
Pole elektromagnetyczne pochodzące z kosmosu jest wszędzie wokół nas. To między innymi fotony o bardzo wysokich częstotliwościach (i energii). Dużo wyższych niż pochodzące z anten radiowych, komórkowych, niosące nawet więcej energii niż te, które nasze oczy odbierają jako światło widzialne.
Naukowcy znaleźli sposób by ich szukać i chcą do tego wykorzystać Wasze smartfony. Takie cząsteczki można zauważyć na matrycy aparatu znajdującego się w smartfonie. Oczywiście matryca jest mała, lecz zdaniem twórców projektu, gdy takie małe matryce pomnoży się przez olbrzymią liczbę smartfonów tworzy to ekstremalnie rozproszone (bo jak inaczej nazwać coś, co znajduje się w każdym smartfonie) obserwatorium promieniowania kosmicznego.
Kosmiczne CREDO szuka promieniowania
Po angielsku Cosmic-Ray Extremely Distributed Observatory (CREDO). Tak właśnie nazywa się ten projekt, zainicjowany przez Instytut Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk. Z założenia duża liczba urządzeń ma pozwalać monitorować nie tylko natężenie w jednym miejscu, lecz na całym globie.
Jak to działa? Zaczynacie od pobrania aplikacji ze sklepu Google Play i rejestrujcie się (mail, login, hasło). Następnie znajdujecie ciemne miejsce, w którym Wasz smartfon będzie chroniony przed światłem. Aplikacja ostrzega także przed zużyciem energii, gdyż będzie on cały czas podłączony do sieci i przesyłał dane w tle. Korzystam z aplikacji już trzeci dzień, jednak nic do tej pory mój smartfon nie wykrył. Ale się nie poddaję! Można też dowiedzieć się więcej o badaniu… wystarczy wejść w pole, które autorzy aplikacji nazwali „Statystyki dla nerdów” 😉
Pole elektromagnetyczne, gdzie dowiedzieć się więcej?
Moim zdaniem to świetna sprawa, że można pomóc polskim (i nie tylko) naukowcom w badaniu Wszechświata. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej zajrzyjcie na stronę credo.science. Warto także przeczytać komunikat prasowy wysłany przez Instytut Fizyki Jądrowej PAN. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o polu elektromagnetycznym… zajrzyjcie też do Białej Księgi: Pole elektromagentyczne a człowiek, przygotowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji.
Komentarze
-
Pewnie aplikacja wyssała już wszystkie dane z Twojego smartfonu. Po publikacji materiału w stacji TVN zastanawiam się nad bezpieczeństwem tych urządzeń. Przestępcą nie jestem, ale.....filtrowany też nie chce być. Chociaż z moich przypuszczeń mogłem być już raz sprawdzany - w trakcie ŚDM w Krakowie pracowałem w strefie zero - raz wszedłem w rozmowę z osobą z BORu. Zapytałem się czy nie obawiają się nas medyków - uśmiechnął się i powiedział że nie. Ze pracują tu tylko sprawdzone osoby. Co kryję się pod słowem sprawdzone - różnie czasem myślę.
-
Nie dajmy się zwariować. Komu mamy niby zaufać, jeżeli uważałbym, że naukowcy którzy tworzą Instytut Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk chcą ukraść moje dane?
-
Piszę to oczywiście z pewnym przymróżeniem oka, wiem że tutaj w 99% celem tej aplikacji jest przeprowadzenie "badania", ale...pewnie ów aplikacja prosi o dostęp do naszych zdjęć, kontaktów, etc....owszem nie ma co "wariować", ale ostrożności nigdy nie za wiele. Ja ostatnio uważnie patrzę co instaluje i o jakie zgody prosi mnie aplikacja. Ale jestem pewny jednego - jeśli ktoś chce nas filtrować to....zrobi to bez większych problemów - wystarczy tylko odpowiedni sprzęt :) Ale jak to powiedział pewien minister - żyję zgodnie z prawem i niczego się nie obawiam.
-
Nie widziałem tam przymrużenia oka. Nie mam problemu z tym, że aplikacja ma dostęp do aparatu i lokalizacji. To niezbędne do prowadzenia badań.
-
Jak nie ma przymróżenia oka, jest tutaj ;) Dzięki Piotrze za dyskusję :)
-
pablo_ck - naprawdę oglądasz tvn? Kiedyś wspominałeś, że masz tv, ale go prawie nie włączasz ;)
-
-
-
-
-
-
Aktualny kod: KRZYSZTOFA3CX Polecam i dziękuje.
-
Gdyby ktoś szukał kodu polecającego to zapraszam do skorzystania :) BOZENA2MVU
-
KOD: KAMILYYFX MÓJ KOD POLECENIA DO ORANGE FLEX. PODAJ A RAZEM DOSTANIEMY PO 50/70ZŁ