Od dzisiaj zapraszam Was do śledzenia mnie na Twitterze. Właśnie ruszyło moje konto – @rzecznikorange. Podobnie jak na blogu chcę rozmawiać o Orange, telekomunikacji, nowych technologiach i tym, co ważnego dzieje się w firmie dla naszych klientów, dziennikarzy i decydentów. Zdecydowanie nie jest to moje konto prywatne, ale nie będę unikał (wręcz się ucieszę), jeśli porozmawiamy bardziej na luzie np. o sporcie, podróżach i górach. Moje wpisy na Twitterze często będą rozszerzane albo uzupełniane na blogu Orange. Naprawdę czasem trudno zmieścić się w 140 znakach. Dlatego jak zawsze polecam, aby tutaj zaglądać. Konto prowadzę samodzielnie, a to oznacza, że od czasu do czasu śpię, jem, chodzę po górach i mam inne obowiązki. Dlatego nie zawsze będę mógł Wam odpowiedzieć od razu. Czasami też, chociaż bardzo będę chciał nie odpowiem na wszystkie pytania. Bycie rzecznikiem spółki publicznej ma swoje ograniczenia. Ale obiecuję być możliwie aktywnym i konkretnym. Do zobaczenia na Twitterze.
Nie ukrywajmy – piękna, słoneczna pogoda może dać się we znaki. Upały i susza przerywana od czasu do czasu burzami trwa już jakiś czas. Idę o zakłada, że płynnie przejdzie w jesienne deszcze, a potem już Święta, a wraz z nimi pół metra śniegu. Nie chcę straszyć, wręcz przeciwnie, po prostu zachęcam do skorzystania z usługi stworzonej przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji – Regionalnego Systemu Ostrzegania.
System, etapami wprowadzany od 2013 roku ostateczną funkcjonalność osiągnął w lipcu. Zakłada, że przeczytamy ostrzeżenia na paskach wyświetlanych w telewizji publicznej lub otrzymamy SMS-a, możemy też skorzystać z dedykowanej aplikacji. Ministerstwo, słusznie zresztą, wyszło z założenia, że wykorzystanie wiadomości tekstowych i komunikatów w TVP to ostateczność, pozostawiając sobie te kanały na szczególne sytuacje. W tym momencie wiadomości tekstowe dotrą do abonentów czterech największych sieci komórkowych, w tym oczywiście Orange.
Komunikatów powstaje jednak dużo więcej i tutaj dochodzimy do najważniejszego dla nas elementu – aplikacji. Jest ona dostępna na Androida i iOS oraz Windows Phone. Można się z niej dowiedzieć o zagrożeniu powodziowym w danym województwie, o pożarach, potencjalnym skażeniu czy uciążliwych upałach. Pojawiają się tam także informacje o utrudnieniach w ruchu drogowym. Aplikacja jest łatwa w obsłudze – wystarczy wybrać województwo, rodzaj ostrzeżenia (najlepiej zaznaczyć po prostu „wszystkie”) i pojawia się lista. Proste, prawda? Po kliknięciu w tytuł ostrzeżenia możemy przeczytać cały komunikat – napisany prostym językiem, zwięzły i konkretny. Dodatkowe funkcje to możliwość monitorowania stanu wody (bardzo przydatna, szczególnie, gdy szykuje się powódź) i poradnik postępowania w trudnych sytuacjach (jeszcze bardziej przydatna).
Informacje, niezbędne do poprawnego działania aplikacji dostarczają Wojewódzkie Centra Zarządzania Kryzysowego i niestety jest to chyba najsłabsze ogniwo całego systemu. Są województwa, które informują o wszystkich ważnych zagrożeniach – czy to zamkniętych z powodu zakwitu sinic kąpielisk, czy to pracach drogowych. Są niestety takie, które ograniczają się do dość oczywistego stwierdzenia, że grozi nam upał. Do poprawki jest także kilka innych elementów związanych z aplikacją. Co prawda możemy ustawić by informacje o nowych ostrzeżeniach wyświetlały się na ekranie, ale niestety, gdy w nie klikniemy przenosimy się nie do jego treści, lecz do… strony głównej aplikacji. Również sama strona graficzna pozostawia sporo do życzenia. Mi te elementy akurat nie przeszkadzają tak długo jak aplikacja będzie spełniać swoje podstawowe zadanie – ostrzegać.
Jak donoszą media system zostanie rozszerzony także o informacje pochodzące od GOPR.
O autonomicznym samochodzie marzymy od czasów „Nieustraszonego” z Davidem Hasselhofem (pamiętacie jeszcze ten serial? :-)). Powinien sam się prowadzić, a nawet być sprytniejszy i bardziej przewidujący od nas – wybierać trasę bez korków, parkować z dokładnością kilku centymetrów, przewidywać zagrożenia i bezpiecznie dowozić nas do celu. Według mnie nie zaszkodziłoby też, gdyby serwował kawę i zabawiał nas rozmową (skoro już jest inteligentny, należy to dobrze wykorzystać 🙂 ).
Samodzielne pojazdy na drogach to tylko kwestia czasu i to, patrząc na intensywność prac technologicznych gigantów, naprawdę niedługiego czasu. Eksperci przewidują, że do 2020 roku, już ponad 10 milionów samochodów będzie miało już funkcję samodzielnego prowadzenia pojazdu.
Żyjemy w naprawdę ciekawych czasach i jesteśmy częścią tej zmiany. Jak wyobrażacie sobie autonomiczny samochód przyszłości: jego bezpieczeństwo, udogodnienia, funkcje? Co zmieni w naszym funkcjonowaniu? Jak przygotować się na te zmiany?
Jeśli macie pomysł na to, jak może wyglądać samochód przyszłości, zgłoście go na platformie Imagine with Orange. Już dzisiaj, czyli 1 września startujemy tam z kolejną po „mobilnych finansach” i „inteligentnych miastach” kampanią poświęconą właśnie inteligentnym i autonomicznym samochodom. Na Wasze zgłoszenia czekamy do 1 grudnia br. Jak zwykle pomysły oceni i skomentuje społeczność na całym świecie. Możecie także zaprosić znajomych do udziału w zgłaszaniu pomysłów, ich komentowaniu i głosowaniu.
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej