;

Oferta

Orange Smart Care teraz także na smartfonie „z rynku” (18)

Piotr Domański

7 listopada 2017

Orange Smart Care teraz także na smartfonie „z rynku”
18

Usługę Orange Smart Care wprowadziliśmy nieco ponad rok temu. Teraz z rozwiązania, które pozwala naprawić rozbity wyświetlacz i uszkodzoną wraz z nim obudowę czy aparat korzysta ponad 320 tysięcy klientów Orange. Nie dziwi mnie to – za niewielką w gruncie rzeczy opłatę – 8,99 zł miesięcznie otrzymujemy  kilkaset złotych rocznie, które pozwalają naprawić  uszkodzony telefon. Co bardzo istotne, bo to jedyne takie rozwiązanie na rynku, w którym ochronie nie podlega wyłącznie wyświetlacz! Duże znaczenie ma także, bardzo szybkie załatwianie spraw – 90% wszystkich napraw trwa zaledwie 7 dni, oraz to , że nie roztrząsamy z czyjej winy doszło do uszkodzenia.  Po prostu naprawiamy, nawet wtedy gdy telefon wylądował w wodzie.

Bez brandu, kupiony w sklepie, a jednak chroniony

Do tej pory z ochrony w ramach Orange Smart Care mogliście korzystać tylko w przypadku nowych smartfonów kupionych w naszych salonach. Teraz przeprowadziliśmy, jako pierwsi w Polsce prawdziwą rewolucję. Od dzisiaj możecie  skorzystać z usługi także na telefonach, które kupiliście w innym miejscu, a nawet dostaliście po kimś. Warunek jest jeden – aktywacji możecie dokonać tylko przy przedłużaniu lub podpisywaniu nowej umowy na plan abonamentowy w wersji bez telefonu.

Ochroną obejmowany jest pierwszy telefon, w który włożycie kartę SIM. Nie musicie przychodzić z nim do naszego salonu. Mechanizm jest bardzo prosty i moim zdaniem intuicyjny. Po prostu po włożeniu karty SIM otrzymujecie SMS z informacją o tym kiedy  dojdzie do próby automatycznej identyfikacji IMEI telefonu. Nie trwa to długo, maksymalnie dwa dni. Gdyby okazało się, że akurat w tym momencie nie będzie to możliwe – na przykład telefon będzie wyłączony, otrzymacie kolejnego SMS. Tym razem z numerem, na który trzeba odesłać numer IMEI Waszego telefonu. Będziecie mieć na to 24 godziny. Raz przypisanego do usługi urządzenia nie można zmienić, poza szczególnymi przypadkami, na przykład gdy telefon został wymieniony w ramach gwarancji czy rękojmi.

Orange Smart Care – możliwości

Zakres napraw w przypadku obu wersji usługi nie różni się – zajmiemy się pękniętym wyświetlaczem, a wraz z nim uszkodzoną obudową, pękniętą szybką chroniącą obiektyw, czy uszkodzonymi klawiszami. Nie stosujemy także wszelkiego rodzaju rozwiązań zwanych zbiorczo „wyłączeniami regulaminowymi”, które znajdziecie w ubezpieczeniach. Telefon będzie objęty ochroną nawet wtedy, gdy zdecydujecie z pełną premedytacją sprawdzić jego odporność na uderzenia o ścianę, czy nurkowanie w jeziorze. To oczywiście dość ekstremalne pomysły, do których nie zachęcam, ale sądzę, że dobrze obrazują zasady jakimi się kierujemy. O ile zakres ochrony nie różni się od wersji, którą znacie, nieco mniejsza jest wartość napraw, którą w ciągu roku możecie zrealizować. W przypadku rozwiązania dla klientów planów bez urządzenia to 500 zł. Z usługi nie można skorzystać w ofercie Orange Love dla klientów indywidualnych. Poza tym obie wersje usługi niczym się nie różnią. W obu przypadkach nie musicie dodatkowo płacić za kuriera, a na wszystkie naprawy ponad wspomnianą wcześniej kwotę otrzymujecie 10% rabatu i a rabat nie dotyczy iPhone’a. Orange Smart Care zapewnia także bezpłatną infolinię techniczną  oraz aplikację diagnostyczną.

Więcej o usłudze przeczytacie na stronie. Usługa (co dość oczywiste) nie jest przeznaczona dla klientów prepaid.

Udostępnij: Orange Smart Care teraz także na smartfonie „z rynku”
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Flag. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    Pako 14:59 07-11-2017
    Domański, czy dowiem się kiedy oddacie mi środki z zablokowanego nr niby za łamanie regulaminu?! ponieważ nr jest używany przez inną osobę i z racji tego mam zablokowany! chce zwrotu środków jakie tam były! Są to moje ciężko zarobione pieniądze i chce ich zwrotu!
    Odpowiedz
    • komentarz
      Piotr Domański 10:47 08-11-2017
      Cześć, widziałem, że już składałeś reklamację - by pomóc potrzebuję numeru telefonu, który został zablokowany. Mój adres mailowy to piotr.domanski2@orange.com.
      Odpowiedz
  • komentarz
    Mateusz 13:43 08-11-2017
    Świetna sprawa, szczególnie gdy ktoś ma dwie lewe ręce :)
    Odpowiedz
  • komentarz
    pablo_ck 08:16 10-11-2017
    Fajna sprawa, tylko by nie okazało się tak że warunki ubezpieczenia są tak napisane, że mało kiedy będzie należało się odszkodowanie właścicielowi sprzętu.
    Odpowiedz
  • komentarz
    pablo_ck 08:17 10-11-2017
    Fajna sprawa, tylko by ubezpieczenie działało fair play i by firma która ubezpiecza nam smartfon nie robiła użytkownikowi pod górkę, bo.....z tymi firmami różnie bywa.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Piotr Domański 11:26 10-11-2017
      pabko_ck to nie ubezpieczenie, tylko układ - Ty płacisz, my mamy dla Ciebie pulę środków na naprawy.
      Odpowiedz
      • komentarz
        pablo_ck 11:34 10-11-2017
        OKI, ale by ta pula była przyznawana jakoś łaskawie :)
        Odpowiedz
        • komentarz
          Piotr Domański 18:03 10-11-2017
          Tak jak pisałem w tekście - jeżeli masz telefon od nas dostajesz za 8,99 miesięcznie pulę wysokości 800 zł. Jeżeli korzystasz z niej na telefonie "z rynku" 500 zł.
          Odpowiedz
          • komentarz
            Kamila 16:32 11-05-2018
            Szkoda że to jest 800zł brutto. Ja oddałam telefon do serwisu 04.04.2018r bo syn opuścił tel. I zabił szybkę. Telefon w silikonowym etui od producenta. Telefon HTC u11. Wszystko działało dotyk głośniki. Dziciaki w święta wielkanocne jeszcze bajku na nim oglądały. Po dwóch dniach dzwoni do mnie Pani i mówi że uszkodzona obudowa i głośnik do wymiany i muszę dopłacić 460zł. Mówię Pani że to pomyłka i na pewno to nie moje urządzenie. I od 06.04.2018r nie wiem co się dzieje z moim telefonem. Firma regeneris która serwisie mój telefon ma bardzo źle opinie i na swojej stronie nie oferuje naprawy HTC. Boję się że uszkodzili mi telefon bo z tego czego sama się dowiedziałam to naprawa szybki bez dotyku to Max 500zł więc się zmieszczę w kwocie usługi tylko chciałabym wiedzieć co się dzieje z moim urządzeniem i kiedy zostanie zwrócone. Może Pan mi pomoże bo na infolini od ponad miesiąca nic nie wiedzą
            Odpowiedz
            • komentarz
              michał 09:16 24-07-2018
              dokładnie tak samo było u mnie. Za nowy telefon orange życzy sobie właściwie 100% jego wartości
              Odpowiedz
      • komentarz
        mg 09:22 24-07-2018
        podczas zawierania umowy na tę usługę wprowadzacie ludzi w błąd. NIe spotkałem się jeszcze z Abonentem orange, który zgłaszając uszkodzenie otrzymał bezpłatną naprawę. W każdym przypadku próbujecie uzyskać od Klienta pokrycie kosztu naprawy. To nie wydaje się uczciwe.
        Odpowiedz
        • komentarz
          Piotr Domański 09:47 24-07-2018
          A ja wielokrotnie, jednak raczej przy urządzeniach z niższej półki. Zasady działania są bardzo proste - jest konkretna kwota, którą w ciągu roku masz do wykorzystania na naprawy. Jeżeli mówimy o smartfonach za 3-5 tys. złotych, to trudno oczekiwać by robocizna + wymiana najdroższych komponentów zmieści się w kwocie 800 zł. Urządzenia są naprawiane w autoryzowanych serwisach, a nie chałupniczo, wykorzystują oryginalne części, a nie podróbki. To kosztuje.
          Odpowiedz
  • komentarz
    P.m 10:24 18-05-2018
    Dramat! Z odoowiedzia na zadane pytanie, z otrzymaniem kosztorysu potencjalnej naprawy i oczywiscie z cala ta niby usluga smart care. Nigdy wiecej orange nigdy wiecej nic co proponujecie.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Max 18:34 12-06-2018
      Nie ubezpieczajcie telefonu w tej firmie to naciagacze.. Mój telefon miał zostać naprawiony za darmo po tygodniu okazalo się że mam zapłacić 320 zł za wymiane tylnej obudowy w samsungu s7 edge .. Szkoda pieniędzy na to ubezpieczenie ?
      Odpowiedz
  • komentarz
    tomusg 16:29 10-06-2018
    Dzień dobry, krótkie pytanie. Mam umowę, płacę Orange Smart Care (usługa aktywna, na czas nieokreślony). Byłą aktywowana wraz z zakupem telefonu Samsung Galaxy A5 (2017). Telefon nie przypadł jednak do gustu z uwagi na słaby aparat, został odsprzedany i zakupiłem na wolnym rynku Samsung Galaxy S7. Niestety po upadku potrzaskała się tylna klapka. Czy przysługuje mi wymiana w ramach oferty Orange Smart Care? Dzięki za info. Pozdrawiam, Tomek
    Odpowiedz
    • komentarz
      Piotr Domański 09:49 24-07-2018
      Usługa dotyczy telefonu, przy którym ją kupiłeś. Więc nie, przysługuje.
      Odpowiedz
      • komentarz
        MoNIick 15:09 28-04-2020
        Witam, mi nie przysługuje na telefon na który zakupiłam... ciekawe to jest bo skoro zczytuje imei urządzenia to powinno działać na tym urządzeniu którego się używa (w powyższym przypadku). U mnie odwrotna sytuacja, a też mi nie przysługuje... Bo zczytało imei tel zastępczego. To jest oszustwo skoro ubezpieczam sprzęt, a nie wiem tak naprawdę co ubezpieczam..... dlaczego nikt nie weryfikuje jakim telefonem się posługuje i na jaki chce mieć wykupione ubezpieczenie. Wcisneli mi 2 ubezpieczenia żadnej informacji co ubezpieczają. Wzięłam jeden smartfon na abonament w orange (żadnego innego tylko jeden!), a nie mam na niego ubezpieczenia, mimo ze płace za dwa urządzenia (dwa orange smart care simo). Wiem inaczej się sprawa ma jak nie przekładasz karty sim, w moim przypadku to nie możliwe. Dlaczego nie mogę zweryfikować dokładnie na co płace?? imei urzadzenia to nie jest odpowiedni parametr identyfikujący (infolinia) na fakturze w ogóle nie można zweryfikować na jaki telefon jest doliczona opłata, skandal!!!. Podsumowując moją sytuacje: zczytało mi telefon zastępczy nawet nie mój własny i przez 2 lata płace na niego ubezpieczenie nawet o tym nie wiedząc!
        Odpowiedz
  • komentarz
    michał 09:14 24-07-2018
    Orange smart care - zupełnie nie warto płacić za tę usługę. Orange wymiguje się od wykonania naprawy, próbując przełożyć koszt na Abonenta. Zupełnie nie warto. nie polecam.
    Odpowiedz

;

Inne

Jak zbudować innowacyjną gospodarkę? Porozmawiajmy! (5)

Piotr Domański

6 listopada 2017

Jak zbudować innowacyjną gospodarkę? Porozmawiajmy!
5

Innowacyjność odmieniana jest przez wszystkie przypadki. Jednak najczęściej mówi się o niej w kontekście technologii, start-upów i wydatków na B+R, czyli badania i rozwój. Dużo rzadziej, o tworzeniu odpowiedniego zaplecza – intelektualnego, społecznego i organizacyjnego, które pozwoli zmiany przekuć na realne korzyści dla nas wszystkich.

Na tym polu trwają nieustające dyskusje i ścierają się idee. Z jednej strony może to powodować lekkie poczucie zagubienia, z drugiej to właśnie w takim twórczym chaosie często rodzą się nowe, dobre rozwiązania. Dlatego zdecydowaliśmy się włączyć do tej dyskusji jako partner strategiczny 8 edycji Kongresu Innowacyjnej Gospodarki, organizowanego przez Krajową Izbę Gospodarczą.

W tym roku pochylimy się nad zmianami, które dzieją się wokół nas: w technologii, ale też w innych dziedzinach gospodarki. Porozmawiamy o zupełnie nowych zjawiskach, ale też np. o własności pracowniczej, która nie jest nowym wynalazkiem, ale obecnie zyskuje na popularności, szczególnie w firmach z „Doliny Krzemowej”. O czym jeszcze? Posłuchajcie Jean-François Fallachera, prezesa Orange Polska:

Warto zainteresować się tym wydarzeniem, szczególnie jeżeli innowacje to dla Was coś więcej niż zmiany technologiczne.

Rozgrzewką przed tegorocznym Kongresem były trzy warsztaty przygotowane przez Komitet Dialogu Społecznego, podejmujące wiele tematów, które pojawią się 9 listopada. Jeżeli chcecie obejrzeć relację z tych warsztatów znajdziecie je na profilu Komitetu na Facebooku.

Dzięki nim zupełnie inaczej zacząłem patrzeć na wiele rzeczy, dlatego zachęcam Was do przejrzenia relacji z tych spotkań.

Wszystko co powinniście wiedzieć o Kongresie znajdziecie oczywiście na jego stronie internetowej https://kongresig.pl/. Do zobaczenia 9 listopada!

Udostępnij: Jak zbudować innowacyjną gospodarkę? Porozmawiajmy!
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Star. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    Ron 17:30 06-11-2017
    Nie chce mi się nawet tego czytać. Zobaczcie co Wam się wyświetla https://www.orange.pl/kid,4002009309,id,4004954035,article.html?_requestid=90815 Bałagan trwa, a tutaj jakaś innowacyjna gospodarka.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Pako 15:02 07-11-2017
      Roon, bo Orange to jeden wielki Bałagan, zagrabiają ludziom środki na koncie! jestem mega anty za takie potraktowanie mnie, Klienta ze stażem ponad 10 lat!
      Odpowiedz
      • komentarz
        Piotr Domański 15:12 07-11-2017
        W takich sytuacjach sugeruję z możliwości reklamacji.
        Odpowiedz
    • komentarz
      Piotr Domański 15:09 07-11-2017
      Prowadzimy obecnie bardzo szeroko zakrojoną modernizacje naszej strony www. Niestety czasem wiąże się to z błędami w wyświetlaniu niektórych podstron, jak w tym przypadku. Dziękuję za sygnał przesłałem link, do osób zajmujących się naszą stroną.
      Odpowiedz
  • komentarz
    pablo_ck 08:19 10-11-2017
    Fajnie że Orange uczestniczy w takich konferencjach i uczestniczy w budowaniu nowoczesnej gospodarki :)
    Odpowiedz

;

Innowacje

Internet Rzeczy – co nas czeka? (16)

Marta Krajewska

6 listopada 2017

Internet Rzeczy – co nas czeka?
16

Rozpoznawanie emocji klientów w głosie, interaktywne lustro, które dopasuje ofertę marketingową do wieku, płci i preferencji klienta, telefon, który zmienia się w mikrofon podczas dużego spotkania – to rozwiązania zaprezentowane przez startupy podczas Orange Fab Pitch Session 2017. Spośród wszystkich pitchujących startupów wybrałam dla Was najciekawsze. Zobaczcie.

Wystąpienia były częścią Orange Fab Pitch Session 2017, czyli nowej formuły Orange Fab (więcej o nowej formule pisałam na blog tuż po uruchomieniu programu – możecie przeczytać o tym tutaj: Orange Fab zmienia reguły gry). Co dwa miesiące zapraszamy przedsiębiorców z najciekawszymi rozwiązaniami.

Spotkanie odbyło się we współpracy z fundacją Startup Hub Poland, która wspiera rozwój startupów w regionie Europy Środkowej i Wschodniej.

Pierwsze spotkanie, 27 października br. było poświęcone Internet of Things. To obszar, w którym aktualnie wiele się dzieje, także w Orange Polska. Posłuchajcie, co na ten temat mówi Maciej Kocięcki, dyrektor Rozwoju i Zarządzania M2M i IoT.

Orange Fab Pitch Session 2017 to dobra okazja, żeby przyjrzeć się, jak działają korporacyjne akceleratory startupów. Zapytałam o to Maćka Szotę z PGNiG oraz Joannę Bruździak – Maleszewską z Orange Fab. Zobaczcie, co powiedzieli.

Udostępnij: Internet Rzeczy – co nas czeka?
podaj nick
komentarz jest wymagany
Please prove you are human by selecting the Cup. wybierz ikonę
proszę zaznaczyć zgodę

Komentarze

  • komentarz
    mike278 15:46 06-11-2017
    Jak co nas czeka? Permanentna inwigilacja cytując klasyków kina. ;) I dodatkowo problemy z bezpieczeństwem podniesione do potęgi w porównaniu do dziś.
    Odpowiedz
    • komentarz
      robert 15:55 06-11-2017
      już nawet lustra w wucecie będą coś tam proponowały... koniec świata...
      Odpowiedz
      • komentarz
        emitelek 16:25 06-11-2017
        Co gorsza orange to promuje i uczestniczy w tym haniebnym planie! :/
        Odpowiedz
        • komentarz
          Piotr Domański 14:23 07-11-2017
          Dokładnie tak! Cel jest taki, byśmy mogli Wam wszystkim na lustrze wyświetlić naszą reklamę! W każdej łazience, w całej Polsce! Buahahaha! Z tych produktów korzystają, Ci którzy tego chcą. Robią to dlatego, że uważają to za istotne dla nich - ułatwia im to życie i zwiększa ilość czasu, które mogą poświęcić na inne czynności. Jeżeli nie chcecie z tego korzystać, nie musicie. A co do bezpieczeństwa - tak to prawda, rozrost IoT to spore wyzwanie dla bezpieczeństwa. Ale sieć podoła temu, podobnie jak podołała w przypadku 3G czy 4G.
          Odpowiedz
      • komentarz
        Marta Cieślak-Krajewska 16:38 06-11-2017
        Lustra mają raczej szersze zastosowanie niż wucet ;-) i spokojnie, nie będzie trzeba z nich korzystać, to opcja ułatwiająca funkcjonowanie.
        Odpowiedz
  • komentarz
    mike278 17:05 06-11-2017
    Marto nie zgodzę się z Tobą. Jeżeli istnieje możliwość włączenia np. kamery w telefonie czy komputerze bez naszej wiedzy to prawdopodobnie będzie też możliwość włączenia takiego lustra by rejestrować obraz. I nie mówię tu tylko o hackerach. A o właścicielu takiego sprzętu. I to tyczy się w zasadzie całego IoT.
    Odpowiedz
    • komentarz
      Pan Pikuś 20:36 06-11-2017
      Mike, myśl pozytywnie. Będzie dobrze :-)
      Odpowiedz
    • komentarz
      robert 11:22 07-11-2017
      to nie jest inwigilacja, tylko sprawdzanie odczuć i samopoczucia klienta, czy jest zadowolony i co możemy jeszcze dla niego zrobić ;-)
      Odpowiedz
    • komentarz
      Marta Cieślak-Krajewska 15:47 07-11-2017
      mike, cyfrowy świat daje nam możliwości o jakich parę lat temu nam się nie śniło. A wszędzie tam, gdzie są możliwości, jest także ryzyko, że ktoś może je źle wykorzystać. Czy z tego powodu nie powinniśmy korzystać z Internetu, komórek, bankowości internetowej? No nie. Zagrożenia nie da się całkowicie wyeliminować, można je minimalizować. My poważnie traktujemy bezpieczeństwo - co tydzień Michał Rosiak pisze o tym na blogu. Nie dajmy się jednak zwariować - technologia jest niesamowita i najczęściej ułatwia nam życie.
      Odpowiedz
      • komentarz
        mike278 16:01 07-11-2017
        Błąd. ;) Technologia będąca pod kontrolą użytkownika jest niesamowita, tak! Będąca pod kontrolą producenta/wytwórcy/dostawcy usług jest czymś przerażającym. Lodówka w której ja SAM ustawiam parametry, w której lodówka zamawia samoczynnie wg MOICH parametrów/sklepów/artykułów jest ok. Ta sama lodówka która DODATKOWO wysyła listę moich zakupów, ilość otworzeń drzwi, ilość zużywanego lodu z kostkarki, nagrywa dźwięki z otoczenia i wysyła ją do różnych innych podmiotów jest czymś przerażającym. I to nie jest kwestia bezpieczeństwa (felietony Michała lubię, tak przy okazji) tylko kontroli. Weźmy na tapetę sterowanie głosem w smartTV. Nasłuchuje on cały czas (bo musi?) jeśli czeka na LOKALNIE zapisane hasło do aktywacji i dalszych czynności jest to świetna sprawa. Jeśli wysyła dane poprzez net do producenta to już jest ingerencja w moją prywatność i rzecz przerażająca. I proszę zgadnij którą wersję wybiorą korporacje, a przynajmniej którą chciałyby wybrać.
        Odpowiedz
        • komentarz
          robert 13:13 08-11-2017
          mnie najbardziej martwi to wyliczanie, ile wypijam kostek lodu ;-)
          Odpowiedz
          • komentarz
            mike278 14:38 08-11-2017
            Ale w ilu szklankach whisky ten lód pływa to już nie? Algorytm wyliczy ilu masz znajomych, jak często Cię odwiedzają, jak często pijesz a z tego jaka jest Twoja kondycja psychiczna, etc.,etc.,etc. Trochę danych tu, trochę tam, odpowiednia korelacja i człowiek sprofilowany. To się dzieje już dziś. Kupujesz w sieci test ciążowy a na następny dzień dostajesz reklamy wózków dziecinnych. Żart? W tym problem że nie. Technologia jest czymś wspaniałym, pomaga, uczy, poprawia jakość życia. To bezsprzecznie prawda. A teraz pomyśl czy RÓWNIEŻ nie sprawia że jesteś kontrolowany, szpiegowany, traktowany jak towar. I choć nie lubię jankesów to jednak Franklin miał sporo racji twierdząc: "Ludzie, którzy dla tymczasowego bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność." Dziś wstaw w miejsce bezpieczeństwa wygodę.
            Odpowiedz
            • komentarz
              robert 15:17 08-11-2017
              Wyluzuj, choć to co piszesz brzmi poważnie i groźnie to jednak chodzi o prozaiczną sprzedaż, a nie zaglądanie do szklanek i pod kołdrę. A profile to już każdy z nas posiada, bo w wielu miejscach jesteś 'cyfrowo notowany'... kiedyś czytałem że w sieciach pewnych małych spożywczaków także są kamery i odpowiednie oprogramowanie. Aby sprofilować człowieka nie potrzeba aż tyle zachodu, dla maszyny trochę więcej, a dla drugiego człowieka wystarczy rzut oka i kilka przypadkowych spotkań. Nie wpadaj w paranoję tylko dosyp lodu do szklaneczki, dla mnie także ;-) Trzymaj się!!
              Odpowiedz
              • komentarz
                mike278 15:35 08-11-2017
                A skąd pewność że chodzi tylko o "prozaiczną sprzedaż"? Ja jestem wyluzowany, mnie problem nie będzie tak dotyczył bo szybciej umrę. ;) Ale przyszłe pokolenia mogą mieć ciekawe życie.
                Odpowiedz
                • komentarz
                  robert 09:06 09-11-2017
                  No to jedziemy na tym samym wózku, bo gdy to wejdzie w życie to będzie mi już wszystko jedno ;-) Tego się nie cofnie, można jedynie rozsądnie podchodzić do życia i technologii. Chińczycy mawiają: Obyś żył w ciekawych czasach. To jest takie subtelne przekleństwo.
                  Odpowiedz
        • komentarz
          pablo_ck 08:21 10-11-2017
          Tu Cię @mike278 popieram w 101%. Również uważam że nowoczesne technologie zaczynają za bardzo zaglądać nam w prywatne życie i zbierać za dużo "czułych i niebezpiecznych" danych. Dlatego czasem wolę używać starego Samunga X660 ;p
          Odpowiedz

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej