszczyk zadomowił się na stacji bazowej (48)

Hania Jaworska-Orthwein

8 marca 2024

Puszczyk zadomowił się na stacji bazowej
48

To kolejna, niezwykła historia o tym, jak uratowaliśmy ptakom gniazdo. Tym razem rybołowa, jednego z najrzadziej występujących ptaków drapieżnych w Polsce. Jego życie codzienne możecie podglądać na naszych kamerach.

Około 2 lat temu nasi technicy zauważyli gniazdo na stacji bazowej w Rościcach. Rok później w pojawiły się w nim pisklęta rybołowa – gatunku zagrożonego wyginięciem i chronionego w Polsce. Jego populacja jest niewielka, dosłownie kilkadziesiąt sztuk, dlatego było to sensacyjne odkrycie.

Niegdyś rybołów gniazdował dość licznie w naszym kraju, ale na przestrzeni wieków wycinanie lasów pod uprawy, intensywna gospodarka leśna i nielegalny odstrzał ptaków na terenie stawów rybnych poważnie ograniczyły liczbę stanowisk lęgowych. Rybołowy zakładają gniazda na okazałych, starych i ukształtowanych drzewach, głównie sosnach. W lasach z okolicznymi rzekami, jeziorami i stawami rybnymi, ponieważ pokarmem rybołowa są przede wszystkim… ryby.

W ostatnich latach miejscem gniazdowania tego gatunku są specjalnie instalowane w tym celu platformy na słupach energetycznych. Sztuczne platformy są ważne dla zachowania populacji rybołowa, wspierając ochronę lęgów tego drapieżnika. Polska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, gdzie stanowiska lęgowe orłów, w tym rybołowa, znajdujące się w lasach podlegają skutecznej ochronie poprzez tworzenie tzw. stref ochronnych gniazdowania.

Gniazdo zbudowane przez rybołowy na naszej stacji miało wątłe podstawy i silne wiatry stanowiły dla niego poważne zagrożenie. Dlatego, po konsultacji z Komitetem Ochrony Orłów postanowiliśmy je wzmocnić. Zbudowaliśmy wieniec z materiału zgromadzonego przez rybołowa i osadziliśmy gniazdo na platformie, dającej stabilną podbudowę. Pracę zakończyliśmy przed sezonem lęgowym i powracające z migracji ptaki zastały już odnowione lokum. Przy gnieździe zamontowaliśmy również kamerę link: https://player.syntion.pl/, umożliwiająca podglądanie mieszkańca gniazda. Dzięki temu dziś możemy się cieszyć niezwykłym widokiem pięknej pary rybołowów.

Udostępnij: Puszczyk zadomowił się na stacji bazowej
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Star. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    Gosia 22:05 13-03-2024
    Jest już 6 jaj :) między 19:30 a 20:30 Sowa wylatuje na parę minut z gniazda i wtedy pięknie widać.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Hania 14:17 14-03-2024
      tak :-)
      Odpowiedz
    • komentarz
      janek 20:00 24-03-2024
      Wszystko dobrze, ale jaki to puszczyk? Zwyczajny. Mszarny, Uralski?
      Odpowiedz
      • komentarz
        Hania 11:17 29-03-2024
        Zwyczajny 😊
        Odpowiedz
  • komentarz
    J 12:52 22-03-2024
    Ale super! Pełny przegląd gatunków już macie :) Co słychać u nietoperzy?
    Odpowiedz
    • komentarz
      Hania 13:05 25-03-2024
      Tak, okazuje się, że świat przyrody i telekomunikacja mogą razem koegzystować. Nietoperze mają się dobrze :-)
      Odpowiedz
  • komentarz
    Ewaa77 11:57 29-03-2024
    Co tam się dzisiaj dzieje??? Słychać pracę ludzi na dole, a to wystraszyło samicę w końcowej fazie inkubacji jaj! Od ponad 2h jej nie ma i nie wróci, dopóki ludzie nie znikną. Jajka są zagrożone!
    Odpowiedz
  • komentarz
    Ewaa77 12:05 29-03-2024
    Co tam się dzisiaj dzieje??? Na dole słychać pracę ludzi, a to wystraszyło samicę w końcowej fazie inkubacji jaj. Jajka są nieogrzewane od ponad 2 godzin, a to grozi obumarciem! Czy ktoś może tam zainterweniować?
    Odpowiedz
    • komentarz
      Mati 18:07 29-03-2024
      Gdzie jest sowa :’(
      Odpowiedz
  • komentarz
    janek 22:00 29-03-2024
    Napisałem dzisiaj rano że puszczyk opuścił gniazdo prawdopodobnie coś działo się pod masztem. Jajka były przez kilka godzin nie ogrzewane. Na wieczór samiczka wróciła i usiadła na jajkach. Coś mi się wydaje że nic z tego nie będzie. Za długo jej nie było. Dlaczego zakładają budki, a później zakłócają spokój pracami? Przecież jest monitoring i wiadomo że budka zajęta.
    Odpowiedz
  • komentarz
    Hania 14:08 02-04-2024
    Dziękujemy za Wasze sygnały. Bardzo doceniamy troskę i dopilnujemy, aby bez absolutnej konieczności naszym skrzydlatym gościom nikt nie przeszkadzał. Lęg puszczyka monitorujemy wraz z ekspertami-ornitologami, aby zapewnić im, jak najbardziej komfortowe warunki.
    Odpowiedz
  • komentarz
    Stanislaw 04:09 03-04-2024
    A można wiedzieć co się stało tego dnia gdy jajka leżały luzem 8 godzin i dlaczego od tamtej pory już się nie pojawiają pustułki?
    Odpowiedz
    • komentarz
      Hania 11:37 09-04-2024
      Proszę się nie martwić, zadbaliśmy również o pustułki. Otrzymały nowe gniazdo i tam się przeniosły. Nie ma możliwości ich podglądu, ale z naszych obserwacji wynika, że już się zadomowiły.
      Odpowiedz
  • komentarz
    Gosia 19:23 03-04-2024
    Prosimy o przywrócenie ostrości na sowę.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Hania 14:48 09-04-2024
      Sprawdziliśmy działanie kamery, powinno być wszystko w porządku.
      Odpowiedz
  • komentarz
    Arti 15:31 08-04-2024
    Maluchy już wyszły ze skorupek :) a na innej stacji - Kwidzyn - pojawiły się nowe jaja :) wydaje mi się że to sokół wędrowny, 4 jajka złożone. Znów będzie podglądane :)
    Odpowiedz
  • komentarz
    Arti 15:38 08-04-2024
    Maluchy wykluły się 🤭 a co ciekawe nowe jaja pojawiły się na innej stacji - Kwidzyn. Tu chyba sokół wędrowny wysiaduje 4 jaja. I znów będzie co podglądać 🤭
    Odpowiedz
    • komentarz
      Hania 12:06 09-04-2024
      Taak :-) tu pisałam https://biuroprasowe.orange.pl/blog/sokol-zamieszkal-na-stacji-bazowej/, kiedy były jeszcze tylko dwa jaja, ale obecnie jest 4. Trzymamy kciuki !
      Odpowiedz
  • komentarz
    janek 21:29 08-04-2024
    Mimo że 29.03 puszczyka nie było w gnieździe cały dzień, to wszystko skończyło się dobrze. Wykluły się mode. Ciekawe czy wszystkie? Widać że są zdrowe, jedzą. Mama o nie dba, karmi je. Życzymy im wszystkiego najlepszego.
    Odpowiedz
  • komentarz
    janek 21:47 13-04-2024
    Chyba jest ich cztery, lub pięć. Mama przynosi całą mysz i ten mały to połknie. Cud natury.
    Odpowiedz
    • komentarz
      WK. 02:45 15-04-2024
      Było 5 jaj - na pewno. Gosia pisała o 6: "Gosia 22:05 13-03-2024". Obserwuję gniazdo od początku, ale nigdy nie widziałem 6 jaj - co się stało z 6 jajem? Wylęgły się końcowo wszystkie 5 pisklaków. Jedno ostatnie - najpóźniej. Dzisiaj 15 kwietnia nadal jest 5 ale martwię się o najmłodszego i najmniejszego. Na razie jest, możliwe, że czasami jest w stanie dostać się do pokarmu. Trzymam za niego kciuki.
      Odpowiedz
      • komentarz
        Stanislaw 09:48 15-04-2024
        Było 6 jaj i 6 pisklaków się wylęgło ale wczoraj najmniejszy zdechł i pozostałe go zjadły
        Odpowiedz
      • komentarz
        Gosia 22:02 15-04-2024
        Zaglądam do nich codziennie. Było 6 jaj i 6 piskląt. Zaglądam o różnych porach, np o 4-5 rano gdzie często widać najwięcej, oczywiście oprócz wieczornych odwiedzin samca. Mam zdjęcia/screeny gdzie widać pięknie całą szóstkę, szkoda że nie można wrzucić... Może biuro prasowe Orange mogłoby coś podrzucić? Niestety wczoraj wieczorem najmniejszy pisklak zmarł 😭 został zjedzony... 😢
        Odpowiedz
        • komentarz
          WK. 15:53 16-04-2024
          Smutne. Martwię się jeszcze o kolejnego najmniejszego z tej piątki: zawsze widać 4 duże a najmniejszego nie widać. Jest najmniejszy i zawsze wciśnie się w środek. Plus jest taki, że w chłodne dni ma najcieplej bo większe rodzeństwo go okrywa. Minus jest taki, że zawsze siedzą na nim i go trochę przyduszają. Tego najmniejszego dzisiaj przez chwilę widziałem - bardzo szybko oddychał - może jest wygłodzony i przemęczony.
          Odpowiedz
        • komentarz
          WK. 16:00 16-04-2024
          "Został zjedzony". Gosia, czy widziałaś nieszczęśliwie ten akt kanibalizmu? :-( Ja wiem, że to przyroda, że w przyrodzie nic nie ginie, a może nawet przyda się... Ale zawsze śmierć jest smutna.
          Odpowiedz
          • komentarz
            Gosia 17:16 16-04-2024
            Niestety byłam świadkiem jak zaczęli ucztę na maluszku. Po kilku kęsach wyłączyłam bo serce pęka choć tak jak piszesz natura. Bywa brutalna... mimo wszystko obserowanie wychowania sówek jest niesamowite. Jeszcze jednej rzeczy się boję, jak wyrosną, będą bardziej ruchliwe i zaczną próbować latać a tam ponad 60 metrów.. czy przeżyją raczej nie będzie nam dane się przekonać.
            Odpowiedz
            • komentarz
              WK. 19:36 16-04-2024
              Jakieś ok. 1,5 godziny temu było piękne ujęcie powtórzone 3 krotnie, ale i tak nie zdążyłem zrobić zrzutu ekranu, gdzie było całe rodzeństwo 5 piskląt obok siebie ustawione jak do portretu: oo oo o gdzie 4 pisklęta do góry miały głowy obok siebie a ten na dole pod nimi i wszystkie dzioby skierowane do kamery, gdzie ten na dole 3 krotnie ziewał - idealne pozowane zdjęcie rodzinne rodzeństwa. Niestety nie zdążyłem. Dzisiaj jest co oglądać, bo rodzice się gdzieś na cały dzień zawieruszyli i pisklęta są same. Do tej pory spały, ale teraz ok. 19:00 stały się bardziej aktywne - pewnie wygłodniały, bo sięgają po różne kamyki szukając jakiś okruchów z poprzednich uczt. 4 starsze i większe wiercą się i zmieniają ciągle pozycję, a ten najmłodszy słaby jest i głównie leży w jednym miejscu. Gdy rodzice się pojawią z jedzeniem, to niestety te 4 duże pierwsze dostaną się do jedzenia, a najmłodszy może nie pojeść. A jak rodzice nie wrócą? :-|
              Odpowiedz
            • komentarz
              WK. 19:39 16-04-2024
              Ten kanibalizm, o której się odbył? W nocy?
              Odpowiedz
              • komentarz
                Gosia 21:33 16-04-2024
                Po 21:30 w niedzielę. Widziałam też dziś 5tego, malutki i słabiutki. Raczej już się do jedzenia nie dopcha...
                Odpowiedz
                • komentarz
                  WK. 23:21 18-04-2024
                  Wczoraj jeszcze widziałem małego. Bardzo długo czekałem, aby go dostrzec, bo na górze było widać zawsze tylko 4 głowy, a najmniejszy był pod starszymi - otulony. Żył - ruszał się jeszcze, podnosił na nogach, ale był bardzo zmęczony i raczej nie starał się wydostać spod starszych. Dzisiaj nie ma już 5 najmłodszego z rodzeństwa - zostały już tylko 4.
                  Odpowiedz
                  • komentarz
                    Gosia 12:56 19-04-2024
                    Również to zauważyłam. Cóż pozostaje nam trzymać kciuki za resztę rodzeństwa.
                    Odpowiedz
  • komentarz
    janek 21:37 15-04-2024
    Obserwuję czasem jak się rozwijają i rosną sówki. Wielkim zdziwieniem jest dla mnie jak one połykają te myszy w całości? Tata donosi gryzonie . Mama przejmuje a małe połykają. Czasem i mama wyleci zapolować i też coś przyniesie. Rosną jak na drożdżach.
    Odpowiedz
  • komentarz
    Krzychu 12:07 16-04-2024
    Coś nie tak? Dzisiaj od rana do 12-tej pisklęta są same w gnieździe, czyżby puszczyk miał kłopoty na polowaniu rano?
    Odpowiedz
  • komentarz
    janek 16:36 16-04-2024
    Krzychu napisał że od rana do 12:00 nie było samiczki przy młodych. Jest godz. 16:35 i nadal jej nie ma. Czyżby ja coś znowu wypłoszyło? Czekajmy na pewno wróci z posiłkiem.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Kasia 17:22 16-04-2024
      No aż się boję, co z tą matką, dzieciaki same się ogrzewają... chłodno, głodno :(((
      Odpowiedz
  • komentarz
    janek 17:20 16-04-2024
    To jest ciekawy obrazek, ponieważ nie ma od kilku godzin obydwojga rodziców w budce. Maluchy siedzą poprzytulane, a mamy ani taty nie ma. Może jednak ktoś zauważył że jedno z dorosłych odwiedziło w tym czasie maluchy?
    Odpowiedz
  • komentarz
    janek 18:10 16-04-2024
    Czy ktoś zaobserwował ile w końcu jest młodych puszczyków? Mi się wydaje że było 6 jajek, wykluły się wszystkie, ale z waszych opisów dwóm nie dane było żyć. Teraz chyba są tylko cztery?
    Odpowiedz
    • komentarz
      janek 19:31 16-04-2024
      O godz. 19:30 przyjrzałem się dokładnie, są nadal same i jest ich 5 sztuk. Jeden bardzo mały. Nie wiadomo czy przeżyje?
      Odpowiedz
      • komentarz
        Kasia 20:48 16-04-2024
        Chyba jest faktycznie 5, matka (albo to ojcuec? ) wróciła... już się denerwowałam, ale pomyślałam sobie, że powinna po zmroku wrócić. Wtedy się okaże, czy coś się stało.
        Odpowiedz
  • komentarz
    janek 20:30 16-04-2024
    Zaczynam się obawiać o życie tych maluchów. Od rana nie ma rodziców. Od rana nic nie jadły. Od rana nie ogrzewane przez matkę. Jak matka nie wróci to nocki mogą nie przetrzymać. Temperatura spadnie i będzie zimno. Czy nie można zaingerować i je przejąć do sierocińca? Inaczej czeka ich marny los. W czasie wysiadywania też matka odleciała na kilka godzin. Nic się nie stało. Teraz inna sytuacja. Młode muszą jeść, bo umrą z głodu i zimna.
    Odpowiedz
  • komentarz
    janek 20:38 16-04-2024
    O godz. 20:33:56 wróciła mama puszczykowa. Niestety bez kolacji. Maluchy ją zaatakowały, prawie by ją pożarły. Może ojciec coś przyniesie? Oby. Widać że głodne.
    Odpowiedz
  • komentarz
    janek 21:38 16-04-2024
    Niepotrzebnie się martwiłem. Widocznie tak wygląda życie puszczyków. Wrócili rodzice i kolacja przybyła. Jedno już połknęło myszkę. Myślę że przez noc ojciec podrzuci kolacje dla wszystkich.
    Odpowiedz
  • komentarz
    Ola 19:27 20-04-2024
    Gdzie ich matka? nie było w nocy i teraz nie widać...
    Odpowiedz
  • komentarz
    Kubek 20:58 20-04-2024
    Dzisiaj po zmroku nie wróciła...
    Odpowiedz
  • komentarz
    pit 10:35 24-04-2024
    czy ktoś widuje rodziców? Kiedy się pojawiają?
    Odpowiedz
  • komentarz
    janek 10:48 24-04-2024
    Dziwne to zwyczaje jak się obserwuje dzikie zwierzęta. Taka sowa przyniesie kawał padliny i odleci na cały dzień, a te maluchy muszą sobie z tym poradzić bo inaczej będą głodne. Chociażby rozkawałkowała, ale nie rzuci i odlatuje. Radźcie sobie same.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Wiola 19:46 24-04-2024
      Matki ciągle nie ma. Jedzenie dostają wieczorem. Czy to nie za mało? Jest im zimno, przytulają się, stoją przy ścianie.
      Odpowiedz
    • komentarz
      Waldek 16:59 25-04-2024
      Obserwuję jeszcze sokoły np. tutaj "Podgląd gniazd": https://peregrinus.pl/pl/podglad-gniazd-na-zywo i stwierdzam również, że sowy są dosyć leniwe, jeżeli chodzi o opiekę nad młodymi w porównaniu do sokołów. Sowy dzieliły pokarm w 1 i chyba w 2 tygodniu dla swoich piskląt a później faktycznie przynosiły mysz i zostawiały młodym do konsumpcji odlatując po kolejną, a młode musiały nauczyć się połykać je w całości, gdyż nie mają jeszcze takich silnych dziobów i pazur, aby rozerwać mięso. I muszę przyznać, że są przystosowane do tego całkiem dobrze. Mają widocznie taką budowę przełyku i szerokość dzioba, że widziałem jak pisklę męczyło się z taką myszą, która miała prawie 50% wielkości jego ciała, męczyło się kilkanaście minut, a może nawet 20, ale dało radę połknąć mysz w całości. Teraz są już większe i mają około 4 tygodni i 3 dni temu wciągnięcie myszy zajęło jednemu z pomocą mamy nadal ok. 15 minut (była chyba większa ta mysz albo bardziej stara - sztywniejsza), ale inne wciągnęło świeżutką mysz w dosłownie 15 sekund. Te pisklaki potrafią sobie radzić, czego o pisklętach sokoła trudniej powiedzieć, bo mają dłuższą i cieńszą szyję. Ale rodzice sokołów są jednak bardziej opiekuńczy niż rodzice sów i na zmianę wysiadują przy młodych. Teraz drugi raz widzę, że rodzice sowich piskląt zniknęli na ponad dzień i nie pojawiają się. Ale myślę, że wrócą, bo już tak kiedyś było wcześniej: strach i panika, co teraz będzie, gdy pisklęta są same, ale po dniu nieobecności znów rodzina była razem. Trudno mi jednak również to wytłumaczyć - niezrozumiałe zachowanie jest tych sów.
      Odpowiedz

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej